☆𝑸𝒖𝒆𝒆𝒏 𝒐𝒇 𝒕𝒉𝒆 𝑺𝒕𝒂𝒓𝒔☆bakudeku

Walka

🥀

Z wielkim wysiłkiem zacząłem powoli otwierać oczy. W pierwszej sekundzie jasne światło poraziło mnie, I od razu przymrużyłem powieki. Z początku obraz rozmazywał mi się przed oczami, ale z każdą chwilą wyłapywałem coraz więcej szczegółów Z otoczenia w którym się znajdowałem.

Wodziłem wzrokiem po pomieszczeniu, I zmusiłem mój mózg do myślenia.

Gdzie ja jestem?

Mój wzrok coraz bardziej się wyostrzał.

Ogromna szafa, komoda a nad nią lustro.

Rozglądałem się.

Ociężale podniosłem ręce, żeby przetrzeć moją wciąż zaspane oczy. Lewa dłoń dosięgnęła twarzy, ale prawa była do czegoś przymocowana.

Co jest?

W głowie nadal mi huczało od trucizny.

Trucizna. Ślub. Co się stało?

Zacząłem przypominać sobie moje ostatnie wspomnienia.

Ile ja spałem?

Przekręciłem z nadal nie małym wysiłkiem głowę, żeby zobaczyć co blokuje moją drugą dłoń.

Jak się okazało, była zakuta w kajdany, których drugą stroną była umocowana do belki wielkiego łoża.

Leżałem na nim, a nade mną rozpościerał się ogromny baldachim, który opierał się na belkach.

Do mojego zmysłu dotyku docierało coraz więcej rzeczy. Nadal miałem na sobie suknię ślubną. Raczej w tym samym stanie do jakiego ją doprowadziłem. Kajdany na ręce były zacisniete jeszcze ciaśniej niż poprzednie. Tworzyła się pod nimi rana, która piekła niemiłosiernie.

Do mojego nosa doleciał mój własny zapach.

Zrobili mi coś?

W powietrzu jak i w dolnych partiach ciała próbowałem wyczuć cokolwiek, co mogło by świadczyć o stosunku, jednak nie znalazłem żadnych oznak.

Moje feromony zapełniały całą komnatę. Były trochę mniej intensywne niż przed moim zaśnięciem.

Pewnie dali mi jakieś proszki.

Ból głowy cały czas dawał o sobie znać. Parę miejsc na ciele mnie bolało, zapewne były to siniaki.

Co się ze mną działo kiedy spałem?

Zwróciłem moją głowę ku drzwiom na drugim końcu pomieszczenia. Z korytarza było słychać jakieś rozmowy, jednak na tyle cicho, że nie byłem w stanie rozróżnić słów.

Skupiłem całą moją uwagę, żeby chociaż spróbować wyciszyć moją wewnętrzną omegę.

Pisnąłem, gdy do mojej głowy dotarła kolejna fala bólu, zdecydowanie silniejsza niż poprzednią.