13.

169 10 8
                                    

Środa 7 :50

Właśnie szłam w stronę Billa. Stał on przed szkołą czekając na mnie.

-siemka -przywitałam się z nim przytulając go.

-Hej - powiedział Bill odwzajemniając uścisk - udało mi się przekonać Toma aby zaprosił Bellę na randkę dzisiaj po lekcjach do jakiejś restauracji.-

- co ty gadasz - powiedziałam zszokowana - serio udało cie się go przekonać? jak? -

- no widzisz mam swoje sposoby. - zaśmialiśmy się razem. Zadzwonił dzwonek oznajmiający początek lekcji. Weszliśmy do klasy i usiedliśmy w ławce. Zaczeły się lekcje i zaczęły się godziny nudy. 

SKIP TIME po lekcjach

-Stara pojedziesz ze mną do galerii?- zapytała Bella

- A to niby dlaczego?- zapytałam mimo że doskonale wiedziałam że chodzi o randkę z Tomem. Chciałam tylko zobaczyć czy powie mi prawdę.

-Tom zaprosił mnie na randkę - powiedziała bez zastanowienia. 

- w takim razie chodźmy- poszłyśmy na przystanek autobusowy.

-kiedy macie tą randkę?- zapytałam.

- jutro wieczorem. idziemy do restauracji w pobliżu.

- to świetnie. - 

gdy autobus przyjechał wsiadłyśmy do niego. Zapłaciłyśmy za bilety i poszłyśmy do galerii. Poszłyśmy najpierw do sklepu z biżuterią bo bella się uparła że potrzebuje jakiś dodatków do sukienki. Gdy kupiła sobie naszyjnik to poszłyśmy do sklepu z odzieżą. Bella kupiła sobie czerwoną obcisłą sukienkę bez ramiączek z dekoltem a ja natomiast kupiłam sobie kilka bluzek. Poszłyśmy jeszcze do starbucksa i po udanych zakupach wyszłyśmy z galerii kierując się w stronę przystanku autobusowego. Czekając na autobbus popijałyśmy nasze kawy i rozmawiałyśmy. Nasz autobus przyjechał i wsiadłyśmy do niego. Dojechałyśmy na nasz przystanek więc wyszłyśmy i skierowałyśmy się w stronę naszych domów. Odprowadziłam belle i potem sama zaczęłam się kierować w swoją stronę. Gdy doszłam do domu zdjęłam buty i poszłam do mojego pokoju. Strasznie mi się nudziło więc postanowiłam zadzwonić do Billa. Po drugim sygnale już odebrał.

-siemka Bill- przywitałam się z chłopakiem

-hej. Coś się stało?- 

-nie nic. Dzwonie aby się zapytać czy wpadniesz do mnie bo strasznie się nudzę i nie mam nic do roboty. W domu standardowo jak zwykle nikogo nie ma. To co wpadniesz?-

- jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji więc mogę wpaść -

- to widzimy się papa-

-do zobaczenia- 

Teraz zostało mi tylko czekać na chłopaka. Jeszcze nie sprawdzałam medii społecznościowych Billa więc weszłam w instagrama i wpisałam w wyszukiwarce billa. Od razu wyskoczył mi profil billa z weryfikacją. Weszłam i przeglądnełąm parę zdjęć chłopaka. Zaobserwowałam go. Po niedługim czasie otrzymałam powiadomienie gdzie bill również mnie zaobserwował. Po niedługim czasie usłyszałam już dzwonek do drzwi. Szybko zeszłam na dół i otworzyłam chłopakowi drzwi.

- witam cię bardzo serdecznie- i pokazałam mu żeby wszedł

- miło cię znowu widzieć- powiedział Bill - co w takim razie robimy?-

- możemy upiec ciastka dawno nic nie piekłam, co ty na to?-

- ale ja piec nie umiem- powiedział bill

- to ci powiem co masz robić a przy okazji cię nauczę- wziełam billa za nadgarstek i pociągnełam do kuchni. - wtedy sobie przypomniałam- tylko że jest problem-

PRZYJACIELE? - (BILL KAULITZ)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz