Sobota 11:00
UWAGA UWAGA!!! JAK COS TO NIE 0PAMIETAM DATY WIĘC POSTAWMY ŻE JEST 28PAZDZIERNIK.
Właśnie gadałam z Catrine na kamerce. Godzinę temu wstałam. Opowiedziałam jej o tym co się działo w kinie.
-Chyba zacznę was shipowac - powiedziała Catrine
-a jak Tam Z GeOrgEm RuChaLisCie SiE juz - powiedziałam w żartach. Ta się zrobiła czerwona jak burak.
-Nieeeeee Kobieto przecież się od tamtego momentu nie widzieliśmy - powiedziała
-a gadałaś z nim już? - zapytałam
-oj i to ile razy... -
-dobra stara będę już kończyć bo Bill do mnie dzwoni- powiedziałam do niej
-jasne narka -
-narka - rozłączyłam się i odebrałam od Billa
-Hej Ashley masz czas? Właśnie umówiliśmy się z chłopakami i z bellą na spotkanie i chcielibyśmy cie również zaprosic. -
-jasne a o której? -
-o 13 -
-spoko możecie na mnie wyczekiwać. Do zobaczenia -
-Paaa - powiedział i się rozłączył
Poszlam na dół zrobić sobie tosty bo nie jadłam śniadania. Wystraszyłam się bo mój tata i mama byli w salonie. Mama płakała a tata był smutny. Coś dziwne to. Nigdy nie widziałam ich w takim stanie. I to jeszcze w salonie. Zeszłam do kuchni tak aby mnie nie zauważyli bo nie chciałam im przeszkadzać ani nic ale wygląda na to że właśnie na mnie czekali bo od razu mnie zawołali.
-Ashley chodz tutaj! - krzyknął mój tata
-ide - odpowiedziałam. Poszłam i usiadłam na fotelu obok kanapy. -
-Chcielibyśmy Ci powiedzieć że rozwodzimy się - powiedział jakby nigdy nic. Zamurowało mnie. Najpierw przeprowadzka. Potem moi rodzice stali się pracocholikami. Ateraz? Chcą mnie jeszcze bardziej dobić rozwodząc się?
-Dlaczego? - nie wiedziałam co z siebie wydusić. Umiałam tylko zapytać o cholerne dlaczego. To co mój ojciec mi powiedział w tym momencie zbiło mnie z tropu.
-taką podjęliśmy decyzję z twoją mamą. Nie widujemy się i przez to straciliśmy swoje uczucia. Proszę Ashley zrozum to i nie bądź na nas zła. Nam też jest ciężko. - powiedział mój tata. Nie umiałam nic powiedzieć. W końcu nie mogłam decydować od tak o ich życiu.
-Mike już wie? - (jakby ktoś nie pamiętał Mike to brat Ashley)
-Nie. Dopiero dowie się dziś gdy przyjedzie tutaj. - powiedział tata. Juz nie miałam co mówić więc poprostu pobiegłam do swojego pokoju. Padłam na łóżko i zaczęłam płakać. W chuj nie będę umiała się pogodzić z tym nie będę miała już dwóch kochających się rodziców. Przeciez wszystko było do tej pory dobrze. Jakim cudem stracili do siebie uczucia bo pracowali? Z tej bezsilności zasnęłam.
Pov Bill
Siedzieliśmy w salonie razem z chłopakami i Bella. Była już 13:07 a Ashley dalej nie było zacząłem się co prawda martwić bo Ashley zazwyczaj się nie spóźnia.
-co ty taki zamyślony Bill? - zapytał Gustav
-zastanawiam się dlaczego nie ma Ashley. Zazwyczaj się nie spóźnia a jest już po 13.- odpowiedziałem na pytanie gustava
-może do niej zadzwoń - powiedziała Bella
-okej - zadzwoniłem
1 sygnał... Brak odpowiedzi

CZYTASZ
PRZYJACIELE? - (BILL KAULITZ)
FanfictionAshley przeprowadza się do Niemczech po 16 latach mieszkania w Polsce. Tata zmienia pracę a Ashley jest ciężko po roztaniu się że swoją przyjaciółką az w końcu znalazła tam nowych znajomych.