16

142 9 4
                                        

Sobota 11:00

UWAGA UWAGA!!! JAK COS TO NIE 0PAMIETAM DATY WIĘC POSTAWMY ŻE JEST 28PAZDZIERNIK.

Właśnie gadałam z Catrine na kamerce. Godzinę temu wstałam. Opowiedziałam jej o tym co się działo w kinie.

-Chyba zacznę was shipowac - powiedziała Catrine

-a jak Tam Z GeOrgEm RuChaLisCie SiE juz - powiedziałam w żartach. Ta się zrobiła czerwona jak burak.

-Nieeeeee Kobieto przecież się od tamtego momentu nie widzieliśmy - powiedziała

-a gadałaś z nim już? - zapytałam

-oj i to ile razy... -

-dobra stara będę już kończyć bo Bill do mnie dzwoni- powiedziałam do niej

-jasne narka -

-narka - rozłączyłam się i odebrałam od Billa

-Hej Ashley masz czas? Właśnie umówiliśmy się z chłopakami i z bellą na spotkanie i chcielibyśmy cie również zaprosic. -

-jasne a o której? -

-o 13 -

-spoko możecie na mnie wyczekiwać. Do zobaczenia -

-Paaa - powiedział i się rozłączył

Poszlam na dół zrobić sobie tosty bo nie jadłam śniadania. Wystraszyłam się bo mój tata i mama byli w salonie. Mama płakała a tata był smutny. Coś dziwne to. Nigdy nie widziałam ich w takim stanie. I to jeszcze w salonie. Zeszłam do kuchni tak aby mnie nie zauważyli bo nie chciałam im przeszkadzać ani nic ale wygląda na to że właśnie na mnie czekali bo od razu mnie zawołali.

-Ashley chodz tutaj! - krzyknął mój tata

-ide - odpowiedziałam. Poszłam i usiadłam na fotelu obok kanapy. -

-Chcielibyśmy Ci powiedzieć że rozwodzimy się - powiedział jakby nigdy nic. Zamurowało mnie. Najpierw przeprowadzka. Potem moi rodzice stali się pracocholikami. Ateraz? Chcą mnie jeszcze bardziej dobić rozwodząc się?

-Dlaczego? - nie wiedziałam co z siebie wydusić. Umiałam tylko zapytać o cholerne dlaczego. To co mój ojciec mi powiedział w tym momencie zbiło mnie z tropu.

-taką podjęliśmy decyzję z twoją mamą. Nie widujemy się i przez to straciliśmy swoje uczucia. Proszę Ashley zrozum to i nie bądź na nas zła. Nam też jest ciężko. - powiedział mój tata. Nie umiałam nic powiedzieć. W końcu nie mogłam decydować od tak o ich życiu.

-Mike już wie? - (jakby ktoś nie pamiętał Mike to brat Ashley)

-Nie. Dopiero dowie się dziś gdy przyjedzie tutaj. - powiedział tata. Juz nie miałam co mówić więc poprostu pobiegłam do swojego pokoju. Padłam na łóżko i zaczęłam płakać. W chuj nie będę umiała się pogodzić z tym nie będę miała już dwóch kochających się rodziców. Przeciez wszystko było do tej pory dobrze. Jakim cudem stracili do siebie uczucia bo pracowali? Z tej bezsilności zasnęłam.

Pov Bill

Siedzieliśmy w salonie razem z chłopakami i Bella. Była już 13:07 a Ashley dalej nie było zacząłem się co prawda martwić bo Ashley zazwyczaj się nie spóźnia.

-co ty taki zamyślony Bill? - zapytał Gustav

-zastanawiam się dlaczego nie ma Ashley. Zazwyczaj się nie spóźnia a jest już po 13.- odpowiedziałem na pytanie gustava

-może do niej zadzwoń - powiedziała Bella

-okej - zadzwoniłem

1 sygnał... Brak odpowiedzi

PRZYJACIELE? - (BILL KAULITZ)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz