2 wrzesień, wtorek
Była 6:30 a ja właśnie wstałam. Bella wczoraj poszła o 15:00. Wczoraj jeszcze zadzwoniłam do Catrine. Powiedziałam jej że znalazłam jakąś nową znajomą z którą rozmawiam. Catrine nie miała nic przeciwko że mam nowa znajomą bo wiedziała że potrzebuję kogoś w Niemczech. Zeszłam na dół aby zjeść śniadanie. Dzis rodzice byli wcześnie w pracy więc śniadanie zrobiłam sobie sama. Zrobiłam zwykle płatki z mlekiem. Wyciągam miskę płatki i mleko. Wsypałam najpierw płatki bo jakby inaczej, a potem wlałam mleko. Wziełam miskę z płatkami i usiadłam przy wyspie kuchennej. Gdy zjadlam poszłam do swojego pokoju aby się ubrać. Ubrałam szerokie czarne spodnie i biały top. Na top zarzuciłam jeszcze szarą rozpinaną bluze i poszłam zrobić makijaż. Gdy zrobiłam sobie makijaż który był bardzo lekki bo ja za dużo makijażu nie używam, to wyprostowałam włosy. Wziełam plecak i deskorolke która miałam pod łóżkiem i wyszlam z domu. Stanęłam na desce i się rozpedziłam. Poczułam jak na kogoś wpadam. KUŹWA ZNOWU. Wstałam i zauważyłam leżącego na ziemi chłopaka również z deską. Był to czarno włosy chłopak z długimi włosami. Na włosach miał blond pasemka. Miał na sobie obcisła koszulke i obcisłe leginsy. Strasznie mi się z kimś kojarzył.
-przepraszam zapatrzyłam się i cię nie zauważyłam - chłopak wziął ode mnie rękę i wstał
-nie no spoko - odpowiedział - wiesz ze chodzimy razem do klasy? - teraz mi się przypomniało skąd go kojarzę. To jego tak najbardziej skojarzyłam z klasy. Wyróżniał się wyglądem. Nie to że mi się nie podoba jego styl. Wyglądał olśniewająco.
-tak teraz mi się przypomniało. Jeszcze raz cię przepraszam -
-spoko, tak ogólnie to jestem Bill Kaulitz. - przedstawił mi się
-a ja Ashley Warden - uśmiechnęłam się do chłopaka. - jedziemy razem do szkoły? - spytałam się go
-spoko - odpowiedział mi z uśmiechem i zaczęliśmy jechać gadając o glupotach tak jakbyśmy się znali owiele dłużej
7:55
Właśnie wchodzę z billem do szkoły. Weszliśmy do klasy. Bill usiadł obok chłopaka z dredami który wczoraj na mnie wpadł. Ja natomiast usiadłam obok Belli która na mnie czekała.
-Siemka - powiedziałam do Belli
-hejka - odpowiedziała do mnie z uśmiechem
-Dzień dobry klaso! - powiedziała nauczycielka wchodząc do sali. Mega była nuda.
-Ej a moze pójdziemy po lekcjach na skatepark? Widziałam że jeździsz na desce a ja też więc fajnie się składa. - Powiedziała do mnie Bella
-świetny pomysł możemy iść - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Po lekcjach
Właśnie szłam z bellą na skatepark. Ona miała swoją deskę a ja swoją. Nagle podszedł do mnie chłopak z dredami i Bill.
-Siema Bill się pyta czy idziecie z nami na skatepark. - powiedział chłopak z dredami. Zdziwiłam się że pyta się za Billa. Ale nie wnikam. Najpierw musiałam się dowiedzieć jak ten typ z dredami ma na imię.
-najpierw to ja musze się dowiedzieć jak ty masz na imię żeby wogóle z tobą rozmawiać. - powiedziałam do chłopaka z dredami.
-ja jestem Tom Kaulitz a to Bill Kaulitz. Jesteśmy braćmi. To idziecie czy nie? - dopytał się Tom.
-idziesz Bella? - spytałam się mojej nowej znajomej.
-jasne,nie ma problemu-zgodziła się Bella i ruszyliśmy w stronę skateparku razem z chłopakami. Tom zaczął zagadywać belle. Zauważyłam ukradkiem oka że bill mi się przypatruje. Postanowiłam że do niego podejdę aby z nim porozmawiać.
CZYTASZ
PRZYJACIELE? - (BILL KAULITZ)
Fiksi PenggemarAshley przeprowadza się do Niemczech po 16 latach mieszkania w Polsce. Tata zmienia pracę a Ashley jest ciężko po roztaniu się że swoją przyjaciółką az w końcu znalazła tam nowych znajomych.