25 - Chcesz trochę poszaleć, dziewczynko?

552 28 15
                                    

Przez całą noc zastanawiałaś się, co tak naprawdę Jimin miał na myśli? Czy przyznał, że jest zazdrosny? Powiedział to zdanie, które wprawiło cię w zakłopotanie, zawstydzenie i

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przez całą noc zastanawiałaś się, co tak naprawdę Jimin miał na myśli? Czy przyznał, że jest zazdrosny? Powiedział to zdanie, które wprawiło cię w zakłopotanie, zawstydzenie i... Dlaczego twoje serce zabiło szybciej? Po tym wszystkim rozmawialiście chwilę, niezbyt długo. Byłaś zmęczona, co zresztą programista zauważył. Z drugiej strony, nie wiedziałaś, kiedy zasnęłaś.

Park był jedyny w swoim rodzaju. Fakt, nie mogłaś zaprzeczyć. Potrafił wprawić cię w stan euforii i podniesionego ciśnienia. Dbał o ciebie na swój lekko pojebany sposób, irytował i całował jak żaden inny.

Odliczałaś minuty do jego powrotu. Jednak nie potrafiłaś przyznać, że dłużej nie wytrzymasz napięcia między wami. Według Chingyu powinnaś wiedzieć, na czym stoicie. Zwłaszcza że Jimin powiedział, co powiedział.

Pokręciłaś głową, gdy przyjaciółka zeszła z bieżni. Na siłowni było niezbyt tłoczno, co zresztą cię satysfakcjonowało.

— Czemu nie chcesz z nim porozmawiać?

— Bo to nie jest takie proste — zatrzymałaś program i wzięłaś butelkę do ręki. Potem odkręciłaś i napiłaś się wody.

— To jest zdecydowanie łatwiejsze, niż ci się zdaje.

Min wytarła twarz w niewielki ręcznik. Dzisiejszy trening był wyczerpujący, a kończąc sprintem na bieżni, byłyście ledwo żywe. Mięśnie paliły ciało, ledwo łapałaś powietrze. Dyszałaś, patrząc na sekretarkę.

— Widzę, co jest między wami — dodała. — Zresztą nie tylko ja.

Przewróciłaś oczami, a potem przygryzłaś wargę. To prawda, niejednokrotnie słyszałaś od Taehyunga, że z Parkiem macie się ku sobie. Nawet Namjoon to potwierdził, choćby na posterunku.

— Jednak nie potrafię — westchnęłaś ze smutkiem.

— Bo martwisz się, że to zmieni waszą relację.

Min położyła dłoń na twoim ramieniu, aby dodać otuchy. Potem skierowała się po ręcznik papierowy i płyn do dezynfekcji. Patrzyłaś wciąż tępo w swoje buty. Może trzeba było zareagować inaczej? Możliwe, że Min ma racje?

Wychodząc z siłowni, postanowiłyście udać się do kawiarni. V miał za niedługo kończyć, więc postanowiłaś i jego odwiedzić. Nie wiedziałaś, że w lokalu odnajdziesz Yoongiego, Mei i Hobiego.

— Kogo moje oczy widzą? — rzucił pogodnie barista.

— Cześć TaeTae!

Uniosłaś rękę w geście powitania, a potem spojrzałaś na resztę zgromadzonych osób. Całe towarzystwo piło swoje napoje, świetnie się bawiąc, zajadając ciepłe ciasto. Wtedy przypomniałaś sobie, że masz ochotę na bezę. A dokładnie na malinową chmurkę, która wyglądała obłędnie.

— Zgromadzenie? — zapytała Chingyu, podchodząc do brata i biorąc od niego kęs jego ciasta.

— Mogłabyś nie wyjadać z mojego talerza? — odpowiedział Yoongi.

Współlokator | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz