18 - Ex not next

318 21 7
                                    

Następnego dnia Jimin musiał wyjechać na kolejną delegację

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnego dnia Jimin musiał wyjechać na kolejną delegację. Nie byłaś tym faktem zadowolona, lecz nie chciałaś zdradzić mu swoich uczuć. W końcu Park wciąż nie wiedział, że go kochasz, a sam nie powiedział ci tego. Nie mogłaś wypalić, coś w stylu: Hej Park, kocham Cię! ponieważ za bardzo bałaś się, że to zepsuje waszą relację. Jakkolwiek pokręcona ona była.

Pożegnałaś go w progu, pijąc kawę z nowego ekspresu, w który Jimin zainwestował przy ostatnim remoncie, a potem z okna widziałaś, jak wchodzi do samochodu Jungkooka. Gdy odjechali, odwróciłaś się i skierowałaś do pokoju.

Musiałaś ubrać się i przygotować do popołudniowej zmiany. Przeklęłaś kilka razy, ponieważ uderzyłaś małym palcem o komodę. Potem wyciągnęłaś z niej czystą bieliznę, ciemne dżinsy, białą koszulkę w paski i gruby, szary sweter. Po prysznicu i porannej toalecie ubrałaś się i wyszłaś.

Taehyung właśnie czyścił ekspres, gdy weszłaś do kawiarni chwilę przed otwarciem.

— Jeszcze zamknięte! — zawołał, nie patrząc.

— To przyjdę za dziesięć minut — odpowiedziałaś.

V szybko skierował wzrok w twoją stronę, a na jego ustach pojawił się uśmiech wielkości banana.

— Jungmi!

Pomachałaś mu ręką i podeszłaś bliżej. Chciałaś pomóc w pracy, więc pozdejmowałaś ze stołów krzesła.

— Mam świeże bajgle — rzucił Kim. — Może się skusisz.

— Jadłam już śniadanie.

— Z serkiem śmietankowym i rzodkiewką.

Nie dałaś się przekonywać dłużej, tylko pokiwałaś głową i zamówiłaś zestaw śniadaniowy. Potem przysiadłaś obok lady, patrząc jak Taehyung włącza muzykę i otwiera lokal. Od razu kilka osób przyszło, a potem V stanął obok i nachylił się w twoim kierunku.

— Masz popołudniową zmianę?

Pokiwałaś głową na potwierdzenie. Przyjaciel położył przed tobą talerzyk z bajglami, a obok flat white.

— Piłam już dzisiaj — uśmiechnęłaś się. — Ale jednego bajgla zjem.

V zaśmiał się na twoje zaakcentowane słowa. W dodatku dodał, że wyglądasz słabo, więc powinnaś zjeść dwa. Kiedy spytałaś, czy dla niego jesteś za chuda, odparł, że stanowczo tak.

— Naprawdę jesteś pocieszający — mruknęłaś, biorąc kęs kanapki.

— Jimin wyjechał? — zapytał Taehyung.

Ponownie skinęłaś głową. Nie chciałaś potwierdzić, że jest ci z tego powodu źle, ani przyznać się do tęsknoty. Jednak V był dobrym obserwatorem, więc chwycił twoją dłoń i mruknął:

— Nim się obejrzysz, znowu przyjedzie.

Zamrugałaś dwa razy. Potem zarumieniłaś się i wyrwałaś dłoń spod męskiej ręki. Choć starałaś się zaprzeczyć, przed Taehyungiem nie potrafiłaś.

Współlokator | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz