Przez następne tygodnie, Jimin wielokrotnie doprowadzał cię do szaleństwa, nie tylko namiętnym, perwersyjnym stosunkiem, ale też zachowaniem, a raczej jego brakiem. Programista, choć miał ścisły umysł, smykałkę do sprzętu, matematyki i obliczeń, to niestety nie potrafił zrozumieć, że czasami przychodzą takie dni, w których jego oddech irytował cię bardziej, niż wmawianie Chingyu, że jesteście razem. Zazwyczaj wtedy przechodziłaś przez te dni, w których kobiece hormony szalały, a wszystko bezsprzecznie denerwowało, samym swoim istnieniem.
Remont mieszkania szedł wyjątkowo dobrze, choć współlokator postanowił, prócz malowania, odświeżyć całe mieszkanie. Jednak myśląc odświeżyć, nie wiedziałaś, że chodziło o totalny remont. Park wymienił meble kuchenne, kafelki w łazience, ustawienie mebli w salonie, sprzęt AGD i RTV, a nawet zapytał, czy nie chcesz jakoś zmienić swojego pokoju? Patrzyłaś wtedy na niego z uniesioną brwią, starając się wytrzymać. Pewnego dnia po prostu wybuchłaś.
Teraz Jimin postanowił cię pomęczyć w mieszkaniu.
— Park zrozum, że nie sypię mamoną na prawo i lewo jak ty! — krzyknęłaś, gdy Jimin szedł za tobą do pokoju, wtrącając, że przydałby ci się nowy materac. — Możesz mi powiedzieć, skąd masz tyle pieniędzy?
— Jestem programistą — odpowiedział, jakby ta odpowiedź była najnormalniejsza na świecie. — Tworzę coś, co się sprzedaje.
— Yoongi jakoś nie mówił, że ma tyle pieniędzy.
Nie lubiłaś zaglądać nikomu w portfel. Uważałaś to za jeden wielki nietakt. Jednak tamtego dnia nic nie było takie, jak być powinno. Rano dostałaś bolesnych skurczy, obfitszego krwawienia, miałaś awarię aparatu i serwis, a po wszystkim drugi, rezerwowy też padł. Byłaś przepracowana i sfrustrowana W dodatku Chingyu, wciąż miała dylemat ze swoim "związkiem nie związkiem" jak to nazwałaś, a nawet nie słuchała twoich rad. Chciałaś ją rozumieć, ale tego dnia po prostu wszystko się ze sobą kumulowało, więc skończyłaś to słowami "zrób jak uważasz i się mnie o to więcej nie pytaj".
— Nie wspominałem ci, że jakiś czas temu dostałem awans? — podrapał się po głowie. — Główny dyrektor zarabia trochę więcej.
Na dźwięk jego słów, stanęłaś jak wryta w ziemię. Przez moment zamrugałaś oczami, a potem przygryzłaś wargę. Jak Jimin mógł nie pochwalić się swoim awansem. Dlaczego, nie powiedział, że został głównym dyrektorem?!
— Mam ci teraz pogratulować? — zapytałaś, trochę niepewnie.
— Nie — rzekł, przystając za tobą. — Ale znam lepsze sposoby na gratulację.
Jego dłoń sunęła po twoich plecach. Czułaś ciepły oddech na odsłoniętej szyi.
— Mam okres Park, więc się nie napalaj — powiedziałaś i zamknęłaś drzwi, centralnie przed jego nosem.
✯
Chingyu nie odzywała się do ciebie. Nie mogłaś jej winić, w końcu twoje słowa były delikatnie niegrzeczne. Postanowiłaś ją znaleźć w pracy, kiedy mogła mieć troszkę więcej czasu.
CZYTASZ
Współlokator | Park Jimin
FanficKiedy Kim Jungmi poszukuje mieszkania do wynajęcia, natrafia na dość ciekawe ogłoszenie. Po zaakceptowaniu wszystkich warunków, wprowadza się do eleganckiego mieszkania. Swojego współlokatora poznaje dopiero po kilku dniach, gdy chłopak wraca z dele...