Jednym z powodów, przez które nie cierpiałaś służbowych bankietów, było przeczucie, że nie jesteś zbyt dobra, ani piękna. Nie dość, że musiałaś się sztucznie uśmiechać, ubierać obcisłe suknie, trzymać stopy w szpilkach przez całą noc, to obserwowałaś denne przedstawienia koleżanek z pracy. Z jednej strony dziękowałaś, że miałaś Chingyu, która zawsze powodowała, że nie byłaś samotna, z drugiej to właśnie Min ciągnęła cię do najgłupszych konkursów i atrakcji.
Kończyłaś swój makijaż, kiedy do uszu doszło kolejne westchnięcie.
- Słyszę cię, Park! - krzyknęłaś z łazienki, traktując tuszem rzęsy.
- To dobrze - odpowiedział zirytowany. - Może w końcu się pospieszysz!
Przewróciłaś oczami i odłożyłaś tusz do kosmetyczki. Popatrzyłaś przed siebie, spoglądając w lustro.
Wyglądasz znośnie, pomyślałaś. Usta pomalowałaś czerwoną szminką, pasującą kolorem do sukni. Była ona obcisła i satynowa, na cienkich ramiączkach. Proste włosy, sięgały za łopatki, a kolczyki zmieniłaś na długie i zwisające, ozdobione cyrkoniami. Był to prezent, który dostałaś od matki na zakończenie licealnej edukacji.
Wyszłaś z pomieszczenia, szybko wbiegając do pokoju. Pochyliłaś się z zamiarem wzięcia niewielkiej torebki, gdy poczułaś na biodrach dotyk męskich dłoni.
- Wyglądasz zjawiskowo - uwodzicielski szept ogarnął twoje uszy.
- Dzię... Dziękuję - odpowiedziałaś, trochę nieporadnie.
Choć sypiałaś już nie raz ze współlokatorem, a Jimin miał tendencje do rzucania jakiś zawstydzających słów, zarumieniłaś się na to zdanie. Czułaś, jak w tamtym momencie serce zaczyna ci szybciej bić.
- Aż mam ochotę, wziąć cię. Teraz. Szybko. Mocno.
- Przestań - wyszeptałaś. - Chingyu i JK już pewnie czekają na nas.
Programista zachichotał. Potem przejechał opuszkiem po odsłoniętej linii kręgosłupa.
- Teraz to ci się śpieszy, panno Kim?
- A tobie nie, panie Park?
Jego oczy błyszczały. Przybrały odcień miodowego brązu. Jimin pokiwał głową, a potem podał ci ramię, gdy wychodziliście z mieszkania. Tak jak powiedziałaś, przyjaciele czekali.
Pomachałaś do Chingyu, która wyglądała obłędnie. Miała na sobie dopasowaną sukienkę w szafirowym kolorze, kończącym się na wysokości kolan. Była delikatnie rozkloszowana. Jungkook dobrze wyglądał, w stylowym garniturze.
Park przywitał się z Min buziakiem w policzek, natomiast z Jeonem zbiciem piątki. Ty natomiast przytuliłaś się do przyjaciela, komplementując jego perfumy. Jimin oczywiście odchrząknął, pytając, czy możecie już wsiąść? Chwilę wcześniej ustaliliście, że pojedziecie taksówką.
CZYTASZ
Współlokator | Park Jimin
FanficKiedy Kim Jungmi poszukuje mieszkania do wynajęcia, natrafia na dość ciekawe ogłoszenie. Po zaakceptowaniu wszystkich warunków, wprowadza się do eleganckiego mieszkania. Swojego współlokatora poznaje dopiero po kilku dniach, gdy chłopak wraca z dele...