Ghost
Najszybciej jak tylko mogłem pobiegłem do auta, ale Miki już tam nie było. Drzwi od samochodu były otwarte a na ziemi leżała jej krótkofalówka. Byłem w takim szoku że nie mogłem się ruszyć. Jak mogli nas przejrzeć. Po chwili przyszła też reszta.
T- porwali Mike! Rozdzielcie się i przeczeście okolice! Nie mogli uciec daleko!
Po wydaniu rozkazu generał podszedł do mnie i dał mi rękę na ramię wyrywając mnie z transu w jakim teraz się znalazłem.
Ja- co jak oni jej coś zrobią? Kurwa to wszystko moja wina!
T- Simon to nie jest twoja wina, nikt nie mógł tego przewidzieć
Ja- ja mogłem! Nigdy sobie nie wybacze jak oni ją zabiją
T- nie zabiją, a teraz weź się w garść i chodźmy jej szukać
Ja- tak jest generale!
Zacząłem chodzić po okolicy szukając jej. Przeklinałem się w duchu. Gdybym wcześniej zorientował się że coś nie gra to mógłbym ją uratować. Generał poinformował inny oddział żeby pomogli nam zdobyć jakieś informacje. Po 30 minutach usłyszałem głos generała w krótkofalówce.
T- mamy trop! Wszyscy wsiadać do auta i jedziemy
W- tak jest!
Siedziałem w aucie w tym samym miejscu co wcześniej. Miejsce obok mnie było wolne przez co poczułem pustkę. Wcześniej jej głowa spoczywała na moim ramieniu, normalnie by mi to przeszkadzało ale nie wtedy kiedy robiła to ona. Na myśl o tym wspomnieniu zacisnąłem pięści. Musieliśmy ją znaleźć.
Generał wezwał też inne oddziały bo sami nie dalibyśmy rady. Gdy dotarliśmy na miejsce zobaczyliśmy inną bazę, tutaj było zdecydowanie więcej żołnierzy, nie byliśmy pewni czy ona tam jest ale jeśli tak to nie mogliśmy marnować ani sekundy. Zabiję każdego kto tylko ją dotknie.
Gdy wkroczyliśmy do bazy zaczęła się krwawa akcja. Prawdopodobnie spodziewali się że że przyjedziemy więc byli gotowali żeby nas zaatakować. Było już słychać pierwsze strzały. Gdy zobaczyłem jednego z żołnierzy obezwładnilem go wyrwałem mu broń i przycisnęłam go do ściany przystawiając mu nóż do gardła
G- gdzie ona kurwa jest?!
Ż- nic ci nie powiem
Szybkim ruchem poderżnąłem mu gardło i puściłem go. Leżał na ziemi wykrwawiając się. Należało mu się. Szedłem dalej co chwilę musząc z kimś walczyć. W całej bazie było słychać strzały i krzyki. Sprawdzałem dokładnie każde pomieszanie po kolei ale w żadnym jej nie było.
Gdy otwierałem jedne z drzwi jeden z żołnierzy strzelił mnie w rękę, ty skurwysynie, odwróciłem się i strzeliłem mu kulkę w łeb, na całej ścianie rozbryznęła się jego krew. Nie zwracając uwagi na ból po postrzale poszedłem dalej.
W końcu natrafiłem na drzwi które jako jedyne były zamknięte na klucz. Wziąłem krótkofalówkę żeby poinformować o tym resztę.
Ja-- mam ją
•
Gdy odzyskałam przytomność znajdowałam się w ciemnym pokoju, oświetlonym tylko słabą lampką. Próbowałam się poruszyć ale nie mogłam. Byłam przywiązana do krzesła. Rozejrzałam się po pokoju, przede mną stał stolik i krzesło ale nikogo nie było w pomieszczeniu.
Po chwili drzwi się otwarły i przede mną stanął żołnierz w zielonym mundurze. Nasze mundury były czarne.
Ż- no w końcu się obudziła księżniczka

CZYTASZ
Ghost - destiny
FanfictionMika - 23 letnia córka generała grupy antyterrorystycznej, jej życie zostało zrujnowane w 1 wieczór i trafiła pod opiekę Ghosta który od początku pawał do niej nienawiścią, ale czy tak miało zostać już zawsze...?