Postanowiłem dziś uwarzyć drugi brakujący do wypełnienia warunków eliksir. Potrzebowałem wyciszenia po naszym wczorajszym… zapoznawaniu się. Nic zaś lepiej nie uspokaja, jak półmrok Klasy Eliksirów. Oczywiście nie w obecności Harry’ego Pottera, który jest przyczyną mojej dzisiejszej potrzeby alienacji. Dlatego nasz podział zadań przedstawia się następująco: ja warzę Wyśniony Sen. Sam. A Harry jutro go wypije. Kto powiedział, że musimy wszystko robić razem? Czasem trzeba się uzupełniać…
– Chyba zapomniałeś, że piszesz sprawozdanie na kotylion, a nie pamiętnik.
– Pansy, tym razem to naprawdę nie jest twój czas… – powiedział cicho Draco, pocierając ręką czoło.
– Przecież nic takiego się wczoraj nie stało, Draco – odpowiedziała łagodnie.
– Właśnie, Pansy. Nic.
CZYTASZ
Euforbia pulcherrima draconis
FanfictionDzieło nie moje ja je tylko udostępniam tu macie link do oryginału ⤵️ http://www.drarry.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=118 Miłego czytania!