5 grudnia

143 9 0
                                    

Nie widziałem się dziś z Malfoyem. To dziwne. Znaczy, nie to, że się z nim nie widziałem, ale to, jak się teraz czuję. A czuję się… – Harry zastanowił się przez chwilę.

– Stęskniony? – podpowiedział Ron, chichocząc.
– Bardzo zabawne – mruknął Harry. – Znowu się nudzisz? Te twoje sprawozdania z Megan faktycznie idą wam podejrzanie zbyt dobrze, skoro masz jeszcze tyle energii, by zajmować się cudzymi.
Ron na wzmiankę o przydzielonej mu Puchonce aż podskoczył nerwowo.
– Ciiicho, jeszcze Hermiona usłyszy! – ofuknął przyjaciela. – Wiesz ile się namęczyłem, żeby ją ostatnio udobruchać?
– O wilku mowa – odparł Harry, zauważając przyjaciółkę, wchodzącą do pokoju wspólnego.
– To ja chwilowo zostawię cię sam na sam z twoją tęsknotą – podsumował Ron, uchylając się przed kuksańcem przyjaciela i ruszając w stronę swojej dziewczyny.

… po prostu dziwnie. Tak jakby po tych czterech dniach wyzywania się, rzucania w siebie klątwami i jednym słowem koszmarnego marnowania czasu, piątego dnia, gdy wreszcie mogę od niego odpocząć, w jakiś pokrętny sposób mi go brakuje. To absurdalne. Oczywiście, że za nim nie tęsknię. Tego by jeszcze brakowało! Chyba po prostu czuję wewnętrzny niepokój. Coś jak cisza przed burzą. Malfoy zaproponował, by dzisiejsze spotkanie odbyło się w nocy. A ja nie mogę się doczekać. To znaczy, to jasne, że on coś knuje. A ja się denerwuje. I chciałbym to już mieć za sobą.

*
– Pokój Życzeń, to takie oklepane, Malfoy – Harry przywitał Ślizgona ironicznym tonem, zjawiając się o wybranej porze.
– Chciałem, żeby nikt nam nie przeszkadzał. I chociaż raz mógłbyś nie być takim idiotą, Potter – odciął się Malfoy.
– I kto to mówi! – prychnął Harry i dodał pod nosem: – Trzeba być największym pechowcem na świecie, żeby z wszystkich uczniów wylosować właśnie ciebie.
– Z tego co wiem, mówi się, że masz szczęście. – Malfoy uniósł jedną brew.
– Nie tym razem, jak widać – mruknął Harry, nieco zbity z tropu, że Ślizgon nie odciął mu się ponownie.
– Może jeszcze po prostu tego nie dostrzegasz.
– Nie dostrzegam czego? – Tym razem to brwi Harry’ego powędrowały do góry.
– Swojego szczęścia. – Malfoy uśmiechnął się do niego.
– Aha – odpowiedział Harry i zaczął mieć niedobre przeczucia, że Malfoya ktoś otruł, a on za chwilę będzie musiał go ratować.
– Wylosowałeś najprzystojniejszego i najinteligentniejszego kandydata. Stanowimy najbardziej wyrazistą parę i jeśli tylko zechcemy, razem możemy okazać się faworytami tego bzdurnego kotylionu.
– Malfoy, czy ty masz gorączkę? – Obawy Harry’ego nabrały realnych kształtów. Z Ślizgonem działo się coś bardzo niedobrego.
– Nie, Potter. Rusz tym swoim pojedynczym neuronem. Wszyscy wiedzą, że się nienawidzimy, tak?
Harry skinął głową.
– Właśnie. Więc jeśli nagle zaczniemy ze sobą normalnie rozmawiać, to musi zrobić wrażenie. Tak?
– Prawdopodobnie – musiał zgodzić się Harry, choć w dalszym ciągu nie wiedział, jak Malfoy wyobraża sobie ich wspólne rozmawianie.
– Wrażenie większe niż cokolwiek innego – ciągnął tymczasem Malfoy. – Kto będzie lepszy od nas? Twoja Granger z jakimś Krukonem? Toż przecież wiadomo, że ona rozumie lepiej tych kujonów, niż ktokolwiek inny. Pansy z Anthonym? Cały Slytherin szepta, że zdołała sfałszować kotylion, żeby być z nim w parze. Reszta? Nie, nie ma drugiej takiej pary, jak my. A myślę, że i z teorią sobie poradzimy. Kto uwarzy lepsze eliksiry niż chrześniak Mistrza Eliksirów?
– Snape jest twoim ojcem chrzestnym?! – Harry był w takim szoku, z powodu monologu Malfoya, że odczuł potrzebę zadania jakiegokolwiek pytania.
– Tak wyszło – przyznał chłopak.
– O, Merlinie!
– Z nowymi zaklęciami powinieneś sobie chyba dać radę, prawda? Znaczy ja też, ale prawdopodobnie czarnomagiczne nie będą zbyt dobrze widziane. To jak?
W pokoju życzeń zapadła cisza. Harry wpatrywał się w Draco Malfoya w osłupieniu. Miał wrażenie, jakby zobaczył go po raz pierwszy w życiu.
– Mówisz poważnie? – wykrztusił wreszcie.
– Bardzo chciałbym wziąć udział w Kursie Magii Zapomnianej – odparł Ślizgon bardzo cicho.

Euforbia pulcherrima draconisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz