Poniżej macie moją pierwszą (i jedyną jak do tej pory) fraszkę, napisaną w gimnazjum...
Zaćmienie Słońca. Księżyc przed Słońce występuje.
Satelita ziemski sprzed słonecznej tarczy wychodzi,
a na Ziemi – w Królestwie Zwierząt – wielka zmiana nadchodzi...Wielkie pandy powalają Andy,
Zaś Małe – osiedlają się na Saharze na stałe.
Czy to źle czy dobrze,oceńcie sami.W Azji bengalskie tygrysy wąchają irysy,
Po świecie chadzają stada słoni z szyldem:
„Słoń za słony orzeszek Słońce zasłoni".
Hiena, która się śmiała, teraz śmiać się przestała
I tylko ze smutku łzy roni.
Na stepach gepard gazele goni,
Lecz biedak na próżno siły trwoni.
Lwy w Afryce rycząc wściekle głosy straciły
I dożywotnie śluby milczenia złożyły.
Na Zachodzie grizzly się odchudzają,
A na Północy misie polarne się z fokami bratają.
Na najwyższej z gór orły jak uchronić przed klęską świata debatują,
Zaś gdzie indziej – jedne orły drugie w szachach pokonują.
Choć są wariacje – to nie wakacje.
To z powodu Słońca zaćmienia.
Oj, świat tak szybko się zmienia...
CZYTASZ
Varietes. Zbiór wierszy.
Poetry#RIPpowstańzmartwych @wildisthewind6 Część moich wierszy pisanych od piątej klasy podstawówki do dzisiaj. Wiersze różnej jakości, na różne tematy. Moje marzenia, sny, rozmyślania. Znajdziecie tu również, nieco rzadziej u mnie występujące, tłumaczeni...