Dzisiaj coś lżejszego. Kolejny wiersz napisany w podstawówce - tym razem na konkurs, o temacie przewodnim takim, jak tytuł wiersza. Dziełko wysłałem, choć nie pamiętam, czy ostatecznie coś wygrałem.
Słoni podróż się rozpoczyna, na początek więc biorą bernardyna. Piesek w balonie zaczyna stroić wesołe miny, gdyż wybiera się do swej dziewczyny w odwiedziny.
Niebieski balonik nad Afryką przelatuje, gdzie do kosza kompania zebr się pakuje.
Z sawanny podróżnicy zabierają też lwa. Oj, przednia będzie zabawa!
W czasie postoju na Syberii do balonu śnieżna pantera dociera, której chłód już za bardzo doskwiera.
Przez Polskę droga balonu także wiedzie, tam na pokład wstąpiły dwa grizzly niedźwiedzie.
Z Półwyspu Indyjskiego odleciał romantyczny tygrys, w łapie mocno trzymając jeden cyprys.
W Chinach do towarzystwa jeszcze dwie wielkie pandy się przyłączyły, które przemierzyć Andy chciały, lecz niestety nieco drogę zmyliły.
Nad Ameryką Północną zaś będąc, nasze słonie w balonie zoczyły całą mrówek kolonię.
I tak balonik zwierzęcy płynie po niebie. Zamknij oczy, wytęż słuch - jeśli zechcesz, weźmie też i Ciebie!
CZYTASZ
Varietes. Zbiór wierszy.
Poesía#RIPpowstańzmartwych @wildisthewind6 Część moich wierszy pisanych od piątej klasy podstawówki do dzisiaj. Wiersze różnej jakości, na różne tematy. Moje marzenia, sny, rozmyślania. Znajdziecie tu również, nieco rzadziej u mnie występujące, tłumaczeni...