Jezu co się tutaj dzieje... -powiedziała wystraszona daisy.
- Boże Mike! Nie wybacze ci tego. - powiedział w sumie emocjach nie do opisania adrien.
- musimy być ciągle razem I ciągle się widzieć. Dlatego że rider był na końcu, nie widziałyśmy nawet kiedy znika. Może złapmy się za ręce i idźmy razem.
Każdy złapał się za rękę ja po środku po prawej daisy i po lewej adrien.
-Nie chce już tu być. - odchrzaknela daisy
- Ja też. -przytaknęłam.
- ja wiem ze te dzwonienie do siebie to glupi pomysł ale można co nie? Zadzwonię do Ridera. - powiedział
- No okej ale sądzę. Że jeśli zaginol teraz to raczej tak szybko nie odbierze co nie?
Zadzwonił.
Jak można byli się spodziewać że nie odebrał.
Zostaliśmy we 3.
CZYTASZ
Zakazana
Humorsophie, to jedna z paczki przyjaciół. Pewnego razu przeżywa przygodę, której już nigdy nie zapomnij.