17.Szczerość Rie.

31 3 0
                                    

Późnym wieczorem Jun oraz Sung udali się do sypialni. Zostałem sam na sam z Bin'em, który cały czas mnie obserwował. Po chwili zaczął.
- Nie będzie Ci smutno mieszkać samemu?
- Nie, bo szczęście Rie jest dla mnie najważniejsze, panie Shin. – wyznałem.
- A Ty nie chcesz być szczęśliwy? – zapytał brązowowłosy.
- Sam nie wiem.. Jest mi tak dobrze. Moje życie mocno się zmieniło. Dostałem więcej, niż myślałem. Poza tym uważam, że nie ma na świecie osoby, do której bym pasował. – odpowiedziałem.
- Jun chce zeswatać Cię z Yoon'em. – zdradził KB.
- Wiem, że Yoon-hyung jest mną zainteresowany. Podczas przerwy mocno mi nadskakiwał, ale żeby z kimś być, trzeba tego kogoś znać, kochać go. Owszem, jest bardzo przystojny, mimo tego nie umówię się z nim, chyba, że lepiej się poznamy. – oznajmiłem.
- Widziałem, jak na Ciebie patrzy. Jest zauroczony. Gdy odleciałeś, wyszedł z Tobą, trzymając Cię na rękach, niczym książę. – burknął Binnie, robiąc niezadowoloną minę.
- Tylko pomógł, nic więcej. – wyszeptałem, a on napił się. Przysunąłem się do niego, dodając.
- Proszę więcej nie pić, bo nie dam rady pana zaprowadzić do pokoju.
- To Ty potrzebujesz opieki, nie ja. – wymruczał szef „WISH". Dopił szampana, wstał, wyciągnął ku mnie dłoń, którą chwyciłem. Jednym ruchem poderwał mnie z podłogi, wziął w ramiona, podniósł, po czym zaniósł do swojej sypialni. Objąłem jego szyję, by się przytrzymać. Potem położył mnie na łóżku, przykrył i udał się do łazienki. Czekałem za nim, ale zmorzył mnie sen.

Nastał poranek. Junji i Rie przyszykowali śniadanie. Młodszy chłopak ruszył do drugiej kwatery, chcąc obudzić Kyu Bin'a oraz Tae Yeob'a. Puknął, zajrzał do środka, a na jego twarzy pojawił się szok. Lee wtulał się w bok Shin'a, który mocno go obejmował. Obaj razem prezentowali, wręcz idealnie pasowali do siebie.
Nagle Sung Ho ocknął się, słysząc głos swojego ukochanego.
- Rie, co tak stoisz?
- Zostawmy ich. Niech odpoczną. – wyszeptał czarnowłosy.
- Musimy jechać do pracy, wszyscy. – powiedział Jun Hyung.
- Ale oni tak ładnie razem wyglądają, tak wspaniale pasują do siebie. – jęknął Sungie.
- Cóż.. masz rację.. ale KB woli dziewczyny, nie chłopaków. Z resztą Yoon chce uderzyć do Yoo. – wyznał cicho Junnie oraz obudził śpiochy.
- Wstawać słodziaki!!!

Obudził mnie głos wysokiego blondyna. Uchyliłem patrzałki, którym ukazał się Kyu Bin. Spojrzał na mnie, więc odskoczyłem od niego, mówiąc.
– Przepraszam, panie Shin.
I zwiałem do łazienki.
- Chyba trochę go zawstydziłem. – stwierdził Kim.

Po śniadaniu chciałem się przebrać, by pojechać do pracy. Zatrzymał mnie brązowowłosy.
- A Ty gdzie?
- Szykować się do pracy, panie Shin. – oznajmiłem krótko.
- Zostajemy w domu. Musisz wypocząć. W piątek mamy wspólną sesję. Rie i Junji po pracy pojadą po Twoje rzeczy. Na razie zostaniesz pod moją opieką. – postanowił Bin.
- Stary, a Twoja praca? – wtrącił Jun.
- Mogę pracować z domu. Z resztą tym ktoś musi Yoojung'a na oku. – sprostował przystojniak.
- Dziękuję, panie Shin. Cieszę się, że mogę go zostawić pod dobrą opieką. – palnął Sung.
- Nie ma sprawy. Uczynię to z chęcią. – dodał Binnie z czarującym uśmiechem, przez co moje serce mocniej zabiło.

Kiedy zostałem sam z przyjacielem Junji'ego, otwarcie zapytałem.
- Dlaczego pan to robi? To nie należy do pana obowiązków.
- Rie, czy Junji nie mogą się Tobą zająć. Obaj mają sesję zdjęciową dla magazynu. Z resztą słyszałeś lekarza, musisz wypocząć. – wyjaśnił, złapał moją rękę i zaprowadził mnie do sypialni. Zaraz miauknąłem.
- Zrobimy to?
Szef „WISH" popatrzył na mnie, uniósł brwi, jakby był zaskoczony. Wziął oddech oraz zaprzeczył.
- Nie.. chętnie wskoczyłbym z Tobą do łóżka, ale nie mogę.. musisz nabrać sił.
- Ale ja tego chcę.. – rzekłem, pewny siebie.
Nagle, bez słowa Shin zrzucił swoją koszulkę oraz rozpiął swój rozporek od jeansów. Stanąłem przed nim, przyłożyłem dłoń do jego torsu, przylgnąłem, by zaraz musnąć usta KB'ego.
- Mrr.. jaki delikatny... podoba mi się to, ale ja chcę konkretów. – wymruczał w moje wargi, przyssał się do nich drapieżnie. Potem rozebrał i wziął przy szafie.
(...)
W piątek z samego rana pojechałem z brązowowłosym do firmy. Obaj skierowaliśmy się do studia, gdzie miała odbyć się nasza sesja. Przebraliśmy się w przygotowane stroje, zostaliśmy pomalowani i zaczęły się zdjęcia. Tym razem było mi łatwiej być blisko przyjaciela Jun'a. Objęcie go, dotknięcie sprawiało mi wielką przyjemność.

Kyu Bin był zachwycony sesją. Podobało mu się, że wspólne pozowanie, ponieważ mógł bez oporów otoczyć Lee ramieniem, docisnąć do siebie, czy zbliżyć się tak bardzo, by ich oddechy wymieszały się.
- Dobrze.. robimy ostatnie zdjęcie. – ogłosił pan Park i zwrócił się do nas.
- Stańcie naprzeciw siebie. Yoojung chwyć pana Shin'a za koszulę i zbliż się tak, jakbyś.. jakbyś chciał go.. pocałować.
Uczyniłem to z chęcią.
- Wspaniale. – wyskoczył fotograf, robiąc zdjęcie, a do studia zawitali Jae Yoon, Sung Ho oraz Jun Hyung.
- Nieźle.. seksownie.. – skomentował wysoki blondyn.
- KONIEC! – oznajmił Min Hee, więc odsunąłem się. Po chwili podszedłem do chłopaków razem z Binnie'm.
- Widzę, że KB nie zapomniał, jak się pozuje. – zdradził srebrnowłosy.
- Tego się nie zapomina, Yoonie. – stwierdził Kim.
- Pan był modelem, panie Shin? – zapytałem, mocno zaskoczony, tak jak Rie.
- Byłem, ale w liceum i na studiach, dlatego tak dobrze się na tym znam. – potwierdził przystojniak.
- Nieważne.. Yoojung, zjesz ze mną kolację? – zmienił temat Shim.
- Uuu.. Yoon uderza.. tak trzymaj, stary. – powiedział Junji.
Szczerze, nie miałem ochoty. Wolę przespać się z szefem „WISH", niż iść na randkę. Wiem, że KB chce tylko jednego, ale kocham go, więc mogę oddawać się mu, dopóki mnie zechce.
- Ja.. – przerwałem, gdyż w słowo wszedł mi mój przyjaciel.
- Yoo nie może. Obiecał, że pomoże mi się spakować się, hyung.
Tego się nie spodziewałem po drugim Lee, ale ucieszyłem się.
- Och.. a no tak. Rie przenosi się do Jun'a i Bin'a. Zapomniałem. To w takim razie wyskoczymy na kolację innym razem. – powiedział Yoon, zaś się uśmiechnąłem.

Po powrocie do domu Sungie wyciągnął torbę, walizkę oraz pudła. Gdy zaczęliśmy wszystko pakować, wyznał.
- Yoo, nie chcę, abyś umawiał się z Yoon-hyungiem. Szczerze, nie pasujecie do siebie.
- Ja też nie chcę się z nim umawiać, więc dziękuję, że mnie uratowałeś. – przyznałem.
- Szkoda, że pan Shin umawia się tylko z kobietami, bo z nim wyglądasz idealnie. – wyszeptał czarnowłosy, natomiast ja wpadłem w osłupienie, pojawiły się także obawy, że może coś widział, coś zauważył???
- Wydaje Ci się.. ja nie pasuję do nikogo. – wymruczałem.
- Wasza sesja mówi coś innego. Razem wyglądacie bardzo seksownie, ale słyszałem, że nasz szef woli tylko seks i kobiety. – ciągnął Rie.
- Też to słyszałem. Z resztą panna Yang jest tego dowodem.. nieważne.. nie moja sprawa. – stwierdziłem, a mój współlokator skinął czupryną.
Było mi trochę głupio, że ukrywałem przed nim romans z przystojniakiem, że nie mogę mu powiedzieć, że przez to wszystko się zakochałem.. Wiem, że ten seks to tylko na moment. Nie długo Bin i mnie rzuci w kąt, gdy pozna kogoś innego. Niestety, będę przez to cierpiał...

 Niestety, będę przez to cierpiał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
"Be Mine" (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz