Wstałam rano uczesałam się włosy zostawiłam rozpószczone ubrałam dzwony nie niebieskie oraz sweter przylegający brązowy do spodni dodałam pasek i zeszłam na śniadanie
Chłopaki od razu mnie zauwazyli - czarna siadaj!- krzyknął Tadeusz wsakauzajc na miejsce obok niego
Poszłam usiadłam wzięłam kanapkę do ręki i zaczęłam jeść- jak sobie moja córka radzi?
- dobrze jest tato...- powiedział spószczając wzrok Alek westchnął- oj nie bądź taka skromna...Ola z nas naj lepiej strzela nigdy nie pudłuje - spiorunowałam go wzrokiem lecz Alek to zignorował i nadal mówił uderzyłam ręką w stół i wstłam i stanęłam przed nimi i napisałam mięśnie a nie były małe jak na dziewczyne wszyscy zrobili takie miny że nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać
- czemu się śmiejesz?- spytał tata
- wasze miny ... bezcenne
Wieczorem
Chłopaki szykowali stół a ja z dziewczynami zakładaliśmy Sukienki
Mój kolor sukienki był zielony..
Zeszłam na dół jaki pierwsza zauważyłam że chłopaki byli już przebrani Paweł do mnie podszedł podałam mu dłoń reszta dzwczyn też tata czał grać Poleneza ruszyliśmy pamiętam nasz układ z szkoły średniej
Po tańcu poszliśmy usiąść i coś zjeść
Ktoś zapókał do drzwi wstałam od stołu i poszłam otworzyć
- panna Aleksandra
- tak a co chodzi?
- list do pani
- dziękuję
- do widzenia
- do widzenia - zamknęłam drzwi i poszłam spowrotem do pokoju
- kto to był?
- listonosz
Otrzymałam list i zaczęłam czytać głośnoPróczniku Czarna
Mamy dla was misję....
Macie wysadzić budynek "kurier Warszawski" ponieważ tam trzymają tam papiery z niektórych ludzni od mają tego sporo a i jeszcze bym zapomniał róbcie to co wcześniej....na pacatku wojny Czarna wiesz o czym mówie
Porucznik Kotwicki- chodzi mu o małe sabitarze da się zrobić jutro zaczniemy a za parę dni biedze plan jak wysadzimy ten budynek - oznajmiłam wszyscy skineli głową - Jutro wyjeżdżamy
- bronie wyczyść na jutro nie zapomnicie rano...teraz muzyka
Paweł wziął mnie w obięcia i tańczyliśmy pozwoli było romantycznie .....
CZYTASZ
Kamienie na szaniec - Zanim Umarliśmy
Romancejestem główną bohaterką ( ta książka nie ma na celu obrazić powstańców ani się wyśmiewać z II wojny światowej nic nie ma na celu ta książka takiego