4

172 10 0
                                    

Draco skrzywił się, -Nie ma szans, profesorze, nie będę współpracować z Potterem.

-Tak, będzie pan współpracować z panem Potterem, albo będę musiał porozmawiać z profesorem Snapem.

Blada twarz Draco zrobiła się różowa, -Czy myślisz, że mi zależy,- mruknął tak, żeby Slughorn nie mógł usłyszeć.

Głos profesora Slughorna rozbrzmiewał w małym pomieszczeniu. -Instrukcje znajdują się na stronie 108, możecie zacząć je wykonywać teraz z waszymi partnerami.

Ron poszedł z Amandą i skierował do Harry'ego spojrzenie -przepraszam-. Hermiona również spojrzała na Harry'ego i zrozumiale mu uśmiechnęła.

Harry otworzył swoją książkę Zaawansowanej Magii Eliksirów i wpadł w panikę. Jak miałby zrobić tak trudny eliksir bez książki Księcia? Draco na pewno powiadomiłby nauczyciela, gdyby odkrył, jak Harry zdobywa tak znakomite oceny.

-No cóż, chcesz, wiesz... znaleźć stolik? powiedział Harry niezdarnie.

Draco rzucił mu mordercze spojrzenie. -Dlaczego, spośród wszystkich, muszę być z tobą?

-Myślisz, że chcę iść z tobą?- Harry odpowiedział.

Draco skrzywił się i rozłożył swoje składniki do mikstury na pobliskim stole. -Po prostu upewnij się, że zrobisz akceptowalną miksturę, potrzebuję tej oceny.

Harry nic nie powiedział, jeśli udało mu się uwarzyć porządną miksturę, byłoby to idealne podejście, aby imponować Draco. Jedynym problemem byłoby zrobienie tego bez wykrycia przez Draco, że jest to dzieło Półkrwi Księcia.

Podczas gdy Harry odmierzał składniki, miał trudności z ignorowaniem zwykłych drwin i obelg ze strony Draco.

Jaka fascynująca opowieść, Peeves polewa cię wodą ,ale nie oszukujesz nikogo poza tym głupim nauczycielem,najwyraźniej zmoczyłeś się, będąc z tym mieszańcem.Jakie nowe potwory tym razem przemycał do szkoły? Zawsze zastanawiałem się, jak ministerstwo pozwala mu zostać, ale poczekaj, skoro czarny pan powrócił to wszystkie szlamy i zdrajcy krwi zginą

Harry zignorował Draco i kontynuował wlewając oczy nietoperza do małej filiżanki. Jednak Draco, który był wściekły na brak zainteresowania Harry'ego, kontynuował na inny temat.

-Założę się, że ty i ten zdrajca krwi i szlama przez całe lato wymyślaliście kolejne sposoby na zwrócenie na siebie uwagi. I jak cię ostatnio nazywają: „Wybrany", co za bzdury. Każdy, kto cię zna, wie, że nie potrafisz nawet rzucić najprostszego zaklęcia.


-No cóż, pokonałem Voldemorta dwa lata wcześniej, więc zastanawiam się, co o nim myślisz.- odpowiedział Harry.

Draco znów się zaróżowił i syknął-Myślisz, że jesteś taki odważny, nazywając go jego prawdziwym imieniem, tylko poczekaj, do końca roku będziesz martwy, ty wraz ze wszystkimi swoimi szlamowymi przyjaciółmi. A potem Czarny Pan będzie traktował moją rodzinę i tych, którzy go wspierają, lepiej niż kogokolwiek innego.


-Oh tak, jestem pewien, że on po prostu uwielbia twoją rodzinę. Myślałem, że twój tata jest w więzieniu, ukrywając się przed Voldemortem.

Twarz Draco przybrała niebezpieczny odcień czerwieni. -Do końca roku będziemy jednym z jego najbliższych zwolenników.

Harry nie zawracał sobie głowy odpowiadaniem, mieli do zrobienia miksturę, a większość ich rówieśników już zaczęła. Harry sądził, że jedynym sposobem na zrobienie mikstury było potajemne rzucenie okiem na książkę, gdy Draco nie patrzył.

Przez następną godzinę Draco i Harry pracowali. Ich mikstura była zdecydowanie najlepsza, mimo że Harry nie mógł poprawnie patrzeć na książkę. W rzeczywistości uwagi Draco ucichły, ponieważ był w tak dobrym stanie umysłu.

Podczas gdy Draco zajęty był mieszaniem mikstury, Harry rzucił okiem na swoją książkę. Mikstura była prawie dokładnie taka, jak powinna być według książki, jednak nie wywoływała dokładnie tego odcienia liliowego, jaki miała mieć. Książka Książęca wskazywała, że dodanie jeszcze szczypty sproszkowanego rogu jednorożca poprawiłoby to.

Harry spojrzał na Draco. Ten był zajęty skupieniem na miksturze i uśmiechał się, prawdziwym uśmiechem. Wewnętrzności Harry'ego zaczęły się skręcać (Harry zawsze uważał, że Draco wygląda najlepiej, gdy się uśmiecha).

Podczas gdy Draco się odwrócił, Harry podniósł kawałek rogu jednorożca i podszedł, aby wrzucić go do wrzącej mikstury.

-STOP!- Draco chwycił Harry'ego za ramię, -co ty robisz?

-Zamknij się, Malfoy,- szeptał Harry, gdy wszyscy ludzie w klasie zaczęli się odwracać. -To sprawi, że mikstura będzie lepsza.

-Czy wszystko w porządku, Harry?- odezwał się głos Slughorna zza pleców.

-Tak, właśnie... W porządku.

Slughorn uśmiechnął się, -no dalej, nie mogę się doczekać, aż to zobaczę

Kiedy tylko Slughorn odszedł, Draco skrzywił się na Harry'ego. -Już dodaliśmy rożek jednorożca, nie potrzebujemy więcej, bo mikstura zostanie zepsuta.

-Po prostu mi zaufaj, wiem co robię- odpowiedział Harry szeptem.

Draco wydawał się być w męczarni, gdy mruknął -dobrze.

Harry dodał róg jednorożca, a mikstura natychmiast się poprawiła. Draco znów się uśmiechnął, a twarz Harry'ego poczuła się jakby płonęła.

-Kilka kropel wody i powinno być gotowe- powiedział Harry, przerywając ciszę.

Draco kiwnął głową i dodał krople, kiedy skończył, mikstura wyglądała dokładnie tak, jak nakazywała książka.

-Dobra, koniec czasu -powiedział Profesor Slughorn, podszedł do każdego stołu i zapisał kilka notatek. Mikstury innych osób nie były nawet tak dobre jak ich.

Slughorn spojrzał na miksturę Harry'ego i Draco i od razu się uśmiechnął. -Doskonałe! Lepsze niż ja bym zrobił!-Draco promieniował.

Slughorn zwrócił się do reszty klasy, -przyjdźcie tutaj, tak, spójrzcie na miksturę Draco i Harry'ego.- Po chwili rozmowy Slughorn polecił, aby pary wróciły i zanotowały, co czują w miksturze.

Odwrócił się do Draco i Harry'ego, -doskonali chłopcy, doskonali, którzy otrzymają najwyższe oceny- mrugnął i oddalił się.

Draco szeroko się uśmiechnął do Harry'ego, -Słyszałeś go, Harry? Nazwał to doskonałym!

Harry skinął głową i starał się nie zemdleć, to był pierwszy raz, kiedy Draco nazwał go po prostu "Harry".

-Zapiszmy więc zapachy, najpierw ty,- powiedział niezręcznie.

Z dziwnym wyrazem twarzy Draco powąchał miksturę i zapisał 'Deszcz, piwo kremowe i mięta'.

Harry pochylił się i również powąchał miksturę. Ciasto z syropem, polerowanie miotły i...

Draco

No cóż, jego włosy w każdym razie.

Z czerwoną twarzą Harry zapisał „Cynamon" w chwili, gdy zadzwonił dzwonek.

Mały sekret ||  drarry ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz