Idę korytarzem przygotowana na następny trening mocy. Jestem ciekawa co dzisiaj będziemy robić. Po chwili wchodzę do sali na której jeszcze nie ma nauczyciela.
Po tym jak zobaczyłam Nathana na stołówcę szybko się się z tamtąd zmyłam zanim dziewczyny zdążyły zauważyć moją reakcje.
Rozglądnęłam się po sali i zauważyłam Olivera który znowu zmierzał w moim kierunku. NO WTF. On nie ma swojego życia?
- Cześć mała - naprawdę zaraz przypierdolę mu czymś ciężkim co akurat mi się napatoczy w rękę.
Postanowiłam że nawet mu nie odpowiem bo i tak nie miało to sensu, zamiast tego zaczęłam rozglądać się za potencjalnym narzędziem zbrodni. Jedyną ciężką rzeczą którą zobaczyłam była ławka lub ewentualnie jakaś inna osoba.
Porozglądałam się jeszcze trochę bo z ławką może być ciężko a boje się że jego debilizm jest zaraźliwy i nie chcę narażać na takie męczarnię innej żyjącej istoty. Lecz zamiast czegoś czym mogłabym przywalić Oliverowi napotkałam wzrok Nate'a. Wyglądał cóż na..... pożądnie wkurzonego, sory złe słowo wkurwionego.
Szybkim krokiem znalazł się obok mnie i powiedział do Olivera.
- Jak nie chcesz zaraz mieć problemu to lepiej stąd spadaj.
- Jezu co ty taki wkurzony - zdziwił się - to pa mała.
- Mała to jest twoja pała - powiedziałam z szyderczym uśmiechem i wystawiłam mu mój ulubiony środkowy palec.
Nathaniel natomiast prawie wybuchnął śmiechem na moją odzwywkę ale chyba powstrzymał się ( bo zrozumiał że to ważna sprawa ). Ale nie na długo bo w momencie gdy drugi chłopak odszedł zaśmiał się tak że myślałam że się posra, lecz nie byłam zdziwiona bo czego innego niby ja się spodziewałam? Że będzie poważny pffff chyba nie w tym życiu.
- Już już spokój zaraz się udusisz - narzekałam - życie ci nie miłe? Po co do mnie podeszłeś sama bym sobie poradziła, nie wiesz że jesteś głównym tematem plotek? Jak moi bracia się dowiedzą że choćby się do mnie odzywasz to zginiesz.
- Psujesz mi zabawę i chyba nie przeczytałaś do końca zasad Akademii - odpowiedział a kiedy napotkał moje zdziwione spojrzenie wyjaśnił - jest zakaz filmowania lub rozpowiadania czego kolwiek co wydarzyło się na treningach a nie jest o tobie.
- Serio? - zapytałam, ale zdawałam sobie sprawę że mogłam tego nie wiedzieć bo mi się nie chciało i nie przeczytałam tego regulaminu - No kurde mogłam jednak przeczytać te zasady.
- Ja też nie czytałem - powiedział rozbawiony - ale jeden z moich kolegów mi powiedział.
Walnęłam się w czoło i nie wiedziałam co mu na to odpowiedzieć dlatego dziękowałam trenerowi który właśnie wszedł na salę i skierował uwagę wszystkich na własną osobę.
- Dzień doberek uczniowie - powiedział wesoło - zacznijcię już biegać na rozgrzewkę.
Każdy zaczął wykonywać jego polecenie i biegaliśmy w kółko dopóki nie padliśmy na twarz najwyżej biegałam ja co było wielkim zaskoczeniem i Nate.
- Dobra dzisiaj nauczymy się wywoływać ogień otwierając pięści - instruował nam trener - stańcie w leciutkim rozkroku a ręce wyciągnijcie zgiętę w łokciach trochę przed siebie tak aby były na przeciwko.
Każdy powoli wykonywał jego polecenia i przy okazji jedna osoba zrobiła szpagat i musiała iść do pielęgniarki jak się okazało nadwyrężyła ścięgno i ledwo umie chodzić przez ból. Stwierdziłabym że było to nie złe widowisko.
CZYTASZ
Dragon Magic Academy
FantasyW tym świecie każdy czeka bo w wakacje po ukończeniu liceum jest szansa że dostaniesz symbol, lecz nie każdy go dostaje. Ci którzy go otrzymają mają w sobie krew smoka, dostają moce, są cztery rodzaje smoków których moce można dostać: ognia, ziemii...