Pod moją poduszką usłyszałam pikanie więc szybko się podniosłam i wyłączyłam alarm. Przyszedł czas na drugą część mojej zemsty. 5:00 rano więc wstać na śniadanie możemy za trzy godziny. Nie, zdecydowanie za późno. Cicho podszedłam do łóżka Amy i podłożyłam telefon dokładnie obok jej ucha. 3....2.....1 i załączyłam alarm policyjny na cały głośnik.
- CO TY ROBISZ - krzyknęła Amy, kiedy się obudziła co nie zajeło dużo czasu.
- Zapomniałam powiedzieć ja jak się mszczę - przerwałam i spojrzałam jej w oczy - to podwójnie.
Ona w odpowiedzi się zaśmiała i wstała z łóżka. Jak można być aż TAKIM optymistą, ale w sumie to też wcześnie poszła spać a osoby z mocami nie potrzebują aż tak dużej ilości snu.
- Jak się czujesz z tym że jutro odkryjesz jaką masz moc? - zapytała kiedy już się ogarnęłyśmy i miałyśmy zamiar wyjść na śniadanie.
- Nie mam pojęcia - zastanowiłam się - chyba niepewnie.
- Nie masz co się martwić.
- Tak w sumie może masz racje - stwierdziłam - a która godzina?
- O NIE LAYLA - powiedziała kiedy spojrzała w telefon sprawdzając zegarek - ZARAZ SIĘ SPÓŻNIMY
- BIEGNIJ - powiedziałam po chwili kiedy rozważałam nasze opcje.
Szybko zbiegałyśmy po schodach aż się potknęłam i już czułam jak spadam gdy poczułam jak ktoś mnie łapie. Unoszę wzrok a tam.... no japierdole znowu to samo.
- Hej mała - powiedział. KTO KURWA?
- Eh...Hej - odpowiedziałam bez entuzjazmu.
- Idziesz na śniadanie?
- No tak - odpowiedziałam.
- Wy wsumie fest ładne jesteście - stwierdził po przyjrzeniu się nam - chcecie później przyjść do mojego pokoju będą moi koledzy - powiedział i mrugnął do nas, na co zachciało mi się rzygać.
- Nie - odpowiedziałam i pokazałam Amy że się stąd zmywamy.
Spojrzał na nas zszokowany a my szybko pobiegłyśmy w stronę stołówki.
- To Oliver Brown - powiedziała, gdy weszłyśmy do stołówki.
- Wiem wpadłam na niego przed pierwszym apelem - przyznałam
- Współczuje. Ja nie znoszę typa - pokręciła głową - to taka męska dziwka.
- Tak wygląda - odpowiedziałam - Ci ludzie to twoi znajomi? - zapytałam gdy zauważyłam że przy naszym stoliku siedzi trójka chłopaków.
- Zgadłaś - powiedziała do mnie cicho gdy siadałyśmy.
- Hej jestem Gabriel - przywitał się jeden.
- Ja Liam.
- A ja Theo.
- Ja jestem Layla - odpowiedziałam.
Jedno muszę przyznać, Amy potrafi opisywać ludzi.
- W ogóle to Oliver nas zaczepił - przyznała Amy.
- CO??? - powiedziały w jednym momencie siostry.
- Noooo zaprosił nas do siebie do pokoju jak będą u niego koledzy - powiedziałam gdy zobaczyłam ich zdziwione miny.
- Mam nadzieję że tam nie pójdziecie - mówił Daniel patrząc na nas.
- No co ty nie jesteśmy głupie - powiedziała mu Amelia.

CZYTASZ
Dragon Magic Academy
FantasíaW tym świecie każdy czeka bo w wakacje po ukończeniu liceum jest szansa że dostaniesz symbol, lecz nie każdy go dostaje. Ci którzy go otrzymają mają w sobie krew smoka, dostają moce, są cztery rodzaje smoków których moce można dostać: ognia, ziemii...