Nagle..... coś czarnego wyskoczyło przed nas odpychając zwierzę które nas zaatakowało.
Obraz mi się zamazał przed oczami ale kiedy w końcu się wyostrzył zauważyłam duże czarne stworzenie ZE SKRZYDŁAMI?! Moje życie jest chore, pewnie zaraz odwróci się popatrzy na nas pomysłi sobie że jesteśmy smaczne i pożre w całości.
To nie może się skończyć dobrze.
Przyglądałem się chwilę zwierzęciu które stało nad tym atakującym nas i chyba na nie warczało.
To była najprawdopodobniej pantera ale że że skrzydłami to tego się nie spodziewałam.
Nasz obrońca głośno warknął na przeciwnika, puścił go i pogonił do odejścia a potem skierował się w naszą stronę.
O nie, ja nie chcę jeszcze ginąć. BŁAGAM.
Pantera powoli zmierzała w naszym kierunku a ja czułam stres dziewczyn, które chyba tak jak ja powoli zaczęły akceptować swoją śmierć.
Błagam nie jedz nas.
Nie zjem was debilu.
UMM CZY TYLKO JA TO SŁYSZAŁAM?
Tak tylko Ty bo tu jesteś moim właścicielem a po co miałabym cię ratować żeby zjeść?
A bo ja wiem?
Ja też nie wiem.
Zwierzę przyjęło bardziej przyjazną pozycję ale nadal poruszało się w naszym kierunku.
- BŁAGAM JA NIE CHCĘ UMIERAĆ - krzyknęła Ruby.
- Uspokój się nic ci się nie stanie - uspokajałam je.
- A SKĄD TO NIBY WIESZ - też odkrzyknęła Amelia.
Nie chciało mi się im gadać więc poprostu zaczęłam się poruszać w stronę zwierzęcia.
- JESTEŚ CHORA?! STÓJ - próbowała zatrzymać mnie moja współlokatorka ale ja dalej kierowałam się w kierunku "mojego" towarzysza.
Zanim zdążyła jeszcze raz odciągać mnie od mojego pomysłu ja szybko doszłam do pantery i z zamkniętymi oczami pogłaskałam ją po głowie.
Zwierzę było naprawdę pięknę, całe czarne ciało jak i skrzydła, i duże złote oczy które wyglądały jak sztabki. Tęczówki były pełne tajemniczości, siły i odwagi.
Stwór schował skrzydła i podszedł jeszcze bliżej mnie błagając o dalsze głaskanie. Z uśmiechem na ustać podrapałam je za uchem.
Podniosłam głowę w stronę moich towarzyszek by zobaczyć ich po raz kolejny zszokowany twarze.
- Czekaj, czekaj, to jest Twój zwierzak? - zapytała Amber która cały czas gadała o tym połączeniu dusz pomiędzy właścicielem i stworzeniem i była tym strasznie zafascynowana.
- Chyba tak - odpowiedziałam niepewnie.
Tak jestem i musisz mi wymyśleć imię bo mam dość mówienia o mnie na "to". Tak wogóle jestem babą ta jak ty.
Nie No co ty nie wiedziałam że jestem babą dzięki za przypomnienie.
Pfff
- Ale super! - powiedziała entuzjastycznie Amy.
- Mi też się podoba - odparłam - Ej Ruby mam pytanie, bo pani na wykładize mówiła że nie mogą być to magiczne zwierzęta a ona ma skrzydła.
- No nie wiem może to jakiś wyjątek.
CZYTASZ
Dragon Magic Academy
FantasíaW tym świecie każdy czeka bo w wakacje po ukończeniu liceum jest szansa że dostaniesz symbol, lecz nie każdy go dostaje. Ci którzy go otrzymają mają w sobie krew smoka, dostają moce, są cztery rodzaje smoków których moce można dostać: ognia, ziemii...