1

40K 1.2K 356
                                    

Właśnie skończyła się przerwa świąteczna. Zaczął się nowy semestr, co wiąże się ze zmianami. Moim wychowawcą został Zayn Malik - nauczyciel matematyki oraz wychowania fizycznego. Pani Smith spodziewa się dziecka, więc musieli nam kogoś przydzielić. Podobno był to jedyny chętny nauczyciel. Była już wychowawczyni musi teraz dużo odpoczywać, a nie użerać się z naszą klasą.
Pan Malik pracuje w naszej szkole od początku tego roku. Zawsze niósł postrach wśród uczniów. Chyba byłam jedną z tych uczennic, które chciałyby trzymać się od niego z daleka i nawet nie napotkać jego wzroku, który mógłby zabić człowieka.

Moja klasa miała z nim od września wf. Prawie wszyscy mieli na semestr piątki. No właśnie - prawie. Ja byłam z tych, które nie lubiły ćwiczyć i często pisałam sobie zwolnienie przed lekcją. Nauczyciel nie wiedział, że nie mam matki, więc mogłam wymyślić sobie jej podpis.
Nigdy jej nie widziałam, ponieważ zmarła od razu po porodzie. Mój ojciec ma mi to za złe. To nie moja wina, prawda?

Jestem w drodze na lekcję matematyki. Nienawidzę tego przedmiotu. Nigdy nie byłam z niego dobra. Ledwo co zdałam semestr u Smoczycy, a teraz mogę zapewnić sobie zostanie w ostatniej klasie. Nie zdam nigdy materiału, bo nawet będę bała się zapytać o ponowne wytłumaczenie.
Tak bardzo chciałabym, aby nauczycielka postanowiła powiększyć swoją rodzinę dopiero w czerwcu.

Wszyscy zamarli i spuścili wzrok, co oznaczało, że pan i władca idzie. Zrobiłam to samo i zaczęłam bawić się nerwowo palcami. Nie chciałam mu podpaść już pierwszego dnia po świętach. Kątem oka spojrzałam na moją przyjaciółkę, która śliniła się na widok ciemnowłosego. To była jedyna osoba, na którą od początku nie działał jego mroczna aura. Pociągało ją to cholernie i czasami mówiła mi o swoich snach z nim w roli głównej. Były okropne. Nawet nie chcę o nich wspominać.

Gdy tylko rozbrzmiał dzwonek na korytarzu, to wszyscy szybko weszli do klasy. Można powiedzieć, że wpadłam do środka pierwsza, ponieważ nie chciałam siedzieć w pierwszej ławce, tylko zależało mi na ostatniej. Kilka osób posłało mi mordercze spojrzenie, ale ja to zignorowałam i po odpowiedzeniu cichego "dzień dobry" usiadłam na krześle i rozpakowałam wszystkie potrzebne rzeczy.

Lucy, bo tak miała na imię moja przyjaciółka, siedziała w pierwszej ławce na przeciwko biurka. Miała na sobie dość krótką spódniczkę, więc to było oczywiste, że nauczyciel mógł podziwiać jej majtki, gdyż siedziała jakoś dziwnie. Pewnie jej coś odwali i na matematykę nie będzie w ogóle nosiła tej części garderoby, bo zrobi wszystko, aby seksowny nauczyciel ją zechciał. Dziwię jej się, że nie jest jej zimno, bo na dworze temperatura jest minusowa, a w szkole oszczędzają na ogrzewaniu.

A jeśli już mowa o nauczycielu, to kazał nam oszacować ile mniej więcej wydaliśmy na zabawę sylwestrową. Nie musiałam długo się zastanawiać i wpisałam po prostu "zero". Nie wychodziłam nigdzie tego dnia, ponieważ mi zabroniono, ale też nie chciałam. Miałam iść do Lucy, ale to równałoby się z patrzeniem na jej dziwkarską kreację. Tak, wiem. Przyjaciółka, a mam o niej takie zdanie. Po prostu nie ukrywam tego, ale też między innymi ją za to lubię.

Mężczyzna po pięciu minutach zaczął chodzić po klasie i sprawdzać nasze zadanie. Przy mnie zatrzymał się nieco dłużej, ponieważ z pewnością nie mógł uwierzyć, że nic nie wydałam. Nie chciałam na niego za bardzo patrzeć, więc zaczęłam bawić się palcami, gdy wziął mój dość kolorowy zeszyt do rąk. Usłyszałam, że gdzieś odchodzi, ale potem niestety wrócił. Rzucił na mój stolik zeszytem i odszedł. Wzięłam go do ręki i otworzyłam na odpowiedniej stronie. Nie mogłam uwierzyć, że dostałam jedynkę za dobrze zrobione zadanie! Oczywiście nie zabrakło dopisku.

Nigdy nie uwierzę, że żadna uczennica nie wydała ani złotówki na sylwester. Jesteś leniwa, dlatego dostałaś odpowiednią ocenę. Nawet nie próbuj się kłócić, bo inaczej pogadamy.

Oczywiście nie odezwałam się ani słowem, bo nie chciałam mieć problemów. Mogę uznać, że ten semestr będzie najgorszy i pewnie nie ostatni w tej szkole.

My TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz