I teraz znowu mnie nie pamięta?

42 4 3
                                    

,,-Channie!?- usłyszałem głos Jeongina."

POV: Yang Jeongin

Będąc szczerym, nie wiedziałem jak powinienem się zachować. Widok blondyna stojącego pod moim domem całkowicie zbił mnie z tropu, dodatkowo Hyunjin wciąż stał przy mnie co wprawiało mnie w jeszcze większy dyskomfort.

-Cześc Jeongin- powiedział blondyn od razu do mnie podbiegając chcąc złapać mnie za rękę, jednak nagle zastygł- Oooo Hyunjin hej...- powiedział drapiąc się po karku.

-Cześć Chan- odpowiedział ciemnowłosy, nadal nie ruszając się z miejsca.

-Ja przyszedłem po Jeongina, to już może pójdziemy?- zapytał się Chris.

Byłem bardzo zdziwiony, nie umawialiśmy się na dzisiaj.

-Czemu miałby gdzieś z tobą iść- spytał widocznie poddenerwowany Hwang, a ja już na prawdę nie wiedziałem o co chodzi.

-No bo się lubimy? I jesteśmy umówieni na randkę?- chłopaki zaczęli się do siebie przybliżać, wyglądało to tak jakby mieli zaraz zacząć się bić, więc ja od razu wszedłem pomiędzy nich.

-Jeju spokój. Channie, bardzo mnie zdziwiłeś, że tutaj przyszedłeś ale chęcią pójdę gdzieś z tobą. A ty Hwang- odwróciłem się w stronę Hyunjina- dziękuję za dzisiejszy dzień, ale możesz już iść.

Ciemnowłosy chłopak już otwierał buzię by coś powiedzieć, jednak nagle zrezygnował, szybko pomachał ręką na do widzenia i odszedł. A ja z Bang Chanem zostaliśmy sami. Starszy od razu się we mnie wtulił.

-Przepraszam za tą sytuację, ale bardzo mnie wkurzył widok Hyunjina z tobą- zaśmiałem się z czułością, wyglądał teraz tak słodko i niewinnie.

-Channie spokojnie- lekko pogłaskałem go po blond lokach- Nic się nie stało, to bardzo urocze, że się tak o mnie martwisz.

Chłopak od razu uniósł głowę z uśmiechem, co mnie jeszcze bardziej rozczuliło.

-Masz ochotę na Netflix and Chill?- zapytał ze śmiechem, najwyraźniej widząc jak mu się przypatruje.

-Hyung, nie mieliśmy nawet pierwszej randki a ty już takie rzeczy proponujesz- pokręciłem głową z rozbawieniem.

Ten tylko przytulił mnie jeszcze raz i zaproponował, żebyśmy zrobili sobie spacer, na co oczywiście się zgodziłem. Chłopak chwycił mnie za rękę i zaczął iść. Usłyszałem za nami trzask jednak go zlekceważyłem i podążyłem za chłopakiem.

Weekend się skończył i czas było wracać do szkoły, będąc szczerym bardzo mi się nie chciało, jedyne co przytrzymywało mnie na duchu to, to że pod koniec tygodnia miałem iść na randkę z Hyu... Znaczy z Bang Chanem, tak. Nie mogę się doczekać.

Liczyłem też na spotkanie z moim nowymi znajomymi, który już stali się dla mnie ważni. Mowa tu oczywiście o Seungminie i Changbinie. Ten pierwszy z wymienionych był niesamowicie żywiołowy i serdeczny, czasami używał za dużo ironii jednak zawsze było to w uroczy sposób. Changbin był bardziej zamknięty w sobie, jednak zawsze chętnie spędzał z nami czas. Naprawdę ich lubię.

Nie będę ukrywać liczyłem też na spotkanie z Hyunjinem, chciałem móc z nim porozmawiać chociaż przez chwilę, spojrzeć w jego piękne ciemne oczy i usta, które ostatnio... Tak rozmyślając wpadłem nagle na coś, raczej kogoś.

Oto właśnie sam Hwang Hyunjin wraz z swoim chłopakiem stał przede mną zdziwiony nie mniej niż ja. Od razu przeprosiłem i już chciałem się przywitać, kiedy usłyszałem Felixa.

-Oooo ty jesteś przyjacielem Jisunga prawda?- zapytał i uśmiechnął się ukazując rząd białych zębów- widzieliśmy się w sklepie- dodał.

-Ach tak to ja...- powiedziałem lekko zirytowany tym, że Hyunjin stał sobie jak gdyby nigdy nic.

-Hyunjin przywitaj się jesteś nie miły- wyszeptał jego chłopak niezbyt cicho, bo byłem w stanie na spokojnie to usłyszeć.

-Ale dlaczego mam się witać z kimś kogo nie znam?- mruknął wyraźnie wkurzony- Cześć- powiedział szybko i odszedł pociągając za sobą Felixa.

A ja? Ja jak głupek stałem z rozdziawioną buzią na środku korytarza, przez kilka dobrych sekund. Co tu się właśnie odpierdoliło?

Miałem ochotę dać mu mocno w twarz za to w jaki sposób mnie traktuje,  nagle usłyszałem dzwonek przychodzącego powiadomienia z mojego telefonu.

~.Hyunjinhwang.~

Spotkajmy się na dachu

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

590 słów

Wiem, że rozdział jest krótki ale nie mam weny na napisanie dłuższego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiem, że rozdział jest krótki ale nie mam weny na napisanie dłuższego.

!!!Jeszcze nie poprawiałam!!!





But what if?/ HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz