Podobny do niego

21 2 0
                                    

,,Szybko podszedłem do blondyna i nie wiele myśląc go pocałowałem."

POV: Yang Jeongin

Wpiłem się w usta zaskoczonego blondyna, który o dziwo po chwili odwzajemnił mój pocałunek. Tylko czemu? Usłyszałem głosny pisk Hana i zaskoczony szybko oderwałem się od Banga, popatrzyłem na niego z konsternacją wymalowaną na twarzy.

-Wooo co tu się stało?- popatrzyłem w stronę osoby, która to powiedziała, jak się okazało był to chłopak, z którym rozmawiał Chan. Nigdy wcześniej go nie widziałem, jednak nie zastanawiałem się długo nad tym i z powrotem popatrzyłem na Chana, który wydawał się równie zaskoczony co ja, ale też... Szczęśliwy?

-Channie hyung ja...- chciałem się wytłumaczyć, jednak nie znalazłem żadnego wytłumaczenia na moje zachowanie. Co mam mu powiedzieć? ,,Sorry Channie hyung, pocałowałem Cię bo chciałem wprawić Hyunjina z w zazdrość"? Jak to kurwa brzmi.

-Innie- powiedział chłopak uśmiechając się, jednak nie zdążył dokonczyc bo ktoś chwycił mnie za rękaw i zaciągnął do toalety.

-Co to do kurwy było?- zapytał Hyunjin, wyglądał na nieźle wkurzonego.

-Co cię to obchodzi?-

-Kurwa Jeongin dosłownie kilkanaście minut temu powiedziałem ci, że cię lubię a ty robisz coś takiego na moich oczach?- oczy Hwanga były przepełnione furią, aż zacząłem się go bać.

-Proszę Hyunjin idź- powiedziałem jak najdelikatniej umiałem, pomimo że cały trzęsłem się ze strachu. Co jeśli on mnie teraz pobije? Czy byłby do tego zdolny?

-Mam sobie iść!? Kurwa ty jesteś jakiś pojebany!- wykrzyczał w moją twarz, czułem jak łzy napływają mi do oczu.

-Hyunjin pro... szę- powiedziałem, z trudem powstrzymując się od płaczu.

-Kurwa bachorze jebany, czego nie zrozumiałeś? Nie ty tu wyznaczasz granicę! Jasne? Masz się mnie słuchać a nie puszczać na boku, ciekawe jak zareaguje Chan jak usłyszy o tym jaka relacja nas łączyła?-

-Proszę, przestań- już nawet nie potrafiłem powstrzymać łez, które lały się ze mnie strumieniami, nienawidzę jak ludzie na mnie krzyczą. Są wtedy za podobni do...

-Kurwa ale z ciebie pierdolona beksa! Nie dość, ze się puszczasz to jeszcze ryczysz o wszystko!- chłopak podniósł rękę, na co od razu się skuliłem.

Nim Hyunjin zdążył mnie uderzyć ktoś wszedł do toalety i zaczął się szarpać z Hwangiem, nie zauważyłem jednak kto to jest bo widok przysłaniały mi moje łzy, oraz rodzący się we mnie atak paniki.

Znowu znalazłem się w kuchni mojego starego domu, schowany przed mężczyzną, który szukał mnie po całym domu tylko po to, żeby znów móc się na mnie wyżyć.

-Mam cię bachorze- zachrypnięty głos naszedł mnie od tyłu, a mężczyzna chwycił mnie za włosy tak bym nie mógł uciec- Ojeju biedny chłopczyk się boi?- zaśmiał się gardłowo, a mnie przeszły dreszcze strachu.- To jak się dzisiaj zabawimy?- zapytał całując moją szyję, chciałem płakać, krzyczeć, cokolwiek byle tylko on mnie zostawił, jednak wiedziałem że to tylko pogorszy moją sytuację, więc starałem się nie reagować- Co ty taki cichy co!?- krzyknął wyraźnie zirytowany i pociągnął mocniej za moje włosy, przez co syknąłem.

-Pro... proszę zostaw mnie- wyszeptałem, jednak mężczyzna tylko się zaśmiał.

-Oj chłopczyku zapomniałeś kim jesteś? Jesteś tylko jebaną dziwką, która należy do mnie i służy tylko do zaspokajania moich potrzeb. Więc teraz będziesz grzeczna szmatą i się mną dobrze zajmiesz, albo wymuszę to na tobie siłą- powiedział, jednak ja nie potrafiłem się poruszyć, czułem się jak sparaliżowany.

Poczułem silne uderzenie w policzek.

-Czego kurwa nie zrozumiałeś?- zapytał jeszcze bardziej wkurwiony mężczyzna, który następnie podniósł mnie za włosy i rzucił mną mocno na łóżko- Nie chciałeś po dobroci to masz- powiedział rozpinając z obrzydliwym uśmiechem swój pasek.

-Innie, Innie, proszę słuchaj jestem tu, jestem. Halo Innie- usłyszałem zrozpaczony głos mojego przyjaciela, a świat w okół mnie zaczął się wyostrzać. Wciąż siedziałem w łazience jednak koło mnie siedział Han, a z drugiej strony Bang Chan.

Czułem jak powoli zaczynam się uspokajać, a kojący dotyk przyjaciela na moich plecach bardzo mi w tym pomagał. Siedzieliśmy razem w ciszy, a ja w głowie dziękowałem chłopakom, że mnie o nic nie pytają.
Jisung wie o moich atakach paniki, ale Chan? Kiedy spojrzałem na chłopaka zauważyłem jego zakrwawiony nos i podbite oko.

-Co ci się stało?- zapytałem przejęty, lekko dotykając jego nosa.

-Nic takiego- chłopak się zaśmiał.

-Co nic takiego!?- wykrzyczałem zmartwiony- musimy iść ci to opatrzeć, chodź do higienistki- zacząłem ciągnąć go za rękę jednak ten tylko się zaśmiał.

-Innie naprawdę nic mi nie jest, to tylko trochę krwi, a poza tym higienistki i tak dzisiaj nie ma- powiedział z pogodnym uśmiechem.

-To przynajmniej przelej to wodą- szybko wstałem, przez co zaczęło mi się kręcić w głowie, czułem jakbym miał się zaraz przewrócić, jednak Chan mnie złapał.

-To chyba ja powinienem się tobą zająć -zaśmiał się na co lekko się zarumieniłem.

-Co to za tania kdrama?- zapytał Han, który wciąż był w łazience -Albo wiecie co? Nie ruszajcie się ją pobiegnę po popcorn- I wybiegł z łazienki.

-Boże Han- zaśmiałem się I zacząłem przecierać łzy, które pojawiły się na mojej twarzy.

-Tak wyglądasz najlepiej- powiedział z czułością Chris, a ja spojrzałem na niego ze zdziwieniem. -No wiesz jak się uśmiechasz- wytłumaczył mi chłopak, sprawiając że moje serce zabiło szybciej.

-Głupek- powiedziałem uderzając blondyna w pierś, a następnie zasłaniając twarz czując, że się rumienie.

-Jesteś przeuroczy- wyszeptał wprost do mojego ucha, przez co dostałem dreszczy.

-KURWA NO MOWILEM ZEBYSCIE NA MNIE ZACZEKALI!!!- wydarl się na cały głos Han, który stał wkurwiony w progu łazienki i trzymał w jednej ręce popcorn.

-Czy ty serio przyniosłeś popcorn?- zapytałem zaskoczony, już nie wiem, który raz dzisiaj.

-A no jak- wiewiórowaty się wyszczerzyl, a następnie dodał rozsiadając się na podłodze- No to jak już jestem to możecie kontynuować-

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
912 słów

!Nie porawione!Przepraszam, ze tyle nie było rozdziału ale najpierw nie miałam zupełnie czasu, a potem weny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


!Nie porawione!
Przepraszam, ze tyle nie było rozdziału ale najpierw nie miałam zupełnie czasu, a potem weny.
Mam nadzieje, że nowy rozdział się wam podoba <3

But what if?/ HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz