NIKITA:
Wysiadłem z auta i wyciągnąłem walizkę z bagażnika. Okazało się że mieszkałem z dziewczyną która nawet nie była siostrą mojego przyjaciela, wszyscy już zdążyli ją polubić oprócz mnie. Otworzyłem drzwi mojego domu i szybko wszedłem do środka, na pierwszy rzut oka nikogo nie było w środku. Duży dwupiętrowy dom z czarnym wystrojem, czasami ludzie biorą go za opuszczony. Rozejrzałem się po korytarzu lecz nikogo nie zauważyłem. Wszedłem po schodach na górę od razu kierując się do swojego pokoju. Odstawiłem walizkę do kąta i usiadłem na łóżku, przetarłem twarz dłonią i postanowiłem pójść poszukać Lei.
Wyszedłem z pokoju kierując się do pokoju Lei, wszystko w tym domu jest w kolorze czarnym, no prawie wszystko, niektóre pokoje są na biało. Kierowałem się długim korytarzem a kiedy stanąłem przed drzwiami jej pokoju westchnęłam. Powoli otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Dziewczyna leżała z moim kotem na kolanach oglądając coś na telefonie.
- cześć. - zacząłem jaką kolwiek rozmowę.
Dziewczyna w jednej sekundzie odwróciła się w moją stronę i się uśmiechnęła.
- no cześć. - odpowiedziała.
Spojrzałem na kitty, która siedziała na kolanach Lei.
- kitty od kiedy wolisz tą psiare ode mnie? - zapytałem z udawanym oburzeniem.
Lea się cicho zaśmiała.
- od kiedy ja ją karmię, nie kitty? - zapytała głaszcząc kotkę.
Oparłem się o framugę drzwi i wpatrywałem w siostrę, trzynastolatka dalej patrzyła na coś w telefonie.
- jedziesz ze mną na DT? Mam tam kilka spraw do załatwienia i pomyślałem że dawno cię tam nie było. - zasugerowałem.
- jasne, o której? - zapytała od razu się przebudzając.
- na 20 wszystko się zaczyna, my musimy być już o 18. - podeszłem do niej.
- okej, ale jakby co to ja nie chce żeby jakieś typy się do mnie dobierały braciszku. - syknęła.
Parsknalem śmiechem, zabrałem jej kota z kolan i zacząłem uciekać do swojego pokoju.
- ej! - krzyknęła oburzona Lea.
Wbiegłem do swojego pokoju odkładając kota delikatnie na łóżku, uśmiech wpłynął na moje usta kiedy kot położył się na moich poduszkach. Położyłem się obok kotki i zacząłem przeglądać telefon. Mimowolnie wszedłem na instagrama, w sugerowanych wyświetlił mi się użytkownik moze.vaalerr? A na profilowym było zdjęcie jak się dowiedziałem Cassie, podobno była okłamywana całe życie ale i tak mi jej ani trochę nie szkoda. Wszedłem na jej profil a moją uwagę przykuło zdjęcie z grupką ludzi, około sześć osób jeden chłopak leżał na piasku, dwie dziewczyny się przytulały Cassie stała uśmiechnięta i trzymała za rękę jakąś inną dziewczynę a obok był jeszcze jeden chłopak w okularach przeciwsłonecznych. Pod postem było oznaczone pięć osób, Euria.svko, Hunter.Ellioss, Dominic.-...lolzz, Ney..a i Soff↑.
- Nikita! - krzyknął ktoś otwierając drzwi mojego pokoju. - dlaczego nie mówiłeś że wróciłeś? - zapytała.
- Marie? Nie wiedziałem że wciąż tu jesteś..- przyznałem się.
- myślałeś że już tu nie pracuje? - oburzyła się. - serio śmieszny jesteś, gdzie byłeś tyle czasu? Ten głupi kot mi się dokuczał! - nie rejestrowałem jej słow, mówiła za szybko.
- po pierwsze, musiałem zostać chwilę u przyjaciółki Mii, po drugie to moje życie i gdzie śpię nie powinno cię obchodzić, a po trzecie ten „kot" ma imię bucu. - syknąlem.
CZYTASZ
Ride With You [ ZAWIESZONE ]
RomanceTOM PIERWSZY SERII RIDE!! Nie wiedziała kim jest. Czasami była zwykłą, zagubioną dziewczynką, a kiedy słońce opadało gdzieś daleko za chmury, ujawniały się jej demony i osobowość, którą znała tylko ona. Do czasu, kiedy nie pojawił się on. Jej odwi...