11. Czerwony balon.

195 4 4
                                    

CASSIE

- A więc jak się poznaliscie? - zapytała matka Nikity kiedy usiedliśmy wszyscy przy stole.

- w Chicago, Cassandra wraz z moim przyjacielem przyjechała do Chicago, tam się poznaliśmy, niestety Cassie musiała wyjechać do Moskwy przez co nie mieliśmy kontaktu przez trzy lata, ostatnio kiedy ja wróciłem do Moskwy się spotkaliśmy i tak jakoś wyszło. - oznajmił uroczyście Nikita.

Wywróciłam oczami, tak aby nikt nie zauważył.

- chce ci się tu siedzieć? - Adele szturchnęła mnie w ramie.

- szczerze mówiąc to nie. - odpowiedziałam.

- to się zwijamy. - szepnęła po czym wstała od stołu.

Zrobiłam to samo co ona i podążyłam za nią, dziewczyna weszła na taras i usiadła na kanapie przy małym stoliku kawowym. Usiadłam obok dziewczyny a ta swój wzrok wbiła w ciemne niebo przede nami. Wyciągnęłam papierosy i zapalniczkę z torebki, odpaliłam papierosa i wyciągnęłam paczkę w jej stronę.

- chcesz? - spojrzałam na nią.

Dziewczyna kiwnęła głową a jej czerwone włosy opadły jej na twarz. Wyciągnęła papierosa z paczki po czym zapaliła moją zapalniczką.

- nienawidzę spotkań rodzinnych, każdy tu z każdym rozmawia, świetnie się dogadują a ja i Rosalie zawsze siedzimy gdzieś w kącie. - zaciągnęła się papierosem.

- też tak miałam, dopóki nie dowiedziałam się że moja matka mnie okłamywała i tak naprawdę mój „ojciec" nie był moim ojcem. - westchnęłam i wyciągnęłam telefon z kieszeni.

Od: Nikita Ezarenov
Gdzie jesteście?

Od: Nikita Ezarenov
Każdy o was pyta

Od: Nikita Ezarenov
Dobra, nie odpisuj, 21:40 masz na mnie czekać przed domem.

Prychnełam widząc jego wiadomości, pokazałam je Adele a ona się zaśmiała.

- nie jesteście parą. - stwierdziła wyrzucając niedopałek.

- nienawidzę go, ale on oczywiście nagadał jego byłej z którą przy okazji zrobił sobie dzieciaka że jesteśmy razem a teraz ciągnie to kłamstwo dalej. - zaciągnęłam się ostatkiem papierosa.

- jak masz na nazwisko?

- Millson, wiem że Ezarenovie mają na pieńku z Millson'ami, mój brat mi o tym mówił. - podrapałam się po szyi.

- tak, Millsonowie mają od zawsze z nami jakiś spór. - przetarła twarz dłonią. - kiedyś, miałam wtedy około czternastu lat, matka Nikity a moja ciotka zaproponowała mi pracę w jej firmie. - zrobiła przerwę na wzięcie oddechu do płuc. - wtedy nie wiedziałam, że będzie to mafia, zaczęłam dla niej pracować, zabijać ludzi którzy jej się nie podobali, lub poprostu tych którzy stawali na jej drodze. Pewnego dnia twój jak zgaduje ojciec, Ivan Millson zaproponował ciotce sojusz czy coś w tym stylu, ona się zgodziła. Ale kiedy Ivan zabił człowieka pracującego dla nas, ich sojusz się zerwał. - westchnęła.

Kiwnęłam głową.

***

- lubię cię, nie spierdol tego. - wbiła swój paznokieć w mój mostek.

- ja ciebie też, a ja żadko kogo lubię. - wbiłam swój paznokieć w jej mostek.

Wybuchnęłyśmy śmiechem.

- dobra, leć Niko pewnie już na ciebie czeka. - powiedziała przez śmiech.

Wstałam co ona również zrobiła, przytuliłam ją szybko i rzuciłam szybkie „pa" po czym odeszłam. Stanęłam przy jego aucie i wpatrzyłam się w ekran telefonu. Adele była bardzo miłą dziewczyną, a spodziewałam się że będzie arogancka jak jej kuzyn - Nikita.

Ride With You [ ZAWIESZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz