– Mam na myśli, o co mu chodzi? – zapytała Iris, spacerując tam i z powrotem alejką, przy której aktualnie siedziała Amy.
– To tylko on. – powiedziała Amy, pocierając głowę. Od dziesięciu minut słucha wywodu swojej przyjaciółki.
– Nie, ale to zawsze ja. – powiedziała Iris, zatrzymując się nagle. – To znaczy, on nigdy tak do nikogo z was nie mówi. – usiadła obok niej i wzięła głęboki oddech. – Czy to dlatego, że jestem… – urwała
Amy natychmiast usiadła, wiedząc, dokąd to zmierza.
– Nie, absolutnie nie. Nigdy nie myśl, że ktokolwiek z nas traktowałby cię inaczej ze względu na twój status krwi, a jeśli tak się stanie, zrzucę go z Wieży Astronomicznej.
Iris śmiała się, gdy przyjaciółka mówiła jej, jak daleko może się posunąć, aby ją bronić.
Nagle zauważyła coś za Amy.
Amy odwróciła się i zobaczyła nikogo innego niż Harry'ego Pottera, siedzącego samotnie z kilkoma książkami ułożonymi wokół niego i wyglądającego na bardzo zmęczonego.
– Czy u niego wszystko w porządku? – szepnęła Iris.
– Skąd mam to wiedzieć? – Amy odszepnęła.
Spojrzeli na niego i zobaczyli, że on też na nich patrzył. Ups, może były głośniej, niż myślały.
– Uh... wszystko w porządku, Potter? – zapytała niezręcznie Iris, na co odpowiedział kciukiem w górę, ale jego wyraz twarzy nie do końca pasował.
Amy przewróciła oczami, słysząc próbę przyjaciół, wstała i usiadła tuż obok niego.
– Cześć – powiedziała z ciepłym uśmiechem.
– Uh..cześć. – odpowiedział, nagle bardzo zdenerwowany.
Amy zauważyła zmianę jego nastroju i uśmiechnęła się w duchu. Wiedziała, że się w niej podkochiwał w zeszłym roku i było to całkiem niezłe zagranie. Chłopak-który-przeżył uważa, że jestem w dobrej formie.
– Więc co jest z tobą i Weasleyem? – zapytała bezpośrednio.
– Och, co masz na myśli? – był zaskoczony.
– Cóż, widziałam, że nie wstawił się za tobą na eliksirach i pomyślałam, że to nienormalnie, ponieważ powinien być twoim najlepszym przyjacielem.
Westchnął i poddał się.
– To po prostu… on mi w tym wszystkim nie wierzy… On myśli… on myśli, że podałem swoje imię. – odpowiedział ze smutkiem.
– Żartujesz? – zapytała bardzo zaskoczona zachowaniem rudego chłopaka.
Harry tylko potrząsnął głową.
– Cóż, mogę ci to powiedzieć. – powiedziała pochylając się do przodu. – Twoi przyjaciele myślą, że czystej krwi ślizgoni są źli, podli i tak dalej, ale gdybym był na twoim miejscu, wiem na pewno, że moi przyjaciele uwierzyliby mi i poparliby mnie aż po krańce ziemi, bez względu na wszystko.
Odwrócili się i zobaczyli Iris próbującą utrzymać pióro na głowie, ale bezskutecznie.
Amy westchnęła i odwróciła się z powrotem do Harry'ego.
– Nawet jeśli nie są najbystrzejsi.
Roześmiał się na jej komentarz, czuł się dziwnie swobodnie, dając upust tej zastraszającej dziewczynie, a mimo to czuł od niej poczucie zrozumienia.
CZYTASZ
Call it what you want {Theodore Nott} - PL
Fanfic"Moje dziecko jest sprawne jak marzenie" {THEODODE NOTT X OC} {CZARA OGNIA - INSYGNIA ŚMIERCI} [TŁUMACZENIE] Wszelkie prawa należą do @tobes0lonely