9

981 41 9
                                    

Obudziłam się ale byłam totalnie nie wyspana, odsunęłam się od Oliwiera do którego byłam przytulona i sięgnęłam po telefon, była 7, miałam zamiar dalej spać ale musiałam pójść do łazienki, szybko poszłam się wysilać i wróciłam do pokoju.

- Gdzie byłaś? - usłyszałam zaspany głos Oliwiera

- W łazience, chodź dalej spać - powiedziałam spowrotem się do niego przytulając, momentalnie usnęłam

Obudziłam się już drugi raz dzisiaj, nie chciało mi się totalnie nic, miałam gdzieś która jest godzina, wtuliłam się jedynie mocniej w Oliwiera i poprostu leżałam.

Czułam przy nim spokój.

Leżałam tak chwile gdy poczułam że chłopak chyba się budzi ale to olałam, poczułam że zaczął mnie głaskać po włosach więc delikatnie podniosłam głowę żeby na niego spojrzeć.

- O nie śpisz - powiedział zachrypniętym głosem

- Obudziłam się ze 3 minuty temu - uśmiechnęłam się wtulając się w jego klatkę piersiową

- A ty co się tak przytulisz? - zaśmiał się

- Bo jest ziemno a ty jesteś ciepły - mimo że nie widziałam jego twarzy byłam pewna że się uśmiechnął

- A która jest godzina?

- Nie mam pojęcia - odparłam po czym sięgnęłam po telefon - 14 - odwróciłam urządzenie w jego stronę

- Fajną masz tapetę, mam taką samą - sięgnął po swój telefon pokazując mi wyświetlacz na którym widniało zdjęcie które zrobił nam wczoraj Świeży

- Słodkie, możemy nic nie robić?

- Moje ulubione zajęcie

- Ej w ogóle mam pomysł - powiedziałam siadając na łóżku

- Na co genialnego wpadłaś? - spytał kładąc się na boku i podpierał głowę o rękę żeby na mnie patrzeć

- Bo teraz w tygodniu Julitka wprowadza się do Wiki do momentu aż się nie wprowadzicie do domu Genzie to może ty chcesz się wprowadzić do mnie? I tak jesteś tu co weekend więc oszczędzisz na czasie z dojeżdżaniem a w tygodniu możemy pojechać do ciebie po rzeczy żebyś miał tu już wszystko

- Jeśli to nie problem to chętnie

- Oli żaden problem i tak tu masz z połowę swoich rzeczy i mieszkasz po jakieś trzy dni w tygodniu, jedynie możesz się nudzić jak będę w pracy, ale na hale to możesz jezdzic ze mną tam zawsze ktoś jest to się na śmierć nie zanudzisz

- No to ja chętnie tu pomieszkam - uśmiechnął się - ale szach to łóżko

- To jest moje łóżko

- No to od dzisiaj jest nasz - powiedział siadając na przeciwko mnie tak że byliśmy bardzo blisko siebie - a teraz dawaj podkręcony to żeby nas shipowali robimy fotkę i wysyłamy na grupe i piszesz że u ciebie mieszkam

- Niech ci będzie - zaśmiałam się, oparliśmy się o ścianę i zrobiliśmy szybko fote

Ekipa (Wszyscy)

Emilka:
*wysłano załącznik*
Mam nowego tymczasowego współlokatora

Karol:
To się dzieje
Nasz ship się spełnia

Świeży:
Emilka zaprzeczasz sama sobie, raz że się przyjaźnicie a tu takie coś

Emilka:
Napisałam że tymczasowy

Michu Loku:
Próbujesz oszukać nas czy siebie?

Kostek:
I was i siebie
Bo wiecie my jesteśmy razem ale udajemy że nie

Ocean Love || Oliwier KałużnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz