NA POTRZEBĘ KSIĄŻKI UZNAJMY ŻE W OBECNYM DOMU GENZIE TEŻ SĄ KAMERY
Skip time maj
Mamy środę, ostatnio wyszła płyta Trzech Króli a w niedzielę grali pierwszy koncert, ja za to właśnie skończyłam załatwiać rzeczy dla Hani i jechałam do Oliwiera żeby pomóc mu pozmieniać trochę rzeczy w pokoju. Przez ostatnie dwa tygodnie jeździł kupować różne rzeczy lub zamawiał je przez internet, miał już wszytko więc poprosił mnie żeby mu pomogła to wszystko ogarnąć. Gdy wjeżdżałam minęłam się z Michem i Dominikiem którzy gdzieś jechali, weszłam do domu i szybko poszłam na piętro, gdy tam weszłam momentalnie mnie zamurowało, Oliwier całował się z Mają, widocznie mnie usłyszał bo odrazu odsunął od siebie blondynkę.
- Emilka poczekaj! - krzyknął gdy zaczęłam schodzić na dół co nie było łatwe bo obraz mi się rozmazywał przez łzy które zbierały mi się w oczach - czekaj - powiedział łapiąc mnie za nadgarstek gdy byliśmy już na parterze
- Nie Oliwier, wiem co widziałam, może to co teraz powiem będzie głupie i będę tego żałować ale naprawdę liczyłam że między nami będzie coś więcej, zależy mi na naszej relacji i na tobie, chociaż bardziej zależało - gdy skończyłam mówić poczułam jak łzy wypływają mi z oczu
- Zależało? - spytał łamiącym się głosem a w jego oczach zauważyłam zły
Nienawidziałam gdy płakał
Nic już nie powiedziałam tylko szybko wyszłam z domu i wsiadłam do swojego samochodu, nie wiedziałam gdzie mam jechać, nie chciałam napewno jechać do siebie bo nie chciałam teraz myśleć o Oliwierze a mam w mieszkaniu za dużo jego rzeczy. Kinga miała cały dzień nagrywki w Warszawie a Genziaków albo w ogóle nie było w Krakowie albo też coś nagrywali, po chwili jednak przypomniało mi się że Fausti jest w Krakowie i nic dzisiaj nie nagrywa więc odrazu do niej zadzwoniłam.
- No co tam kochana - powiedziała odbierając
- Jesteś może w domu? - spytałam starając się brzmieć jak najbardziej normalnie
- Tak a coś się stało? - w jej głosie było słychać zmartwienie
- Tak ale to raczej nie na telefon, mogę przyjechać?
- Jasne
- Dobra to niedługo będę
Odrazu skierowałam się w kierunku mieszkania różowo włosej, zaparkowałam pod blokiem i szybko weszłam na odpowiednie piętro po czym zapukałam do drzwi. Chwilę później dziewczyna otworzyła drzwi odrazu wpuszczając mnie do środka.
- Chodź i mów co się stało - powiedziała ciągnąć mnie do salonu, szybko zdjęłam buty i poszłam za nią
Usiadłam obok dziewczyny na kanapie i opowiedziałam jej wszystko od początku, może i Fausti nie była osobą z którą miałam najbliższy kontakt ale wiedziałam że mogę na nią liczyć. Gdy skończyłam mówić Fausti mnie przytuliła i delikatnie głaskała po plecach.
- Ja go kocham - powiedziałam cicho ale na tyle głośnio że dziewczyna to usłyszała
- Wiem słońce wiem, spróbuj może faktycznie z nim porozmawiać, nie mówię że odrazu masz udawać że nic się nie stało, ale czasem tak jest że to co widzisz to tylko fragment sytuacji która się wydarzyła
- Wiem ale narazie nie chce go widzieć na oczy
Pov Oliwier (ten sam dzień przed przyjściem Emilki)
Czekałem na Emilkę która miała mi pomóc trochę zmienić mój pokój w którym obecnie, poza zawsze panującym tu bałaganem, walało się pełno paczek z rzeczami do pokoju. Poszedłem do łazienki i gdy z niej wracałem zatrzymała mnie Maja.