Był piątek ja właśnie się ogarniałam bo jechałam na hale pomóc Hani z nagrywkami, gdy robiłam sobie śniadanie z pokoju wyszedł Oliwier.
- Jak się szybko ogarniesz to możesz ze mną na hale jechać jak chcesz - zaproponowałam
- Dobra daj mi chwile - poszedł do łazienki się ogarniać
Robiłam sobie jogurt z owocami i płatkami kukurydzianymi, nie jestem fanką owsianych więc mimo że raczej je się tak z owsianymi to ja robię poprostu z kukurydzianymi, zrobiłam też porcje dla chłopaka. Zrobiłam nam też po kawie, chociaż zrobiłam nie jest dobrym słowem, kliknęłam guzik w ekspresie który ją zrobił. Usiadłam przy stole stawiając śniadanie dla bruneta obok i zaczęłam jeść swoje. Chwile potem Oliwier do mnie dołączył a gdy skończyliśmy jeść zebraliśmy się na hale.
- Cześć! - krzyknęłam wchodząc - przyjechałam z Oliwierem
- O cześć misiaki - odparła blondynka podchodząc się przywitać - a ty co już dzisiaj przyjechałeś? - pytanie skierowała do chłopaka
- W zasadzie jestem tu od wczoraj, jakbyś oglądała moje storki to byś wiedziała że przyjechałem
- Oglądałam ale nie słuchałam - uśmiechnęła się do bruneta
- Ja w Warszawie byłam ale ostatecznie wyszło tak że od wtorku wieczorem mieszkałam u niego i poprostu wczoraj razem przyjechaliśmy - wytłumaczyłam blondynce
- Chyba że tak, a czemu u niego mieszkałaś?
- We wtorek Emilka przyjechała po mnie po tym jak mnie napadli i nie chciałem zostać sam a później jakoś tak wyszło - odpowiedział jej szybko
- Napadli cię? - zapytała zmartwiona
Oliwier opowiedział Hani wszystko to co mi wtedy dodając do tego część z tym że dzwonił do mnie, z resztą sami wiecie co się wydarzyło. Było widać że dziewczyna była zmartwiona tym co się stało kilka dni temu. Chwile jeszcze porozmawialiśmy i zaczęliśmy nagrywki, Kostek poszedł na górę żeby napewno nie było go widać a ja z Hanią i Fifim który jest zawsze operatorem dziewczyny zostaliśmy na dole. Dwie godziny minęły bardzo szybko i nim się obejrzałam odcinek był nagrany, mimo że nie był on jakoś bardzo męczący szczególnie dla mnie to byłam zmęczona bo najzwyczajniej w świecie się nie wyspałam. Poszłam na górę gdzie powinien być Oliwier, tak jak myślałam siedział i grał na playstation które było na hali, podeszłam do niego kładąc się na kanapie na której siedział a głowę położyłam na jego kolanach.
- A tobie nie za wygodnie?
- Wiesz co jeszcze jakiś kocyk by się przydał i byłoby super - uśmiechnęłam się w jego stronę
- I tak ci już za dobrze - zaśmiał się odkładając pada i w jedną rękę wziął telefon a drugą wplątał w moje włosy
Sama wyjęłam telefon z kieszeni bluzy i zaczęłam przeglądać social media, leżąc na kolanach chłopaka zrobiłam sobie też zdjęcie które wstawiłam na story, oczywiście zrobiłam je tak żeby nie było widać kto to jest. Po chwili przyszła do nas Hania która podniosła moje nogi i usiadła kładąc je na siebie, też wzięła telefon i zaczęła coś na nim robić.
- Ale zamulacie - usłyszałam głos Świeżego który pewnie przyjechał po Hanię
- Daj spokój stary - powiedziałam patrząc na chłopaka
- No właśnie łysy - poparł mnie brunet
- Wiesz że nie ogarniałem że to Oliwier na tym zdjęciu - powiedział do mnie
- O to chodziło, czarną bluzę i jeansy może mieć każdy, to równie dobrze mogłeś być ty - stwierdziłam
Świeży siedział z nami bo jak się okazało czekał na Fausti z którą miał nagrywać tu jakiś odcinek, ja z racji że jestem fanką nagrywania random tik toków które nie miały sensu nagrałam takiego zapisując go w roboczych bo nagrałam na nim Oliwiera więc musiał sobie grzecznie poczekać aż będę mogła go wstawić. Bartek poszedł nagrywać z Faustyną a my nadal nie wiedzieliśmy co robić.