NA POTRZEBY KSIĄŻKI USTALMY ŻE OLIWIER NIE MIAŁ NA POCZĄTKU POKOJU Z MAJĄ TYLKO SWÓJ NA 1 PIĘTRZE I WYGLĄDAŁ MNIEJ WIĘCEJ JAK TAN OBECNY
Skip Time: Nagrywanie chrztu
Ostatnio Julita i Oliwier wprowadzili się do domu Genzie a obecnie są w trakcie nagrywania chrztu, z tego co wiem właśnie wracają z bóli porodowych i będą robić jeszcze jakieś zadanie. Z racji że byłam u nich od rana to nadal tu siedziałam plus byłam ciekawa zadań bo ich nie znałam.
- Jak było? - spytałam gdy weszli do domu
- Strasznie bolało - odpowiedział mi Oliwier
- Ja gadałam z panem i wyszło tak że nie moglam tego zrobić - powiedział Julita
- To chociaż nie pocierpiałaś - zaśmiałam się
Genziaki poszli nagrywać dalej a ja ogarniałam rozliczenia z odcinków Hani żeby móc je przesłać Łukaszowi. W pewnym momencie usłyszałam że zrobiło sie lekkie zamieszanie, gdy spojrzałam w ich stronę Bartek akurat gdzieś szedł.
- Coś się stało?
- Idę po Natalkę bo musimy zmienić zadanie i trzeba to też z nią ustalić - odpowiedział i odrazu pobiegł na górę
Spojrzałam w stronę reszty żeby dowiedzieć się jakie mają zadanie, zauważyłam że Oliwier płacze, złamało mi to serce, odrazu podeszłam do niech ignorując że dalej to nagrywali i przytuliłam chłopaka. Spojrzałam na tablice z zadaniami, zadaniem które teraz mieli robić była noc w opuszczonym miejscu, gdy to przeczytałam przytuliłam go jeszcze mocniej.
- Nie pozwolę im cię gdzieś wywieść a tym bardziej zostawić tam na noc - szepnęła i pocałowałam go w skroń
Na dół zeszła Natalka razem z Bartkiem który po nią poszedł, wszyscy zaczęli ustalać co zrobić żeby Oliwier i Julita nie musieli spędzać nocy w jakimś opuszczonym budynku. Ja cały czas siedziałam z nimi i przytulałam bruneta.
- Domek góralski na ogródku jest jakby nie patrzeć opuszczony - zażartowałam
- To nie głupie - powiedziała Hania
- Naprawdę? Ja żartowałam
- Ale tak naprawdę ten domek jest jeszcze nie używany bo odkąd tu nagrywamy jest zimno więc jest opuszczony - powiedział tym razem Bartek
- No to postanowione tam zostaniecie na noc a zadanie z powrotem do domu utrudnijmy i poprostu was gdzieś dalej wywieziemy - postanowiła Natalka - to uspokójcie się jeszcze trochę i nagrywajcie dalej
Wszyscy sobie spokojnie rozmawiali żeby się trochę uspokoić, Kostek cały czas był do mnie przytulony ale było po nim widać że już się trochę uspokoił. Genziaki wrócili do nagrywania i wytłumaczyli jak będzie teraz wyglądać to zadanie, potem Julitka i Oliwier poszli do swoich pokoi żeby zebrać rzeczy na noc.
- Pomóc ci w czymś? - zapytałam wchodząc do pokoju chłopaka
- Chyba wszystko dam radę ogarnąć ale dziękuje że wymyśliłaś to z tym domkiem i poprostu przy mnie byłaś w tym gorszym momencie - uśmiechnął się przytulając mnie
- Nie ma za co - powiedziałam i podniosłam głowę żeby patrzeć na chłopaka - poza tym jak mówiłam nie pozwoliłabym cię wywieść w jakieś opuszczone miejsce
Uśmiechnęłam się patrząc mu w oczy, chłopak też się uśmiechnął po czym nachylił i delikatnie mnie pocałował, oczywiście oddałam pocałunek.
- Wiesz gdzie nas wywiozą?
- Nie bo będą to ustalać jak was zostawią już tam w domku
- A w razie czego nas uratujesz i po nas przyjedziesz?