Supa Strikas footbalerska przyjaźń./ przyjaciółka

28

Mecz z technicali zbliżał się wielkimi krokami. Wszyscy byli przekonani, że bez problemu pokonają drużynę niebiesko-żółtych. Jednak moje obawy budziło to, że dwa ostatnie mecze na obcym terenie Tony Vern właśnie wygrał. Było w tym coś dziwnego. I byłam pewna, że Shaker też to zauważył. Teraz tylko pytanie co wymyśli. Cały dzień chodziło mi to pytanie po głowie. Jednocześnie oglądałam powtórki meczów. Wiadomo że nic ciekawego, ale szukałam odpowiedzi na pytanie jak Tony to zrobił. W pewnym momencie zauważyłam obok siebie Oli. Musiała wrócić już z zakupów.

- co ty robisz? Przecież to powtórki. Cały dzień nad nimi siedzisz.

- Wiedziałaś, że technicaly ostatnio mają niezłą passę? Wygrali na nie swoim terenie bez trudu.

- Mówisz?

- Jestem pewna, że ktoś też to zauważył.
I może wpakować się w kłopoty.

- Kto taki? Jak wiesz, jestem specjalistą od kłopotów.

- Nie powiedziałabym. Hah. Ale chodiz mi o Shakera. Skoro już wiesz... Już raz musiałam go ratować.

- Aha. Ty ratowalas jego, ja ratowałam Northa... Obie jesteśmy w tym dobre. Nie ma co. Trzeba się tym zająć. Masz do niego numer?

- Jasne. Jako pierwszy z chłopaków się nim podzielił. -powiedizlaam i szybko wyjęłam telefon. Oli podekscytowana siedziała obok i bujała się w przód u w tył kiedy wybierałam numer.

- Gabi?- usłyszałam znajomy głos w słuchawce.

- Cześć Shaker. Jbc jesteś na głośniku. Zastanawiamy się z Olivią czy przypadkiem  czegoś nie knujesz w związku z nadchodzącym meczem.

- Ja?! W życiu, znasz mnie. -zasmial się z zakłopotaniem.

- A tak na poważnie. Na pewno zauważyłeś dobrą passę Technicali.

- Masz jakieś pomysły co się dzieje u nich na boisku?- wtrąciła Oli.

- Szczerze to nie do końca. W powtórkach nie zobaczyłem nic nadzwyczajnego, ale ciągle się im przyglądam. -odparł.

- Czyli podobnie jak Gabrysia...- westchnęła.

- Poprosiłem mojego przyjaciela, Spenzę, żeby przyjrzał się temu z bliska. Może on coś wymyśli. Jak chcecie to możemy razem przyjrzeć się ich grze. - zaproponował na co od razu się zgodziliśmy. Oliwka podskoczyła z radości.
Szybko założyłam bluzę i oksy. Czekałam w drzwiach, aż Oli poprawi sobie makijaż kiedy usłyszałam powiadomienie z telefonu. Z zaskoczeniem spojrzałam na imię Northa na wyświetlaczu.

"Cześć, chciałabyś się dziś spotkać? U Rasty widziałem, że coś cię gryzie. Może chciałbyś o czymś porozmawiać?"

Nie byłam pewna co odpisać. Nie mogę mu TEGO powiedzieć. Radzę sobie i to wystarczy. W końcu napisałam prawdę. Prawdę, czyli to, że dziś jestem zajęta, bo razem z Oli i Shakerem będziemy rozgryzać Technicali.