Kiedy Tygrys ułożył już sobie fryzurę, a ja założyłam okulary i opaskę (W chuście nie mogłabym jeść), poszliśmy na stołówkę. Zaraz wszyscy zaczęli się schodzić. Jakie przerażenie i obrzydzenie pojawiło się na twarzach, gdy podano do jedzenia wodorosty. Na szczęście jednak podano do nich ryż i krewetki, co każdy był w stanie przełknąć. Tylko Klaus nie marudził aż tak bardzo na posiłek, bo miał ze sobą pudełko chrupek. Podobno u niego jest to normą i możliwe, że będzie miał jakieś halucynacje. Ciekawe...Po posiłku mieliśmy jeszcze chwilę wolnego przed treningiem. Kto ćwiczyłby z pełnym, A przynajmniej taki powinien być teraz, żołądkiem. Razem z Shakerem, Tygrysem, Ścianą i Rastą poszliśmy rozejrzeć się po stadionie. Jest na prawdę niesamowity. Nie ma tylko jednej funkcji, a kilka. Poza samym graniem na boisku możemy w nim mieszkać jak w hotelu! Zobaczyłam nowoczesne wyposażenie i kabiny do nurkowania, niezwykłą piłkę, dzięki której jakiś czas temu uratowali stadion, A także własną skórę. Jednak wśród wszystkich Sal nie było żadnej sterowni, ani konkretów dot. Świateł i fontann. Powiedziano nam, że wszystko zobaczymy dopiero po gwizdku.
Zaraz po zwiedzaniu poszliśmy na boisko na trening. Trener bardzo uważał na formę zawodników przed tym meczem, ale strategia i komunikacja są równie ważne. Dlatego zaraz po tym jak Trener wytłumaczył na czym będziemy się opierać, a oczywiście w tym meczu przeciwko Hydrze i Liquido głównym czynnikiem będzie Tygrys oraz obrona, poprosiłam Ścianę, żebyśmy razem poćwiczyli. Oczywiście zgodził się. Tak jak ja uważał, że wspólny trening jest potrzebny. W końcu z Northem byli nie do zatrzymania. Dwóch królów obrony. Bo zawsze mógł na nim polegać. Ja przynajmniej na razie chcę w jakimś stopniu zastąpić Australijczyka. Kiedy Ściana pokazywał mi pewne taktyki, w części się odnajdywałam bez problemu, ale niektóre tylko człowiek morza mógł zrozumieć. Mimo tego całkiem dobrze nam szło. Nawet wymyśliliśmy kilka nowych wspólnych taktyk obronnych. Jeżeli plan Trenera nie wypali, to nasze zagrania mogłyby zaskoczyć przeciwnika.
Razem że Ścianą ćwiczyliśmy dobre kilka godzin. Do pokoju wróciłam wykończona.
CZYTASZ
Supa Strikas footbalerska przyjaźń./ przyjaciółka
Fanficna podst. serialu Supa Strikas. Drużyna poznaje pewną dziewczynę....