Biologia

32 0 0
                                    

Była lekcja biologi na której każdy umierał każdy z wyjątkiem mnie bardzo pasjonowała mnie biologia ponieważ chciałam zostać lekarzem bądź pielęgniarka chociaż brzydził mnie widok krwi przez okno wpadywalo letnie słońce co oznaczało że wakacje były coraz bliżej nie mogłam się nich doczekać ponieważ razem z bratem i naszymi wspólnymi znajomymi postanowiliśmy wyjechać na całe wakacje nad Węgierskie morze przez to że o tym pomyślałam kompletnie odplynelam i zaczęłam myśleć tylko o tym morzu oraz o wakacjach spędzonych w najlepszym gronie nawet nie usłyszałam gdy wybił dzwonek na szczęście ktoś mnie przywrócił na ziemię a tym kimś był nauczyciel
-Caroline czemu tutaj siedzisz przecież był dzwonek-odezwal się młody nauczyciel który w tym roku dopiero zaczął nas uczyć był wysoki dobrze zbudowany mial ciemne włosy był niewiarygodne przystojny no dobra przyznam się pan Lucas podbił większość serc dziewcząt w naszej klasie w tym moje chociaż marzenie o 24-letnim partnerze mając 17 lat było chore no ale zakazany owoc smakuje najlepiej
Wyszłam ze szkoły i rozglądałam się dookoła wypatrując moich przyjaciół gdy tak się rozglądałam ktoś oczywiście mnie postanowił wystraszyc a tym kimś był Czonakosz
-Cholera-krzyknelam a chłopak zaczął się chihrac
-No co-Odpowiedzal i zaczął się bardziej śmiać
-Muszisz to ciągle robić-Zapytalam
-Tak,muszę-Po tych słowach dałam mu kuksańca w rękę i pobiegliśmy do chłopaków po drodze nemeczek opowiadal o sytuacji ze wczoraj a ja się lekko wkurwialam bo musiał mi o tym przypominac ale tak btw cofnijmy się trochę:
Był słoneczny czwartek i razem z Barabaszem Kolnayem Weissem Rychterem Lesikiem
i Nemeczekiem poszliśmy pod muzeum nie interesowała mnie gra w kulki jednak ich kłótnie podczas grania mnie bawiły i to bardzo
-Kurwa...znowu oni-Powiedzal Lesik i wskazał na podchodzących Pastorów
-Dobra uciekamy-Oznajmił Kolnay
-Teraz kiedy ty byłeś...dobra ja zbije a jak wygram to skończymy-Nemeczek wziął kule a ja go zaczęłam pospieszac bo ich twarze nie wskazywały że nie chca z nami pić herbaty i nie będą również z nami grać gdy nemeczek zbierał kulki to młodszy pastor krzyknął
-Poddaj się-A ten odpuścił zauważyłam to i nie chciałam żeby to uszło im to na sucho
-Odpierdol się Pastor-Powiedzalam a jego wzrok powędrował na mnie a raczej na mój biust zauważyłam to i zaczęłam go zasłaniać
-No..no taka laleczka a takie słownictwo-Zaczal podchodzić bliżej a ja już byłam sparaliżowana nie wiedziałam co zrobić chłopak jednym ruchem chwycił moja talię i zaczął ją głaskac szybko odzyskałam siebie i odepchnełam chłopaka wzięłam Nemeczka pod pachę i pobiegliśmy przed siebie to było naprawdę szalone nie wiedziałam co tak naprawdę się stało byłam oszołomiona zdarzeniami sprzed chwili i naprawdę obawiałam się kolejnego spotkania z chłopakiem

LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz