Anastazja

22 0 0
                                    

Byłam w szkole to dopiero była 3 lakcja z 9 umierałam z nudów dlatego że mieliśmy węgierski ale nie musiałam się przejmować dlatego że obok mnie siedziała siostra Czelego z którą miałam iście dobry kontakt mimo tego że od prawie dwóch miesięcy nie pojawiałam się na placu broni nasz stosunek do siebie się nie zmienił ale do Czelego już tak byłam wciąż zła że Weiss powiedział mój sekret
-Ej wiesz co jutro są targi w ******** pojedziesz ze mna-Powiedzala Anastazja
TAK BTW OPIS ANAZTAZJII
Miała długie czarne jak smoła włosy miała smukła sylwetka zielone jak trawa oczy i piegi na twarzy miała dziecięca urodę dlatego wiele ludzi nie wierzyło jej że ma tyle lat jest niezwykle utalentowana ma bardzo duże zdolności krawieckie chodź nikt z jej rodziny nie jest krawcem ani nic
-serio jakie ?-Zapytałam
-krawieckie-Odpowiedzala uwielbiam gdy były te targi bo Anastazja wtedy ciągle miała iskierki w oczach co było bardzo urocze
-Zajebiscie-Powiedzalam i zaczęliśmy gadać na różne tematy
Po szkole zaprosiłam dziewczynę do siebie zadko kiedy siebie nawzajem odwiedzaliśmy a jak się odwiedzaliśmy tematy nam się nie kończyły
-A więc kochana witaj w moim skromnym pokoju hahah-Zasmialam się
-Nie muszisz się martwić mojego brata nie będzie ani moich rodziców-Rzeklam na co ona się uśmiechnęła teraz nie mieliśmy granic by gadać na takie tematy jakby to starsze panie powiedziały dość niegrzeczne
-Z kim byś się widzala na ślubnym kobiercu-Zapytala dziewczyna
-Z młodszym Pastorem-Kurwa co ja powiedziałam
-Serio?z PASTOREM?!-krzuknela podejrzliwie
-No a jak-Zasmialam się
-Fu...-Odpowiedzala i zaczęliśmy się śmiac
-A ty z kim?-Zapytalam
-Zzzzzz.....Tomem-Odpowiedziala a ja się zdziwiłam
-Z nim serio?-a ona na mnie spojrzała
-No co ....-Zaczela się chihrotac dołączyłam do niej
Dzień minął na bardzoo szybko gadaliśmy o wszystkim i o niczym tematy nam się nie kończyły ona w tym towarzystwie przypominała mi Weissa w roli kobiecej Anastazja zjadła u nas pyszną kolację zrobiona przez moją mamę a ja doprowadziłam ja do wyjścia
-Dowidzenia Pani Boka pa Caro-Pozegnala mnie przytulasem i wyszła za drzwi
-Córciu pomożesz mi-Zapytala mama
-Jasne-gdy sprzątaliśmy po posiłku nie odbyło się bez pytań czemu Weiss tu nie przychodzi albo czemu nie chodzę razem z chłopakami na plac wkurzały mnie te pytania ale nie dały mnie zwieść z perfekcyjności wypowiedzi odpowiadałam zgodnie z prawdą nie cała oczywiście ale starałam się staranie pomijałam wątki z pastorem i co zrobiłam żeby nemeczek dostał kulki

LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz