17

33 4 1
                                    


Księżyc leniwie wpadał przez odsłonięte zasłony oświetlając twarze dwójki mężczyzn, która leżała na wygodnym łożu królewicza odpoczywając po niezbyt udanym dniu. 

- Nie gniewaj się na mnie słońce. ~ Zaczął nieśmiało Min, któremu było głupio z powodu, że wykorzystuje tego niewinnego blondyna. On naprawdę go bardzo lubił i nie chciał, aby działa mu się krzywda. 

- Nie gniewam się, to nie Twoja wina. Dziękuję Ci, że mnie obroniłeś przed swoim ojcem. ~ Przypomniał sobie wcześniejszą sytuacje. 

- Nie masz za co dziękować jestem Twoim narzeczonym. Moim obowiązkiem jest Cię bronić ~ Zaśmiał się i puścił perskie  oczko. - Wiesz zawsze chciałem, aby moje państwo kierowało się dobrocią i sprawiedliwością , ale niestety sprawiedliwość nie ma nic związanego z dobrocią. 
Niektórych ludzi musisz ukarać za ich czyny nawet jeśli kierowali się dobrem np kiedy ukradli jedzenie dla swojego dziecka. ~ Zaczął się zwierzać, a Jimin nie wiedział do czego zmierza królewicz. 

- Wtedy nie karałbym takiej osoby. ~ Odpowiedział niepewnie. Yoongi spojrzał na niego swoim ciepłym wzrokiem i uśmiechnął się kładąc swoją głowę na klatce piersiowej młodszego. Min uwielbiał dotyk mimo iż wielu uważało go za zimnego drania bez serca on wcale taki nie był.

- Wtedy, aby być sprawiedliwy musiałbyś znieść kare za kradzież dla wszystkich ludzi. ~ Blondyn delikatnie głaskał włosy królewicza.

- Mógłbyś uniewinnić tą osobę po cichu. ~ Zaśmiał się Park szukający w całej tej sytuacji jakiegoś rozwiązania. 

- Gdzie będzie wtedy sprawiedliwość? ~ Jimin wtedy zrozumiał o co chodziło królewiczowi mówiąc, że dobroć i sprawiedliwość to dwie różne rzeczy, które faktycznie niekoniecznie się łączą. 

- Trudno być dobrym władcą nigdy nie będziesz wystarczająco dobry, więc cieszę się, że będę miał Ciebie przy moim boku. ~ Uśmiechnął się i przymknął swoje zmęczone oczy. 

- Zrobię wszystko, by Ci pomóc, ale kiedy Twój kraj doprowadzimy do porządku, a ja się zakocham to przysięgasz, że dasz mi rozwód? ~ Zapytał niepewnie chcąc mieć pewność, że ich umowa dalej zobowiązuje . Min nagle otworzył oczy i jakby z pochmurniał.

- Obiecuje. ~ Odwrócił się plecami do księcia. 

- W takim razie dziękuję i życzę Ci spokojnej nocy. ~ Również się odwrócił plecami do królewicza. 

- Dobranoc Jiminie. ~ Szepnął i ponownie się odwrócił tym razem w stronę młodszego. 




Aksamitka ❤️Yoonmin❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz