19

24 4 1
                                    


Jimin leżał na ich wspólnym łóżku jeszcze troszkę przysypiając, w końcu nie musiał nic robić. Jego narzeczony wróci późno, więc z niczym nie musiał się spieszyć.

- Wasza wysokość przygotowałam jedzenie dla panicza. ~ Odpowiedziała zmęczona kucharka, która widać było, że jest głodna i biedna.

- Dziękuję. ~ Powiedział miło Jimin i podniósł się na łokciach aby wziąć tace z naleśnikami, oraz jajecznicą i sokiem pomarańczowym, oraz małym kawałeczkiem ciasta. - Może zje Pani ze mną? ~ Kucharka słysząc to zachłysneła się własną śliną.

- Ja mam zjeść z księciem? ~ Zapytała zszokowana propozycją anioła.

- Tak strasznie dużo jest tutaj jedzenia. Można by było nakarmić tym z 10 osób. Nie zjem tego sam więc niech Pani zje ze mną i weźmie również coś dla swoich dzieci i męża jeśli Pani je posiada. ~ Uśmiechnął się. Na tacy faktycznie było strasznie dużo naleśników, a jajecznica znajdowała się w głębokim talerzu i również było jej sporo.  - Proszę częstuj się czym tylko chcesz. ~ Podał widelec i położył talerz po środku łoża siadając po turecku i robiąc po przeciwnej stronie łoża miejsce dla kucharki.

- Nie wierzę, dziękuję dziękuję ja naprawdę waszej wysokości dziękuję. ~ Cieszyła się kobieta i usiadła na łożu zajadając się jej ukochaną jajecznicą.

- Więc jak masz na imię? ~ Zapytał Jimin.

- Lee JaeSun, a wasza wysokość jak się zwie? ~ Zapytała kucharka.

- Jimin ~ Nie powiedział nazwiska nie pamiętał jakie mu nazwisko dał Yoongi, a wiedział że prawdziwego podać nie może. - Posiadasz rodzinę? ~ Uśmiechnął się miło do kobiety, zapomniał że miał z nikim nie rozmawiać w końcu władca go o to prosił.

- Mam troje dzieci, mój mąż pracuje w straży, ale nie są to duże pieniądze zresztą sam książę widzi, że co z tego że zarabiamy kiedy chłopi tak podnieśli ceny, że tylko szlachtę stać aby sobie coś kupić, po za tym jedzenia już i tak w naszym kraju dużo nie zostało. ~ Skarżyła się kucharka.

- Rozumiem ja i mój ukochany zajmiemy się tym i postaramy się aby każdy miał dobrobyt, aby nikt nie był zmuszony głodować. ~ Kobieta mu wierzyła, w jej sercu zapaliła się nowa iskra w końcu jej rodzina nie będzie głodować.

- Pan Min lepiej nie mógł trafić. Będziesz wspaniałą królową dla tego kraju. ~ Klasnęła w ręce. - A bym zapomniała królewicz kazał przygotować księciu kąpiel. ~ Uśmiechnęła się.

- Mam na imię Jimin, pokaż mi łazienkę sam sobie przygotuje kąpiel za to Ty możesz iść do dzieci, zabrać z kuchni kilka przydatnych produktów i zrobić obiad dla siebie i swoich bliskich, zaś jeśli straż będzie się Ciebie o coś czepiała odeślij ich do mnie. ~ Kobieta otworzyła rzeszej swoje oczy, jednak nie chciała sprzeciwiać się nowemu władcy dlatego ukłoniła się i przytuliła Jimina.

- Dziękuję dziękuję dziękuję. ~ Krzyczała ze szczęścia. - Łazienka jest na dole obok kuchni to ta łazienka gdzie książę się już kąpał można do niej bez problemu dojść. ~ Mówiła pakując resztki jedzenia które Park pozwolił jej wcześniej zabrać.

- Dziękuję a teraz zmykaj i weź swojego męża. Odpocznijcie trochę, zjedzcie coś i zajmijcie się dziećmi macie wolne cały tydzień. ~ Mówił nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.

- Dziękuję za łaskę, ale nie możemy mieć wolnego cały tydzień, nikt nam za to nie zapłaci, a sam królewicz nas wyrzuci. ~ Mówiła bojąc się złości jaka ich spotka. W końcu była ona jedną z dwóch kucharek, a jej mąż był zastępca Namjoona.

- Zostanie Wam za te dni zapłacone, a teraz zmykaj. ~ Poczuł się jak władca którym w końcu nie był.

- Jak sobie najłaskawszy życzy. ~ Uklękneła ufając Jiminowi i szybko opuściła komnatę.

Przepraszam za przerwę ale w pracy było i jest małe zamieszanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Przepraszam za przerwę ale w pracy było i jest małe zamieszanie...

"Dla miłości tak wiele zrobić warto
Ja np. Już nie chce z Tobą być. "

Aksamitka ❤️Yoonmin❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz