Mafia City//Zakończone

17.Uff nic im nie powiedziała

Patrzyłam na chłopaka z przerażeniem. Jak tak na mnie patrzył czułam jakbym nie była obwiązana tym cholernym ręcznikiem. Zaczał się do mnie zblizać.

-Odpowiedz na moje pytanie- zażądałam.

Lecz on nie odpowiedził dalej się do mnie zblizał tak że stykaliśmy się klatkami pierśowymi.

-Nathaniel odpowiedz- powiedziałam zaczeła mnie wkurwiac ta jego tajemniczość.

-Ma się swoje sposoby -i pokazał mi wytrych w ręce.

Wyszedł z pokoju a ja się zaczełam ogarniać. Zostało 3 dni do przyjazdu mojego ojca. Zeszłam na dół nikogo nie było w salonie ani w kuchni. Więc zrobiłam sobie herbatę i poszłam poleżeć przed telewizorem w salonie. Oglądałam tak jakąś bajkę po chwili do salonu weszła Aurora z niania. Odprawiłem nianie i siedziałam z siostrą pod kocem.

                      Pov.Nathaniel

Poszedłem do pokoju odrazu zrobiłem prowizoryczne wiadro i zajarałem.

Faza mnie nie brała tak mocno czułem się normalnie więc brałem więcej i więcej aż złapało mnibe tak mocno jak nigdy wcześniej.

Kręcilo mi się w głowie.

Obraz się zamazywał.

Mroczki zaczynały się pojawiać przed oczami.

Nagłe światła oślepiały mnie i motywowały do działania chciałem coś robić. Czułem się jak w innym wymiarze. Podszedłem do baru i poprosiłem o alkohol tak to zmieszałem japierdole. Widziałem podwójne albo potrójnie nie wiem nie widzę. Kurwa mój mózg już nie pracuje tak jak powinien ogarniam. Nie ogarniam.

Nagle zobaczyłem włosy szatynki. Podeszłem do niej chcąc ją pocałować. Oddała odrazu pocałunek, ale nie smakowała jak moja Tavi teraz smakowała chujowo. Otworzyłem oczy to nie była moja księzniczka tylko jakaś blond kurwa. Popatrzyłem po sali szukając szatynki jednak szybko ja znalazłem jak patrzyła na mnie. Wyglądała jakby jej cały świat się zawalił, albo tak na mnie działało w tym momencie zioło. Obraz zaczął się rozmazywać a ja mniej rozumieć .Ta blondyna podeszła do mnie i mnie pocałowała na co Tavi coś krzyknęła do Reya. Oddałem pocałunek nawet nie wiem dlaczego.

Potem była ciemność. Jebana pusta ciemność. Pustka.
I to jebane poczucie winy.
Czas tak cholernie się dłużył. Nie ogarniałem zbyt dużo ale wiedziałem że zjebałem. Miałem zamknięte oczy próbowalem je otworzyć lecz szybko tego pożałowałem promienie słońca udeżyły w moja twarz.

Chciałem przekręcić się na bok żeby schować się przed słońcem, ale ku mojemu zaskoczeniu lezała obok mnie blondi. Popatrzyłem na nią i mogłem śmiało stwierdzić że była naga chociaż była przykryta. Skrzywiłem się z obrzydzenia na jej widok. Wstałem nie wiedziałem gdzie jestem, zebrałem moje ubrania z podłogi zalozyłem je na siebie. Odnalazłem drzwi i przekręciłem zamknę zostawiając dziewczynę samą. Musiałem coś wymyśleć co powiem mojej ksieżniczce. Zadzwoniłem po Reya i czekałem na niego aż po mnie przyjedzie. Przyjechał zielonym Lamborghini.

MOIM KURWA LAMBORGHINI. Ale trudno to nie mój ukochany samochód więc wyjebane.

-Co ty odjebałeś wczoraj- spytała mnie Agani siedząca z tyłu.

-Nie wiem nei pamiętam- powiedziałem i położyłem głowę na desce rozdzielczej.

-To ja ci mój kochany przyjacielu przypomne- powiedziała czerwonowłosa.- Zjarałeś się pocałowałes jaka typiare Octavia to widziała ty ja zwyzywałeś i poszłeś gdzieś z inną- popatrzyłem na dziewczynę z szeroko otwartymi oczami- tak w skrócie.

-Japierdole- walnołem głową o deskę i nie chciałem już nigdy wstawać.

Jak ona musiała się czuć teraz Michael będzie miał władze zbierze mi cała mafie i przy okazji ją. Ojciec nie będzie dumny że młodszy syn przejmie władze. Muszę to naprawić i rozkochać ja w sobie bez graniczne.

-Wstawaj - piwiedział Rey.

Pożegnaliśmy się i weszłem do rezygnacji Evansów. Odrazu usłyszałem rozmowy. Weszłem w głab domu i zobaczyłem Edwarda i mojego ojca. Przywitałem się z nimi i chciałem iść.

-Dzisiaj pogadam z Tavi o ślubie- powiedział Edward.

Uff nic im nie powiedziała.  Edward odszedł i ja chciałam już obejść ale ojciec złapał mnie za nadgarstek.

-Pamietaj że jeszce jej mężem może zostać Michael albo ktoś inny

___________________________________________

Przepraszam że dawno nie było rozdziału ale miałam mnóstwo spraw do załatwienia