5

1.1K 43 55
                                    

📍 Barcelona, Hiszpania

POV MARCELINA

   Ostatnie dwa tygodnie minęły bardzo szybko. Przedwczoraj drużyna Barcelony wróciła ze Stanów Zjednoczonych, a już jutro były dziewiętnaste urodziny Pabla.

   Nie byłam pewna co mu kupić. Mimo, że znaliśmy się dopiero niecały miesiąc to z czystej kultury chcę dać mu prezent. Tylko co? Gavi wydaje się chłopakiem, który ma już wszystko czego dusza zapragnie, a jeśli czegoś będzie potrzebował, to to sobie kupi. Dlatego wybranie dla niego prezentu, było ultra trudne. Jednak czy to musiał być kupiony prezent?

   Mogłabym wykorzystać swoje zdolności manualne i po chwilowej analizie, wzięłam kluczyki, i pojechałam do sklepu plastycznego po to, aby kupić płótno w odpowiednim rozmiarze. Farby, pędzle i sztalugę mam już w domu, ponieważ lubię czasami coś potworzyć, gdy mi się nudzi. Tak jak w te wakacje. W ostatnim tygodniu zamówiłam sobie nawet serię książek Harry'ego Pottera, aby mieć co robić. A słyszałam, że książki się różnią od filmów i zawierają więcej elementów, więc jestem bardzo ciekawa.

   Po znalezieniu działu z płótnami i innymi przyborami do malowania, chwilę spędziłam patrząc się na nie, i analizując obraz w głowie, jaki rozmiar byłby odpowiedni. Wybrałam w miarę średni rozmiar i po zapłaceniu, wsiadłam z powrotem do auta, i skierowałam się do domu, aby zacząć realizować mój plan.

   Odpakowałam płótno z folii, rozstawiłam farby i postawiłam sztalugę przed sobą. Zanim zacznę używać kolorowych farb, najpierw siadłam na podłodze opierając się o łóżko i zaczęłam rysować jako taki szkic.

   Jak zawsze robię wszystko na ostatnią chwilę.

Absolutnie, nic nowego.

   Zanim się rozstawiłam ze sprzętem uprzednio włączyłam sobie muzykę, aby wypełniała tło. Ciche nuty ,,Meddle About" zespołu Chase Atlantic, wypełniało przestrzeń. Uwielbiałam ten zespół. Zastanawiałam się co mogłabym mu jeszcze dorzucić do prezentu, jakieś słodycze czy coś.

Piłkarze mogą jeść słodycze w ogóle?

   Może Pablo ma jakąś dietę o której ja nie mam bladego pojęcia?

   Przez ostatnie tygodnie, kiedy chłopak był w stanach strasznie dużo pisaliśmy lub jak nadarzyła się okazja to rozmawialiśmy przez kamerkę. Pablo nie grał w żadnym meczu w presezonie z powodu bólu pleców, ale na szczęście już mu przeszło i będzie w stanie grać na najbliższym meczu o tytuł Gampera z Tottenhamem. Oglądałam każdy mecz jaki Fc Barcelona rozegrała w Stanach, a przez to, że Pablo nie grał to komentowaliśmy sobie na bieżąco akcje podczas meczu. Dawno się tak nie uśmiałam, uśmiechnęłam się na samo wspomnienie o tym.

Bardzo go polubiłam.

   Żaden chłopak w życiu nie poświęcił mi tyle uwagi, ile on przez zaledwie miesiąc. Zachowywał się strasznie uroczo w stosunku do mnie, zdecydowanie nadawaliśmy na tych samych falach i wiedzieliśmy już o sobie więcej niż podstawowe rzeczy. Bardzo przyjemnie mi się z nim rozmawiało. Opowiedziałam o nim mamie, bo tata zaraz by tu przesłuchanie zrobił, czy na pewno dobrze traktuje jego córkę.

Tato, nawet lepiej niż tylko dobrze.

   Chyba przywołałam go myślami, bo jak usłyszałam dźwięk powiadomienia to po odpaleniu ekranu zobaczyłam jego imię przy ikonce SMS.

Pablo<3

Jesteś jutro wolna gdzieś po 19?

   Czyli chciał się ze mną zobaczyć w swoje urodziny, nawet jeśli przyjeżdża do niego rodzina, o czym powiedział mi chłopak. Myślałam, że będzie chciał spędzić z nimi cały ten dzień, ale jednak się myliłam.

zing | pablo gaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz