8

1.3K 35 91
                                    

TW: wzmianki o anoreksji, wrażliwe tematy

  — Jak możesz tak o sobie mówić — zmarszczył brwi, patrząc na mnie zmartwiony. — Nie powiedziałem nic, bo moim zdaniem wyglądałaś strasznie uroczo i dosłownie jesteś najprzyjemniejszym widokiem dla moich oczu. A to, że masz trądzik wcale Cię nie definiuje — powiedział. — Jesteś nastolatką, dalej buzują ci hormony i wciąż jesteśmy w okresie dojrzewania. Poza tym wyglądasz bardzo ładnie bez makijażu i pozwól mi dokończyć co zacząłem — oznajmił, a ja wzruszona pokiwałam głową.

   Przyjął taką samą pozycję jak wcześniej, obejmując moją twarz, a drugą zmywając resztki makijażu. Gdy skończył, spojrzał na mnie z powrotem.

POV PABLO

   Bolało mnie to, że tak o sobie mówiła. W życiu bym nie pomyślał, że jej samoocena jest aż taka niska. Patrzyłem na nią, w jej oczy i widziałem czyste piękno.

  — Celin — powiedziałem, złapaliśmy kontakt wzrokowy. — Jesteś najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek w życiu widziałem — wyznałem szczerze, miała rozczulone i zaszklone oczy. — Nie wiem kto Ci tak zniszczył samoocenę, ale przysięgam, że go znajdę i pożałuje tego co zrobił — oznajmiłem poważnie.

   Mi samemu zebrały się łzy w oczach. Kiedy usłyszałem jak ludzie ją okropnie traktowali, moje serce pękło na pół.

Nie zasłużyła na to.

   Chcę jej pomóc. Aby zobaczyła siebie tak, jak ja ją widzę. Aby w końcu dostała papierek z napisem, że jest wyleczona z zaburzeń odżywiania. Będę jej pilnować. Takie jest teraz moje zadanie.

   Widziałem, że wzruszyła się na moje słowa. Nie kłamałem w żadnym aspekcie.

Była aniołem w ciele człowieka.

   I pomyśleć, że dalej się poznajemy, kawałek po kawałku oraz fakt, że chcę ją coraz bardziej. Jestem ciekawy co jeszcze mi opowie, ile historii ze swojego życia ma mi jeszcze do opowiedzenia. Raduje mnie fakt, że mi zaufała, tak samo jak ja zaufałem jej.

   Naprawdę żyje nadzieją, że do czegoś dążymy. Mam nadzieję, że to się uda. Od momentu poznania, dziewczyna nie potrafi wyjść z mojej głowy, a przez ostatnie dni jej obraz w mojej głowie utkwił na dobre.

   Ciągle myślę o tym, jakby to było ją przytulić bez skrępowania, możliwie najmocniej jak się da, pocałować jej pełne, naturalnie napigmentowane, wiśniowe usta, całować ją przelotnie, w każdym możliwym miejscu. Mówić do niej czułymi słówkami, zabierać ją na randki. Marzę o tym każdej nocy.

Mam nadzieję, że się spełni.

  — Pozwól, że twarz umyje sama — usłyszałem jej cichy szept, który wyrwał mnie z myśli.

   Uświadamiając sobie, że ciągle się na nią patrzyłem, pokiwałem tylko głową czując, że głos mnie może zawieść. Odsunąłem się trochę by dać jej miejsce, próbując też ukryć moje zarumienione policzki.

Co ona ze mną robi.

   Umyła twarz i nieśmiale na mnie spojrzała. Jej twarz była zaczerwieniona od zmycia makijażu i od umycia twarzy żelem, ale wciąż była tak samo piękna.

Jest niesamowita.

   Uśmiechnąłem się do niej pokrzepiająco. Przez to, że wciąż stała na środku łazienki, złapałem jej ramiona i odwróciłem w stronę lustra, dalej się przy tym uśmiechając. Podłączyłem suszarkę do prądu i po włączeniu zasilania, zacząłem delikatnie suszyć jej włosy.

zing | pablo gaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz