"zajebany piątek trzynastego!!"

269 5 7
                                    

Obudziłam się o 6 nawet nie wiem czemu tak wcześniej nigdy nie wstawałam tak wcześnie ale trudno to może znak że ten dzień będzie dojebany? Nie wiem, chwyciłam za telefon i popatrzyłam który jest październik trzynastego no pojebie mnie!!

- No to fajnie będę miała dojebany dzień- Mówiłam sama do siebie.

Przekręciłam się z boku na bok i próbowałam jeszcze zasnąć lecz bez szans wstałam niechętnie na proste nogi i poszłam do kuchni robiąc sobie kawę w raczej chciałam ją zrobić bo nie było kawy w tym jebanym domu! Poszłam do pokoju biorąc z niego rzeczy które ubrałam i ogólnie się ogarnęłam, zrobiłam sobie zdjęcie i wstawiłam na relację.

Przekręciłam się z boku na bok i próbowałam jeszcze zasnąć lecz bez szans wstałam niechętnie na proste nogi i poszłam do kuchni robiąc sobie kawę w raczej chciałam ją zrobić bo nie było kawy w tym jebanym domu! Poszłam do pokoju biorąc z niego rze...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W te kilka miesięcy zrobiłam sobie nowy kolor włosów z moich pięknych czarnych włosów stałam się blondynką, Matczak też był blondynem ale nie myślałam o tym zbytnio podoba mi się ten kolor więc zrobiłam sobie też takie włosy.

Narzuciłam na siebie jeszcze kurtkę z the north face i wyszłam z domu kierując się do studia, bardzo lubiłam to miejsce było moim drugim domem w którym czułam się zajebiście i mimo tego że był tam Matczak i ta cała Wencel było super kochałam tych ludzi byli dla mnie jak rodzina którą kocham.

***

- Milena no proszę zgódź się!- Błagał mnie Tadek abym poszła z nim i całym gombao na obiad.

- Nie Tadek nie jestem członkiem gomabo.

- Mała, pamiętaj zawsze byłaś i jesteś członkiem gomabo więc idziesz na ten zajebany obiad.

- Ale ja nie jestem tam potrzebna jeszcze będzie tam ta cała wencel!

- Nie? Ona nie jest w naszym składzie.

- Ale przecież jest z Michałem?- Zapytałam bardziej niż stwierdziłam.

- No i co z tego? Nie jest w naszym składzie ale ty tak więc idziesz.

- No okej bo się zesrasz jak nie pójdę.- Powiedziałam w nosie w telefonie potykając się o własne nogi i upadając na chodnik.- Ała!

- Nic ci nie jest?

- Nie tylko dupa mnie boli ale tak to nic.- Powiedziałam podnosząc mój telefon z chodnika widząc na jego ekranie pękniecie.- Zajebany piątek trzynastego!!

- Wstawaj nie przejmuj się wymienimy ci tą szybkę.

- Wy?

- No nie przecież nie my jakiś ekspert od tego.

- A to dobrze.

- Dobra chodź idziemy na ten obiad.

- No okej

***

- Cześć wszystkim.- Powiedziałam cicho.

- Siema- Odpowiedział mi wyguś natomiast Matczak nie odezwał się słowem.

- Wygula dawno Cię nie widziałam jak tam?- To prawda wyguś nie witał często w studiu.

- A dobrze wiesz, o kurwa!!! Nowe włosy!!!

- No haha

- Takie same jak ma Matczak blond!!!

- Wystarczy wyguś- Odezwał się Matczak.

- No ale nie zajebiste?

- Co jest zajebiste?- Odezwała się wencel siadając obok Michała, przecież miało jej tutaj nie być do cholery!!

- Nowe włosy Mileny takie same jak ma Matczi

- Brzydkie.

- Tak jak ty misia- Powiedziałam i się uśmiechnęłam.- Tadziu możesz na sekundkę?

- Pewnie.

- Uuu co będziecie robić?

- A chcę tylko wydłubać mu oczy i zabić ale to nic takiego.

- A no okej

Poszliśmy przed restaurację a ja popatrzyłam się na Tadka wzrokiem jakbym chciała go co najmniej zabić!

- Jej miało tu nie być!!

- Wiem ja też się zdziwiłem

- Nie chcę tutaj być kiedy ona tu jest.

- Mała no proszę

- Tadziu bardzo cię lubię ale nie umiem z nią wytrzymać w jednym pomieszczeniu jeszcze kiedy obok jest Matczak wiesz jaką mieliśmy relację jeszcze z pół roku temu a teraz?

- Spierdalamy razem?

- Pewnie jak najdalej od ich dwójki- Oboje nie lubiliśmy wencel tylko że ja jeszcze bardziej nie lubiłam jej chłopaka który był jebanym atencjuszem!

***

- Tadek no!!- Powiedziałam odrzucając poduszkami w chłopaka którymi mnie rzucał.

- Co mała?- Położył się obok mnie dość blisko, za blisko! Podobało mi się.

- A nicc wiesz- Odwróciłam się w stronę chłopaka.

- Nic powiadasz?

- Owszem nic

- Zupełnie nic?

- Tak!

- Okej.

Okej? I tyle? Tylko tyle? Kurwa chłopie pocałuj mnie a nie!! Nie zwlekałam z tym aby go pocałować i złączyłam nasze usta w pocałunek, chwile to potrwało zanim odkleiliśmy się od siebie.

- To...

- Nie mów nic wiem że chciałaś powiedzieć że to było zajebiste mała.

- Czytasz mi w myślach?

- Niee

- Mhm akurat

- Wiesz co?

- Co?

- Chcesz zostać moją dziewczyną?

Tadek pytał się mnie o kurwa związek?

- Tadziu ja...

- Wiem wiem nie chcesz boisz się związków- Powiedział zrezygnowany.

- Dasz mi dokończyć zjebie?

- Pewnie mów.- Machnął ręką.

- A więc od początku... Tadziu ja... Oczywiście że chcę nią zostać!!

- Wied... Czekaj ty się zgodziłaś?

- Tak wiem nie podobne do mnie co?

- Ani trochę!- Przytulił mnie a ja go był cudowny...

Dzisiejszy piątek trzynastego nie był zły owszem może było kilka negatywnych chwil ale ta? Ta była najlepszą w moim życiu!!

-----------------------------------------------------------------------------------

Hej misie! Jak wam się podoba? Rozdział napisałam na spontanie i nawet nie wiedziałam co piszę.... Oj... Ale to chyba nie zmieniło stylu bycia w tej książce i mam nadzieję że wam się spodobał ten rozdział tak jak inne. Dziś jeszcze zacznę pisać nowy rozdział i na jutro na tą godzinę jakoś lub wcześniej go wstawię.

796 słów.

(nie sprawdzany!)

Internetowy świat.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz