18. Dead stare

191 9 2
                                    

Oklaski

To była rzecz na którą niecierpliwie czekałam. Za jednym razem serce mi się kruszyło..., a za drugim? Za drugim byłam z siebie dumna i szczęśliwa. Tego nie dało się opisać słowami. Moja przemowa wyszła fenomenalnie, ani razu się nie zająknęłam, nie pomyliłam linijek, wyszła naprawdę idealnie. 

Gdy oklaski ucichły był moment mojego zejścia ze sceny, co zrobiłam od razu po ucichnięciu widowni.

- udało Ci się!- zachwycił się Chase- mówiłem, że Ci się uda!

Od razu kiedy się do niego zbliżyłam zamknął mnie w szczelnym uścisku...który odwzajemniłam. Znów poczułam zapach jego wody kolońskiej pomieszanej z zapachem porannej rosy. Do tego można było wyczuć zapach fajek, które nieustannie wypalał.

Ale nie były to jednak ramiona tego jedynego...

- nie warto- usłyszałam cichy szept Marie

Dziewczyna dziarsko zatrzymała Williama Moneta. Chyba dostanie podwyżkę.

- puść mnie.

- tak Marie, puść go, mamy taniec do zatańczenia, potem niech spada.

- Natie nie jesteśmy w liceum, daj mi coś powiedzieć- jęknął Will pocierając niespokojnie ręce

Razem z Willem jesteśmy parą rozpoczynający taniec. Must have.

-po.prostu.idź- wysyczała Marie pchając Willa za mną

Nie odzywając się, stanęliśmy naprzeciwko siebie na środku sali i złapaliśmy się za ręce, moja jedna powędrowała na jego ramię, a jego na moją talię. Gdy tylko orkiestra zaczęła grać my ruszyliśmy w wolnym tańcu, gdzie po paru sekundach zaczęły do nas dołączać inne pary. 

- możemy pogadać?- szepnął mi na ucho gdy mnie obracał, na co tylko zaszczyciłam go wzrokiem Bazyliszka

- Nat- jęknął na moje milczenie

Gdy tylko usłyszałam końcówkę utworu oderwałam się od Willa i powędrowałam do innych zgromadzonych gości. Bo przecież nie jesteśmy już w liceum. Jestem dorosłą kobietą z kontrolą nad moim życiem i właśnie dzisiaj zadecydowałam, że czas zwolnić.



Ahhh te wakacje, oby były owocne🐼💎

Przepraszam nie zauważyłem cię II Will MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz