VII

8 1 0
                                    

Następnego dnia jeszcze zanim wszyscy się obudzili wyszłam na spacer po targu. Handlarze o tej porze już zaczynali pracę, a ja musiałam uzupełnić zapasy żywności i moich trucizn. Najczęściej rano sprzedawano takie rzeczy. Naciągnęłam kaptur na głowę i ukryłam ręce w rękawach płaszcza. Spokojnie wyszłam na ulicę pilnując sakiewek. Podeszłam do pierwszego stoiska i zrobiłam to co zwykle. Znałam to stoisko bardzo dobrze, bo jego tył przylegał do ciemnej uliczki.

- Smoki od dawna nie atakowały.- zaczęłam tajny szyfr. Podnosząc i oglądając suchara.

- Trzeba mieć coś do ich odstraszania.- mówił kupiec.

- Idę to właśnie kupić.- dokończyłam, a kupiec wpuścił mnie do środka. Powoli przeszłam na tył stoiska. Kiedy tylko wyszłam przez zasłonę ujrzałam ciemną uliczkę z licznymi stoiskami. Podeszłam do jednego z nich. Stała tam wysoka brunetka z oczami w kolorze zielonym i żółtym.- Hej Mira. Potrzebuję trucizny. Daj sekundę powiem ci której.- przypomniałam sobie co było w tym flakonie który rozbił się podczas walki z Tyrem.- Tej takiej unieruchamiającej.

- Chodzi ci o jad skorpiona rozcieńczonym z mlekiem?- zapytała.

- Tak.- uśmiechnęłam się i wyciągnęłam pieniądze.

- To nie będzie konieczne.- opuściła moją rękę.- Powiesz mi czy faktycznie zabiłaś Tyra.

- Oh Mira. Nie zabiłam Tyra to jest bóg, ale uciekł z naszej wczorajszej walki.- szepnęłam. Mira podała mi truciznę i bez słowa obróciła się do następnego klienta. Przyszłam pomiędzy ludźmi. Nagle wszystko opustoszało, a przede mną stał Tyr.

- Witaj ponownie Noemi.- powiedział. Z jego ran dalej sączyła się krew. Wtedy przyszedł mi przed twarzą jakiś człowiek, a bóg wojny zniknął. ,, Albo zwidy albo mnie śledzi". Podeszłam do miejsca w którym stał, a na żwirze dało się zobaczyć ślady krwi.,, Czyli mnie śledzi. Muszę mieć się na baczności" pomyślałam. Wyszłam przed stoisko. Poszłam do innego stoiska. Tam zakupiłam suszone mięso, suchary, chleb i sałatę. Do tego doszedł słoik powideł. Czym prędzej wróciłam do gospody. Xero, Ingrit i Lira siedzieli zaspani jedząc śniadanie.

- Gdzieś ty była!- warknęła Ing kiedy usiadłam obok niej.

- Poszłam na czarny rynek i prowiant na drogę.- wyjaśniłam zdejmując płaszcz.- Musimy stąd uciekać. Widziałam Tyra.

- Tym bardziej nie powinnaś wychodzić sama.- stwierdził Xero przeżuwając.

- Wiem, wiem. Dam sobie radę.- poszłam na górę. Spakowałam torbę na konia. Wtem za mną rozległ się znajomy głos.

- Witaj Noemi.- obróciłam się i przyłożyłam to Tyrowi sztylet do gardła.

- Posłuchaj Tyr. Teraz stąd wyjdziesz i zostawisz mnie i Ingrid w spokoju.- skończyłam. Wtedy z korytarza dobiegł krzyk bojowy. Jakiś chłopak rzucił się na plecy tira. Szybko cofnęłam sztylet by go nie zabić, bo nie chciałam trafić do więzienia Asgardu. Bóg próbował zrzucić z siebie chłopaka ale on się mocno trzymał. Kiedy w końcu go zrzucił wybiegł przez okno, raniąc mnie jeszcze w ramię. Złapałam się za bolące miejsce i szybko chwyciłam bandaż którym następnie obandażowałam sobie rękę. Chłopak pomógł mi wstać.

- Dziękuję...- wprawdzie nie znałam jeszcze jego imienia

- Neolanos z Dundull.- podał mi rękę na powitanie.

- Czyli jesteś elfem?- zapytałam gdy podał nazwę wioski elfów.

- Tak mrocznym- powiedział i zdjął kaptur. Miał szarą skórę a uszy podkreślały i go wydatne kości policzkowe. Dodatkowo ktoś przytopił mu pod okiem kawałek metalu. Dopiero teraz zobaczyłam lśniący topór na jego plecach. Uśmiechnęłam się powoli, bo właśnie zdałam sobie sprawę że na naszej brygady dołączy piąta osoba.

- Noelia Oxana Estrella Millia Iwana z Astionu. Córka Oxany Estrelli Milli Iwany. Moja matka też była elfką, a ojciec farmerem przez co jestem pół elfem. Bez zbędnego owijania w bawełnę. Czy chcesz dołączyć do mojej brygady?- zapytałam. Jego twarz rozjaśnił uśmiech.

- Oczywiście Noelio Oxano Estrello Millio Iwano.- potwierdził moim pełnym imieniem. Skrzywiłam się.

- Mów mi Noemi. To skrót.- uśmiechnęłam się i na ramię zrzuciłam torby na siodło.

- Kto to był?- zapytał i wskazał brodą na okno.

- Tyr.- odpowiedziałam krótko.

- Czekaj. T e n Tyr.- powiedział z naciskiem na ,,Ten".

- Tak. Bóg wojny.- zaśmiałam się.- Zabawna historia. Moja przyjaciółka ma z nim problemy więc się z nim pobiłam i tak w sumie wygrałam. No i teraz mnie śledzi. Chodź przedstawię cię reszcie.

Zeszliśmy po schodach. Kiedy przyjaciele nie zobaczyli, na początku zdziwili się co było widać po ich twarzach.

- Przedstawiam wam Neolanosa z Dundull dołączy do naszej brygady.- przedstawiłam nowo poznanego chłopaka. Po tym jak chwilę pogadaliśmy to wsiedliśmy na konie i wyruszyliśmy do Astionu. Ale najpierw postanowiliśmy pokonać Krakena z morza północnego.
______________________________________________

Wspaniale się pisze to opowiadanie. Kocham je całym serduszkiem❤️❤️❤️. Mam nadzieję, że wam też się podoba.
Punkt bonusowy:

Kiedy dotarliśmy do morza północnego ( które było bardzo blisko) musieliśmy zakupić lśniące wodorosty pozwalające na trzy godziny oddychania pod wodą. Powoli zeszliśmy pod wodę. Tam ukazały się nam wraki statków i już wiedzieliśmy gdzie szukać Krakena.

Uważnie czytajcie całą książkę, bo czasami będę dawać wyjaśnienia, biografię postaci, punkty bonusowe, rzadko spoilery i może nawet mały konkursik? Dawajcie znać w komentarzach i nie pogardzę ⭐. To mnie motywuje do dalszej pracy nad historią Noemi. Jeśli macie fajne pomysły co do książki dawać znać w kom ( pod rozdziałem uwzględniającym wasz pomysł napiszę nazwę użytkownika). A i jak macie czas to możecie tworzyć postacie. Wszystkie pomysły postaram się uwzględnić, ale tylko te z kom na dole.

WYBRANI (NOEMI)( XERO)(INGRIT)(LIRA)(NEOLANOS)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz