Kiedy rozmawiałam z Xavierem w trakcie lekcji do sali weszła sekretarka.
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale dyrektor prosi do gabinetu Kiare Miller - powiedziała, świetnie.
- Dobrze, Kiara idź - powiedziała Ross, skinęłam głową, wstałam i wyszłam z sali. Szłam za sekretarką, kiedy doszłyśmy do gabinetu, sekretarka wyszła, a ja dopiero zauważyłam Connora.
- Dzień dobry - powiedziałam.
- Dzień dobry Kiaro, pan Wood powiedział mi o tym, że ktoś ukradł twoje rzeczy. Oglądaliśmy nagrania z kamer, które są przed szatnią i panna Hill i Walker wychodziły z czerwonym workiem, to twój? - zapytał.
- Tak - oznajmiłam z zaciśniętymi zębami, wiedziałam, że to one.
- Załatwię to - powiedział Connor do dyrektora.
- Dobrze, jeśli byłby jakiś problem to można do mnie przyjść - uśmiechnęłam się lekko.
- Dobrze, dziękuje i do widzenia - wyszłam z gabinetu z Connorem.
- Wiedziałam, że to one - oznajmiłam, byłam strasznie wkurzona. One zaczynają mnie denerwować.
- Spokojnie - westchnęłam ciężko i po chwili stanęliśmy przed salą w której mam teraz lekcje.
- Wejdę tam i je zawołam - skinęłam głową. Connor wszedł do sali i po chwili wyszedł z Dianą i Laurą, miały plecaki.
- Po co miałyśmy wyjść? - zapytała Laura patrząc na mnie z pogardą.
- Gdzie są moje rzeczy? - zapytałam próbując być spokojna.
- Jakie rzeczy? - zapytała Diana, przewróciłam oczami.
- Nie udawajcie głupich, wzięliście moje rzeczy z szatni, czerwony worek - oznajmiłam zdenerwowana.
- To, że nie umiesz pilnować swoich rzeczy nie znaczy, że my je od razu wzięłyśmy - oznajmiła Laura, miałam już się na nią rzucić, ale Connor objął mnie w tali zatrzymując mnie.
- Widziałem nagranie z dyrektorem w którym wynosicie rzeczy Kiary więc jak nie chcecie mieć większych kłopotów i wezwania waszych rodziców to oddajcie te rzeczy teraz - powiedział Connor, Diana wywróciła oczami i wyciągnęła z plecaka mój worek, niechętnie mi go podała. Otworzyłam go i na szczęście miałam wszystko.
- Suki - powiedziałam, wyrwałam się z uścisku Connora i poszłam w stronę swojej szafki.
- Kiara chcesz wrócić do domu? - zapytał Connor.
- Skąd takie pytanie? - zapytałam próbując otworzyć szafkę, ale jak na złość nie mogłam trafić kluczykiem w kłódkę, byłam strasznie wkurzona.
- Dziewczynko przestań - powiedział Connor i złapał mnie za ręce, a ja spojrzałam na niego.
- Nie wiem co się ze mną dzieje - oznajmiłam, nie potrafiłam zapanować nad swoimi emocjami.
- Hej już spokojnie, zawieźć cię do mieszkania? - zapytał głaskając mnie po policzku.
- Nie możesz tak opuszczać swoich lekcji, jesteś nauczycielem - oznajmiłam.
- To zadzwonię do Mishy, poczekaj na niego przed szkołą, powiem dyrektorowi, że źle się poczułaś - oznajmił.
- Okej - oznajmiłam wzdychając.
- Widzimy się w później w domu - pocałował mnie w czoło, a ja wyszłam ze szkoły i usiadłam na ławce. Kiedy zauważyłam samochód Mishy, wstałam z ławki i wsiadłam do samochodu.
CZYTASZ
You've always been more to me
Novela JuvenilW większości myśli się, że bliscy których znamy mówią nam o wszystkim, ale niestety nie. Osoby które są nam najbliższe mogą ukrywać mroczne sekrety. Rozpoczęcie: 06.07.2024 Zakończenie: 08.09.2024