Rozdział 28

110 14 0
                                    


Christian.

Nareszcie nadszedł ten wielki dzień - otwarcie hotelu, nad którym pracowaliśmy przez trzy miesiące. Spoglądałem z dumą na nasze osiągnięcie. Wszystko było zgodnie z naszymi planami, a nawet lepiej.

Architektonicznie nasz hotel prezentował się wyśmienicie. Z wysokich okien goście mieli widok na imponującą Katedrę, co dodawało mu niezwykłego uroku.

Stałem obok Nataly, obserwując z zachwytem, jak nasi goście z uśmiechem na twarzach przechodzili przez drzwi wejściowe. To był moment pełen dumy i spełnienia.

Nataly podeszła do mnie, jej oczy lśniły radością.

-To jest niesamowite, Christian - powiedziała, i w jej głosie pobrzmiewała autentyczna ekscytacja.

-Jesteśmy świetni -odpowiedziałem, czując dreszcz emocji. Wraz z nią i naszą córeczką Mią przekroczyliśmy próg hotelu, gotowi na przyjęcie gości.

Kiedy tylko wkroczyliśmy do środka, otworzył się przed nami zachwycający widok. Nasz hotel emanował elegancją i nowoczesnością, ale jednocześnie zachował swój unikalny urok historycznego budynku.

Hol główny zachwycał gości swoją przestronnością i pięknem. Na sufitach widniały skomplikowane wzory stiuków, a w oknach lśniło naturalne światło, podkreślając atmosferę ciepła i gościnności. Na ścianach wisiały dzieła sztuki lokalnych artystów, dodając hotelowi charakteru i lokalnego kolorytu.

Nasz hotel oferował także bogaty wybór udogodnień. W jednym z rogów holu znajdowała się elegancka kawiarnia, gdzie goście mogli delektować się aromatyczną kawą i wykwintnymi deserami. Obok znajdowała się strefa relaksu z wygodnymi fotelami i sofami, idealna do odpoczynku po dniu pełnym wrażeń.

Przechodząc dalej, weszliśmy do restauracji, gdzie już rozbrzmiewały dźwięki przyjemnej muzyki. Wszystko było starannie ustawione, a stoły zdobiły eleganckie serwety i świeże kwiaty. Kuchnia hotelowa słynęła z wyśmienitych dań kuchni lokalnej i międzynarodowej, co przyciągało gości z całego świata.

Naszą podróż po hotelu zakończyliśmy na tarasie, skąd rozciągał się zapierający dech w piersiach widok na imponującą Katedrę. To było idealne miejsce na romantyczne kolacje przy zachodzie słońca lub spotkania towarzyskie pod gwiazdami.

Staliśmy, ogarnięci dumą i radością z tego, co nam się udało osiągnąć. Nasz hotel był miejscem, które nie tylko oferowało luksusowy komfort, ale także przyciągało swoją wyjątkowością i niepowtarzalnym urokiem. To było nie tylko miejsce noclegowe, ale prawdziwa oaza spokoju i elegancji w sercu miasta.

***

Spotkanie z Darrenem było dla mnie niezwykle ważne. Kiedy usiedliśmy w ogrodzie, wiedziałem, że to będzie moment, aby omówić wszystkie szczegóły zaręczyn dla Nataly.

-Wiesz, Christian, mam kilka pomysłów na organizację zaręczyn - zaczął Darren.

-Super, powiedz mi co myślisz - odpowiedziałem, czując ekscytację budującą się we mnie.

-Balony w kształcie serca, róże, płatki róż - wszystko to może stworzyć magiczną atmosferę - kontynuował Darren.

Przez chwilę zastanowiłem się nad każdym pomysłem. Kiedy Darren wspomniał o czerwonych różach, od razu miałem pewne wątpliwości.

-Czerwone to klasyczne, wszędzie są. Niech to będą fioletowe - stwierdziłem po chwili zastanowienia.

Darren wyglądał na zaskoczonego moim wyborem, ale po chwili zgodził się:

Niedostępna dla niego  #2 [UKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz