~|Rozdział 12|~

54 4 2
                                    

Pov:Satan
Siedziałem przy barze i piłem piwo, było cicho i spokojnie czyli tak jak lubiłem. Shigaraki i reszta udała się na jakąś misje a ja zostałem sam w bazie więc w sumie mogę robić co chce. Nagle usłyszałem kroki a po chwili ujrzałem moją skrzydlatą przyjaciółkę. Dziewczyna przeszła przez próg drzwi i usiadła na blacie stołu.

-no to, jak ci się tu podoba?-odezwała się niszcząc ciszę.
-nie jest najgorzej, tylko strasznie mi się nudzi, czemu nie mogę iść na misję?
-bo jesteś nowy i jeszcze ktoś by się zainteresował, że ty przypominasz ucznia U.A
-mhm
-Yuki, po co ty chodzisz do tego dennego liceum? Nie opłaca się to...
-katsuki, słońce wiesz, że zawsze chciałam być bohaterką.
-no wiem..

Pov:Izuku
Wszedłem do klasy trochę spóźniony. Nie spałem całą noc rozmyślając gdzie jest katsuki, oczywiście Aizawa o wszystkim wiedział. Usiadłem w swojej ławce gdy gdy nasz wychowawca nagle zaczął mówić

-pewnie nie wiecie, ale wasz przyjaciel katsuki zaginął wczoraj po południu, jego rodzina zgłosiła zaginięcie na policję ale chcemy też żebyście wy się zaangażowali w szukanie waszego przyjaciela. Na razie będzie patrolować tylko w okolicach szkoły i miasta. Wiecie jak wygląda Bakugo więc zapraszam do szatni przebrać się i szukać go.

Cała klasą wstała i wyszła. Słyszałem jak szeptali między sobą o zaginięciu kacchan'a. Mam nadzieję, że szybko się znajdzie...nie chce żeby coś mu się stało. Nawet nie wiem kiedy łzy zaczęły mi płynąć z oczu i Kirishima do mnie podszedł..wczoraj trochę go popijałem w nerwach..ale wybaczył mi.

-co się stało Midobro?
-nic.. porostu martwię się o Kacchan'a
-wiem ja też..tak wogóle to katsuki ci mówił że jesteśmy parą?
-co..
-katsuki i ja jesteśmy razem..-nie wiem dlaczego ale...zrobiłem się zazdrosny..? Jakim cudem..przecież ja go nie kocham...no dobra może troche, ale on tego nie odwzajemnia..dlatego jestem z Uraraką..
-to powiedzenia życzę, jak wogóle się najdzie żywy..

Wstałem szybko i wyszedłem z szatni ruszając w stronę miasta. Nic się nie działo, nic nie zauważyłem. Upłynęło mi już tak pół dnia więc postawiłem zrobić sobie przerwę więc udałem się mojej i Katsuki'ego ulubionej kawiarni..za nim jednak wszedłem zobaczyłem jakąś postać na dachu w czarnej pelerynie. Gdy tylko ta osoba zobaczyła, że na nią patrzę zerwała się i zeczka uciekać. Użyłem OFA i zacząłem go gonić. Podczas gdy tak biegliśmy nowemu złoczyńcy spadł kaputr z głowy..miał takie same włosy jak katsuki..ale to jest niemożliwe. Przyspieszyłem trochę łapiąc złoczyńcę za ramię o powalając go na ziemię. Popatrzyłem na jego twarz. Wyglądał dosłownie jak Bakugo, tylko jedna rzecz się nie zgadzała...jego oczy były fioletowe..patrzył na mnie z nienawiścią i chęcią mordu.

-kacchan! Wszystko okej?!
-jaki kurwa kacchan?! Kim ty do chuja jesteś?!- nie poznaje mnie...? Czyżby..wyprali mu mózg..?
-kacchan to ja Deku.
-nie jestem kacchan, jestem Satan! I jaki kurwa Deku?! Nie znam cię typie, puść jebany bohaterze!- on serio mnie nie pamięta..on..nie...zajebie kurwa osobę która mu to zrobiła.. poprostu zajebie! Przez chwilę nie zwracałem uwagi na Katsuki'ego więc też już zdążył przejść przez portal i najprawdopodobniej wrócić do bazy ligi..

...wyprali mu mózg..on mnie nie pamięta... boże mój mały kacchan...co oni ci zrobili...

                                      
                                        *

Pov:Yuki
Przyleciałam po więcej rzeczy Katsuki'ego..znowu zastałam Izuku w jego pokoju... był w chuj zły..usiadłam obok niego i spojrzałam. Miał czerwone oczy od płaczu i mokre policzki..

-izuku..?
-katsuki jest złoczyńcą..
-co..?-starałam się udawać zaskoczoną..katsuki zjebałeś kurwa wydałeś się idiot..
-prawdopodonie porwała go liga i wyprała mu mózg..on mnie kompletnie nie pamiętał jak dzisiaj go złapałem...wiesz jak to boli..?
-niestety wiem...ale pomożemy mu Izuku..jeszcze wszystko będzie dobrze..
-mam kurwa nadzieję..ale jeśli ktoś go skrzywdzi..to przysięgam że zajebie...

Mam już po skrzydłach...

____________________________________________

kolejny rodziła, mam nadzieję, że nie jest źle..jak coś poradzić to napiszcie..

Do następnego 🩷

Czy on mnie kocha? (dkbk)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz