SUPERBOHATEROWIE W AKCJI

42 10 0
                                    

Po eliminacji Okj wszyscy byli dosyć wstrząśnięci, tymbardziej Lej chociaż ta nadal nie wiedziała jak to możliwe że to jej dziewczyna odpadła. Miała podejrzenia że to Koneko Pogu i Waifu założyli sojusz by się jej pozbyć, teraz miała obawy czy nie ona jest następna w kolejce.

Dziewczyna wyszła z domków nad ranem gdy jeszcze reszta dziewczyn smacznie spała, udała się na plac i przeciągneła, kątem oka zauważyła za stołówką posture przypominającą prowadzącego ale miał długie włosy, lej przetarła oczy ale wtedy już postać zniknęła, uznała że ma chyba jakieś zwidy więc poszła się wykąpać, gdy wbiła do toalety wykąpała się i wyszła a nagle zza toalety usłyszała że ktoś wymiotuje. Poszła tam i zauważyła Dokiego który rzygał do krzaków, spojrzała na niego pytająco gdy chłopak przestał i stanął na przeciw niej. 

- A tobie co? - spytała a Doki troche się speszył.

- O Kurwa - nie zdążył jej odpowiedzieć bo znowu zaczął rzygać, po paru minutach się ogarnał i oboje usiedli na trawie. - Nie uwierzysz ale Crafter mnie pocałował

Powiedział ledwo powstrzymując kolejnego pawia, Lej była w szoku 

- A to Crafter się do Martynki nie kleił - położyła ręke na jego ramieniu - To co teraz

Doki wzruszył ramionami, w zasadzie miał plan by Craftera wykorzystać ale nie wiedział czy da rade tyle to trzymać, porozmawiali chwile o tym i oboje udali się do stołówki gdzie już sie znajdowało pare ludzi. Dosiedli się do Martynki a po tym wszedli Crafter i Okaru, Crafter kątem oka spojrzał na Dokiego i puścił mu oczko na co Doki od razu odwrócił głowę

- Ale mnie jeb nadupca - stęknął chłopak, Koneko gdy przechodziła obok niego zaśmiała się.

- Mózg ci się kurczy - powiedziała radośnie, doki skrzywił minę i spojrzał na nią wrogo gdy kobieta siadała po drugiej stronie zdala z od nich

- Dobrze że tobie już nie ma co sie skurczyć - zripostowała ją Lej i zaczęła jeść śniadanie, Koneko olała ten komentarz i zaczeła gadać z Pogiem.

- Debile trzymają sie razem - powiedział Doki do Martynki i Lej wskazując na tamtą dwójkę, ruda zaśmiła się na całą stołówkę przez co każdy patrzał na nią jak na idiotkę. 
Po zjedzeniu śniadania wszyscy udali sie na plac bo wiedzieli że zaraz pewnie będzie wyzwanie, Crafter ciągle patrzył na Dokiego co było dla niego bardzo niekomfortowe. Koneko ciągle gadała o tym jak ten program źle działa na jej włosy co nikogo nie obchodziło. W końcu po czekaniu około godzinę wszyscy byli zdziwieni że prowadzący jeszcze się nie pojawił.

- Może powinniśmy sprawdzić na zapleczu produkcji - zasugerowała Waifu, postanowili więc tak zrobić, gdy tam dotarli zastali pusty cichy pokój, Pogu podszedl do drzwi które były podpisane jako pokój prowadzącego, gdy zapukał mogli usłyszeć trzaskanie sie i spadanie jakiś przedmiotów, po chwili otworzył im prowadzący totalnie nie przygotowany, miał potargane włosy i pogniecione ubrania

- O, eee czego chcecie - spytał zestresowany.

- No nie wiem geniuszu może jakieś wyzwanie? - spytała Lej a prowadzący podrapał się po głowie

- Aa faktycznie, zapomniałem wybaczcie, dajcie mi chwilę i zaraz do was dołączę - oznajmił i zamknął dzwi, uczestnicy spojrzeli na siebie zakłopotani po czym wyszli na plac a po paru minutach dołączył do nich prowadzący

- Dziwne to bylo - wyszeptała ruda do Dokiego - Nie wiem czy dobrze widziałam ale mial chyba szminkę na ustach

Doki wzruszył ramionami, prowadzący zmierzył ich wzrokiem po czym poprawił sobie koszule.

Igrzyska Debilizmu 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz