Pov:Felix
-FELIXXXXXX- Krzykną Jisung biegnąc w moją stronę. Zanim się zorjętowałem leżałem już na zimnym betonie.
-BOŻE FELIX PRZPERASZAM- powiedział i podał mi rękę. Szybko wstałem i go przytuliłem.
-Miło cię widzieć Jisung.-
-CIEBIE TEŻ, TAK BARDZO SIE CIESZE ŻE BEDZIESZ CHODZIŁ ZE MNĄ DO SZKOŁY.- uśmiechnołem się. To miłe co mówił.
-Ja też się cieszę ale nie musisz tak krzyczeć.- powiedziałem mu.
-Sorki- powiedział i zrobił coś czego się wogule nie spodziewałem złapał mnie za policzki.
-Boże jesteś strasznie słodki.- Powiedział, a ja spojrzałem na niego jak na największego debila.
- Jisung to nie ja wyglądam jak chodząca wiewiórka-powiedziałem a on spojrzał na mnie szyderczym spojrzeniem.
- Dobra dobra sorki, zaprowadzisz mnie do sekretariatu ?-
-Dobra- powiedział i spojrzał na zegarek.-O kurde już 7:56.-
-Dobra to chodzi szybko-
Jisung zaprowadził mnie do sekretariatu. Po drodze rozglądałem się dookoła siebie. Szkoła była bardzo duża, była nowoczesna i kilku piętrowa. Kilka osób dziwnie się na mnie patrzyło ale się ty nie przejołem.
-Dobra tu jest sekretariat, jakby co to teraz będzie język koreaniski w sali 218. Mamy go z naszą wychowczynią panią Min-ju jest nawet okej. Potem zapoznam cię z naszą paczką z Hanem,Seungminem,Changbinem,Minho,I.N i Hyunjinem.- powiedział a ja tylko pokiwałem głową. Wszedłem do sekretariatu, naszczęście nie zajęło mi to długo i szybko wyszedłem dowiedziałem się że będę chodzić do klasy z Jisungiem. Więc sie ucieszylem. Byłem prawie peny że to jego sprawka ale ja nic nie mówie. Również dowiedziałem się innych żeczy organizacyjnych. Szybki krokiem poszedłem do schodów, i gdy byłem już pod salą uświadomiłem sobie że nie wziąłem plecaka spod sekretariatu ,więc szybko tam wróciłem. Patrząc w ziemię wbiegłem po schodach, gdy nagle poczułem coś twardego i się przewróciłem. W lekkim szoku spojrzałem górę i dostrzegłem chłopaka był wyskoki miał ciemne włosy opadające mu na twarz lecz najbardziej moją uwagę przykuły jego usta był pięke miały kolor malin.
-Wszystko dobrze?-spytał lekko przestraszonym głosem u wyciągną rękę w stronę blondyna.
-yyy t-tak tak j-ja prze-epraszam- powiedziałem drżąc że strachu. Pomógł mi wstać a ja się otrzepałem.
-Nic się nie stało, jesteś nowy nigdy cię tu nie widziałem?- spytał brunet .
-T-tak jestem Lee Felix przyjechałem z Australi.-
-Ooo to super ja jestem Hwang Hyunjin do której klasy chodzisz.-
-Do pierwszej D, wydaje mi się Jiusung mi o tobie wspominał.-
-Ja do drugie A, Wiewióra o tak znamy go jesteśmy przyjaciułmi a raczej całą grupą.
-Tak Jisung mówił że mnie z wami pozna-
- To super, dobra ja już idę bo się spóźnie do zobaczenia Lixie- uśmiechną się i odszedł.-
-Do zobaczenia-powiedziałem i rówienież poszedłem w swoją stronę. Nie ukrywam ten chłopak zrobił ma mnie niezłe wrażenie był bardzo ładny a szczególnie jego usta. Gdy doszedłem do klasy było 15minut po czasie. No cóż nie złe pierwsze wrażenie. Wziołem wdech i otworzyłem drzwi klasy.-‐-‐-‐-‐-‐-‐-☆-‐-‐-‐-‐-‐-‐-
Jak się podobało, nasza Felicja już poznała Hyunjina. Zobaczymy co się dalej stanie. Przepraszam za błędy ale nie sprawdzałam ile ich zrobiłam. Jeżeli się wam podobało to napiszcie i będę pisać dalej.
Miłego dnia lub wieczoró.🫶🏻🫶🏻🫶🏻
CZYTASZ
He will be calm //Hyunlix
Roman d'amourFelix jest młodym strachliwym chłopakiem. Który wraz ze swoimi toksycznymi rodzicami przeprowadza się do Seulu. W nowej szkole poznaje swojego przyjaciela Jisunga, który pomaga mu zapoznać się z nowym środowiskiem. W pewnym momencie poznaje Hyunji...