I love you 💋

66 6 0
                                    

Kiedy otworzyłem oczy poczułem zimno. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem że leżę w łóżku nie moim tylko... właśnie czyim.

Byłem zdezorjętowany nie znałem tego miejsca. Rozejrzałem się był to pokoik był on drewniany lecz śliczny i  bardzo przytulny.

Ja leżałem na łóżku, spojrzałem na brzuch bo tam było mi najzimniej. I zrozumiałem czemu na moim brzuchu znajdował się okład lodowy. Chciałem go zdjąć ale moje ciało odmawiało posłuszeństwa było ciężkie i obolałe.

Stwierdziłem że ide sie jeszcze się przespać bo nie miałem nic lepszego do roboty kiedy nagle usłyszałem rozmowę. Były to głosy które znałem i to dobrze. Była to rozmowa chłopaków dziwne było to że byli wszyscy razem zazwyczaj spotykaliśmy się po kilaka osób przynajmniej tak myślałem nie widziałem czy są wszyscy ale po głosach tak mi się wydawało.

Nie słyszałem oczym mówią bo byli za daleko kiedy nagle zaczeli się zbliżać spanikowałem. Nie wiedziałem czy udawać że śpię czy nie. Więc delikatnie przymknąłem oczy i to w idealnym momencie bo ktoś akurat wszedł do pokoju.

Nie wiedziałem kto to ale była to jedna osoba. Usiadła na kawałku łóżka i położyła coś na stolik nocny. Myślałem że sobie pójdzie ale nie. Usłyszałem głos był to mój ukochany głos. Głos Hwanga

-Lixie przepraszam że tak wyszło to moja wina nie powinienem się z nią całować. Ja baprawde tego żałuję chciałbym żebyś mi wybaczył.- powiedział smutno a potem wzią swoją ciepłał rękę i położył ją na jednym z moich policzków. A następnie dał mi całusa w czoło.
- Przepraszam..- powiedział i delikatnie się podniusł.
-H-Hwang n-nie musisz-z pr-rpraszać..- powiedziałem słabo.
Chłopak obrucił się a kiedy nasze spojrzenia się spotkały zobaczyłem że ma łzy w oczach.
-Lixie ty ty..-
-Tak tak ż-żyje- odpowiedziałem.
A Hyung wtulił się wemnie.
-Jinnie nie płacz nie ma po co.-
-Felix tak się baliśmy leżełaś tak tydzień chyba naprawdę potrzebny był Ci sen.-
-Tydzień kurde to s-sporo. Ale już jest dobrze.-
-A boli cię coś?-
-Szczerze mówiąc wszystko ale nie bardzo mam tylko jedną prośbę zdejmij mi to cholerstwo z brzuch bo jest strasznie zimne.- Hwang zaśmiał się i zrobił to o co go prosiłem.
- Pójdziemy na dół proszę. Nie chcę tu leżeć.-
- Jasne.- powiedział I delikatnie wzią mnie na ręce. Wtuliłem się w jego tors był taki ciepły i tak pięknie pachniał.

Zeszliśmy po schodach do salonu gdzie siedzieli wszyscy nie zwrucili na nas uwagi ponieważ byli przejęci rozgrywką Jisunga z Minho
-Dawaj MINHOOOOO-krzyczał Bangchan.
-JISUNGGGGGG LECISZ- Darł się Seungmin uderzają w Minho poduszką żeby go rozproszyć.
Zaśmiałem się cicho to było takie urocze.
-Hej chłopaki możemy się dołączyć- zapytał Hwang na co wszyscy oprócz Jisunga I Minho się odwrócił
-FELIXXXXXX- Wydarł się Changbin z popcornem w buzi. Jisung I Minho odwrócili twarze od telewizora i z całą resztą podbiegli do nas.
- BOZEEEEE LIXIE TAK SIĘ BAŁEM ZNACZY NIE ŻE COŚ BO JA SIĘ NICZEGO NIE BOJE ALE O CIEBIE TO SIE BAŁEM- Powiedził i przytulił mnie jednocześnie.
-Też się cieszę Jisung ale dusisz mnie i to boliii- Jisung odsuną się i zaczołą skakać w kułko ze szcześci
-No młody nieźle nas nastraszyłeś-powiedził Bangchan na co się usmiechnołem

Później wszyscy usiedliśmy na kanapie. Okazało się że jesteśmy u Seungmina bo od niego było najbliżej do szpitala.

Changbin puścił film i przyniósł przekąski. Spytałem chłopaków dlaczego nie jestem w szpitalu okazało się że byłem ale pielęgniarka powiedziała że jeżeli nie wybudzę się w przeciągu tygodnia to mamy przyjechać. Kiedy się o tym dowiedziała zdziwiłem się ale trudno pomyślałem. Wolełem być tu niż w szpitalu.

W tle leciała K-drama na którą co jakiś czas zerkałem. Gadaliśmy śmialiśmy się i jedliśmy przekąsli. Było cudownie siedzieliśmy tak do 2:00. Później każdy poszedł spać bo Seungmin miał dużo pokoi i wszyscy mogliśmy u niego zostać.

Ja wybrałem spanie z Hwagniem. Nie miałem jeszcze siły chodzić dlatego jutro mieliśmy jechać ma badania do szpitala to nie była moja decyzja tylko chłopaków ale uległem bo to miała być tylko kontrola.

Przebraliśmy się w piżamy i położyliśmy w łóżku. Słyszałem rozmowy z innych pokoi. Ale nie przeszkadzało mi to wtuliłem się w Hyunjina i zamknołem oczy wiec Hwang myślał że śpię. Pocałowała mnie w czoło przytulił od tyły i powiedział coś czego się nie spodziewałem.
-Kocham cię Felix jesteś moim słońcem, moim najdroszym skarbem jesteś mój i tylko mój...


----------------------------------------------------------
Siema zasięgi mi trochę spadły ale trudno
Mam nadzieje że komuś się podoba miłego dnia/nocy buzika 😘

He will be calm //Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz