Obudziła się o 23:17 i poszła na zajęcia z astronomii. Profesor Adolfine Moon jurz na niom czekała.
- A dzień dobry! Pauline Black! Znowu spóźniona! - zaczęła wkurwiona Adolfine
- Ale ja się spóźniłam 15 sekund - usprawiedliwiła się Pauline
- Nie interesuje mnie to! Za karę musisz pomóc dziś jednej uczennicy. Słyszałam o twoich 'wyjontkowych' umiejętnościach. Dziś pomorzesz Emily Diggory. Szybko bo dostaniesz za to ocene.
- No ok. - powiedziała Pauline i poszła do Emily.
- Chejka potrzebujesz pomocy? - zapytała grzecznie
- Nie dzk dam sobie rade - odpowiedziała Emily
- Prosze pozwol sobie pomoc - poprosila Pauline
- Ale czm - zapytała Emily
- Bo Adolfine kazała ci pomuc na ocene
- Ok
I Pauline pomagała jej mega długo i w końcu Emily zrozumiała perfekcyjnie. I przyszła profesor Moon i zaczęła pytać Emily. Ona odpowiadała perfekcyjnie. Gdy skończyła przemówiła.
- No curz... było całkiem dobrze no ale mi zabrakło czegoś. Panna Diggory nic nie dostanie a panna Black Zadowalający.
- No ale profesorko Emily odpowiedziała perfekcyjnie i nwm co więcej mogłaby powiedzieć
- No to jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj
Nagle sie odezwał taki kujon z astronomii Amit Thakkar
- No ale Emily rzeczywiście powiedziała wszystko co się dało i zrobiła to perfekcyjnie
- Nie odzywaj nie Amit! Nic nie wiesz! Nie będziecie się ze mną wykłucać! Zadowalający i wynocha stąd!!!!!!!!!
I wszyscy wyszli. I Pauline podeszła do Emily
- Hejka a chcesz mi pomuc? - zapytała czarna czarownica
- Hejka a w czym? - zapytała Emily
- No bo szukam dowoduw na to że Tom Ridle otwiera Komendę Tajemnic
- O to bardzo chętnie ci pomogę!
- Super dziękuję DOBRANOC!
- DOBRANOC!
I POSZŁY SPAĆ.