Pauline poszła do toealety dziewczyn tam gdzie było wejście do Komnaty Tajemnic. Upewniła się że nikogo nie ma i powiedziała:
- Śśśśśś śśś ( Otwórz się)
I nagle umywalki zamieniły się w taką długą zjeżdżalnie w podłodze.
- Dobra wchodze - powiedziała Pauline i zjechała
- Łiiiiiii! - powiedziała jak zjeżdżała. I nagle zjechała. I zobaczyła że leży na jakiś kościach
- Aaa! - krzyknęła zszokowana uczennica
I później zaczęła iść przed siebie i nagle trafiła na takie drzwi z wężami. Zapukała. Najpierw nic nie odpowiadało ale po chwili coś odpuknęło. Więc Pauline zapukała znowu. I znowu coś zapukało. I Pauline znowu zapukała i to coś tak mocno zapukało że prawie drzwi z zawiasów wyleciały. I Pauline znowu zapukała a tu nagle drzwi jej przed twarzą z zawiasuw wyleciały.
- Aaa! - krzyknęła Pauline i zamknęła oczy bo bała się ze to bazyliszek
- Pauline co ty tu robisz - usłyszała głos Toma Ridla
- Yyy mam wycieczke krajoznawczą - powiedziała Pauline
- Jak się tu znalazłaś - zapytał Tom Ridle
- Przypadkiem - skłamała Pauline
- Nie kłam bo Aniusia cię zabije!!!!- krzyknął Tom Ridl
- No dobra sorki szukam mordercy dzieci - powiedziała Pauline
- Ok. I tak muszę cie zabić - powiedział Tom
I nagle Pauline obudziła w sobie moc starożytnej magii i sprawiła że bazyliszek Anusia zemdlał
- Co ty zrobiłaś!?!?!? Jak ja cie teraz zabije!?!?!? - wkurzył się Tom
- Nwm - odpowiedziała Pauline
- Moja ciotka wyrzuci ciebie z Hogwartu! I razem zrobimy czystkę szlam, tak jak planowaliśmy!- krzyczał wkurzony Tom
- Co? Kto jest twojom ciocią? - zapytała zadziwiona Pauline
- Edith Gaunt!!!! - krzyknął Tom
- Rud dyktatorka znaczy dyrektorka? - zapytała Pauline
- Tak!!!! - krzyknął Ridle
- A to wrzucę was oboje do Azkabanu za złośliwe niepokojenie innych człowiekuw!- powiedziała Pauline i za pomocą starożytnej magii uwięziła Toma Ridla magicznej klatce
